witam.
pada dysk w lapku. mam jakis 1tb ssd, partycja d znikala, jakims cudem odzyskalem wszystkie dane jak podlaczylem przez ostatniej nadzieji kabel.
pytanie: kupuje nowy dysk, podlaczam do lapka i co z przeniesieniem windowsa itp? podejrzewam ze jakos inaczej to dziala niz skopiowanie partycji systemowej?
dziekuje za pomoc :)
Próbowałeś go formatować? może tylko jakieś błędy tymczasowe.
To nie jest nadal na lapkach tak, że specjalna instalka systemu jest na ukrytej partycji?
Spróbowałbym się dowiedzieć na infolinii tej firmy jak wygląda sprawa przy wymianie dysku. Gdzie znajduje się klucz? Wbudowany w płyte ?
Ewentualnie kupić tani nowy kluczyk
Najlepiej będzie jakimś programem do klonowania dysków, ja już ładnych parę razy posiłkowałem się Macrium Reflect. Możesz ściągnąć 30-dniowego triala i przenieść dane ze starego na nowy 1:1. Część producentów dysków też oferuje własne programy, na pewno jest nim Samsung. W nim tylko wybierasz dysk źródłowy i docelowy, a soft robi całą magię. Potem pozostaje wykręcić stary dysk, wkręcić nowy, voila.
pytanie: kupuje nowy dysk, podlaczam do lapka i co z przeniesieniem windowsa itp?
Stąd wysnułem wniosek że jest taka możliwość. A jeżeli nie to wyjścia są dwa:
1. Kieszeń i podłączyć go jako zewnętrzny
2. OP wspominał że odzyskał dane podłączając dysk kablem, zakładam że do innego komputera. I właśnie tą drugą maszynę można wykorzystać do podłączenia zarówno starego i nowego dysku
Spróbuj zainstalować nowego Windowsa na czysto na nowym dysku jeśli nie zależy Ci na przeniesieniu samego systemu. Zawsze to czysty Windows.
Te ukryte partycje z systemem to już raczej przeszłość. Dzisiaj Windows pościąga sobie co trzeba by laptopy działały.
Ja wymieniałem dysk z jakimś dziesięciolatku Lenovo w zeszłym roku i stawiałem system od zera z pendrajwa (Ventoy + obraz Windowsa). Sam wszystko ogarnął i nawet aktywacja przeszła gdzieś w tle, że nawet o tym zapomniałem. I laptop stal się znowu używalny (ja zmieniałem HDD na SSD).
Jedyne z czym walczyłem długo nim się dokopałem do rozwiązania to jakieś problemy z BIOSem czy UEFI. Coś z jakimś trybem Legacy, Ventoy nie chciał współpracować. Już teraz nie pamiętam co to było, ale po jakiejś prostej zmianie całość ruszyła od strzała.
sorry, ale praca dziecko i zapomnialem :D
wiec tak: nie byl formatowany a przywrocony do stanu fabrycznego. byly jakies bad sectory i to zostalo rzekomo naprawione.
podłącze 2 dyski luzem, swoj glowny mam wyjety i w kieszonce a inny na usb normalnie i działa(w sensie widac ze cos nie tak jest), nie jestem tylko pewien czy jak poprostu przeniosę partyce boot to sie cos nie skwasi poprostu.
dane odzyskalem na tym samym laptopie ale to była ciermięga bo sporo zdjec na ktoych mi najbardziej zalezalo i filmikow(dziecko) i jak kopiowalem to ciagle ta partycja znikala albo przerywalo poprostu kopiowanie i wykminilem ze w mniejszych ilosciach idzie jakos ale to ponad 6k zdjec i 1k filmikow to zajelo troche :D