No i czego taki profesor może nauczyć?

Forum Rozmawiamy
Odpowiedz
08.10.2011 12:56
😐
1
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

No i czego taki profesor może nauczyć?

"Niższe ceny żywności w Saksonii w porównaniu z cenami w Dolnośląskiem to efekt wyższej wydajności pracy w niemieckich gospodarstwach, większych niż polskie. Tak uważa dziekan Wydziału Nauk Ekonomicznych w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, profesor Bogdan Klepacki."

http://biznes.onet.pl/ceny-w-niemczech-nizsze-niz-w-polsce,18572,4874412,1,news-detal

Jeśli takie bzdury i farmazony publicznie głosi profesor i dziekan renomowanej uczelni to współczuję studentom a sam mam powody obawiać się o przyszłość naszej gospodarki i ekonomii.

08.10.2011 12:57
2
odpowiedz
Taikun44
14
Legend

Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego
nie brzmi jak renomowana uczelnia

08.10.2011 13:01
r_ADM
3
odpowiedz
r_ADM
268
Legend

unowocześnianie produkcji wpływa na większą wydajność pracy, a tym samym na obniżkę cen wytwarzanej żywności

niektóre ceny w Niemczech są niższe,ponieważ jest tam więcej sklepów wielkopowierzchniowych. Stosuje się w nich niższe marże handlowe

Masz, moze zrozumiesz jak przeczytasz kilka razy.

08.10.2011 13:10
😊
4
odpowiedz
zanonimizowany773549
45
Senator

profesor < pro socjalistyczny kierowca autobusu

08.10.2011 13:11
5
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

r_ADM --> Masz, moze zrozumiesz jak przeczytasz kilka razy.

Co ma wspólnego wydajność produkcyjna polskiej i niemieckiej wsi z cenami sklepowymi? Ceny robią armie pazernych pośredników. Produkcja żywności w Polsce jest tańsza niż w Niemczech, ale ceny w sklepach są w Polsce wyższe!

08.10.2011 13:13
😁
6
odpowiedz
zanonimizowany436564
57
Legend

Czyli w Polsce ceny żywności rosną, bo obniża się wydajność polskiego rolnictwa.

08.10.2011 13:14
wysiak
7
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

"Produkcja żywności w Polsce jest tańsza niż w Niemczech"
Zrodlo?

08.10.2011 13:15
8
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

wysiak --> Zrodlo?

A jest droższa? Źródło! Tylko nie profesor Klepacki.

08.10.2011 13:17
wysiak
9
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

To ty stawiasz teze pod pozorem podawania faktu, dlatego nalezaloby ja jakos uzasadnic.

08.10.2011 13:36
Katane
10
odpowiedz
Katane
170
Useful_Idiot_

Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego
nie brzmi jak renomowana uczelnia

A jaka akademia rolnicza jest bardziej renomowana?

08.10.2011 13:41
👍
11
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Mirencjum zawstydzzl juz studentow prawa, teraz pokazuje ze "nie matura lecz ambicja chora zrobi z ciebie profesora". Nastepnym razem Mirus wpadnie do szpitala, by pokazac jak sie PRAWIDLOWO przeszczepia serce. W razie czego wezmie lapka z guglem :)

08.10.2011 13:43
12
odpowiedz
Taikun44
14
Legend

na YT jeszcze nie ma tutków do przeszczepu serca, ale jest wycięcie wyrostka robaczkowego, może mirek by się na to pisał

08.10.2011 13:43
Loczek
😜
13
odpowiedz
Loczek
160
El Loco Boracho

"Na podstawie obliczonych parametrów należy stwierdzić, że polskie gospodarstwa charakteryzują niskie koszty uzyskania jednostki produkcji (bez uwzględnienia kosztów własnych czynników wytwórczych). Koszt jednostkowy produkcji był o 0,07 euro mniejszy od średniego w UE. Ten parametr ulokował gospodarstwa polskie na 6 miejscu w UE. Najwyższy koszt jednostkowy produkcji poniosły gospodarstwa słowackie (1,58 euro), a najniższy gospodarstwa hiszpańskie (0,60 euro)."

http://www.kpodr.pl/index.php/inne/687-polskie-rolnictwo-w-ue

Pan Mirek ma racje wg tych informacji :)

(wyszukane na szybko - więc za rzetelność nie ręczę)

08.10.2011 13:44
😒
14
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

smuggler --> Jest cisza wyborcza. Myślałem, że na wszelki wypadek zostałeś zakneblowany.

08.10.2011 13:59
Loczek
15
odpowiedz
Loczek
160
El Loco Boracho

Dodając jeszcze swoje 2 grosze - możliwe, że przytoczone porównanie Saksonii do woj. dolnośląskiego wyglądałoby inaczej niż w w/w linku. Pozwole sobie zacytować jeszcze raz:

"Niższe ceny żywności w Saksonii w porównaniu z cenami w Dolnośląskiem to efekt wyższej wydajności pracy w niemieckich gospodarstwach, większych niż polskie. Tak uważa dziekan Wydziału Nauk Ekonomicznych w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, profesor Bogdan Klepacki."

Pytanie tylko na ile rzetelnie dziennikarz przekazał to co profesor powiedział. Oczywiście, że jeśli wydajność pracy na gospodarstwie jest większa to ma to wpływ na niższe ceny. To raczej nie podlega dyskusji. Zakładam, że oburzenie wzięło się stąd, że cytat może sugerować jakby to był jedyny czynnik decydujący o cenach - a tak oczywiście nie jest. I jestem pewien, że to albo niefortunnie sformułowana wypowiedź (brakuje chociażby małego "między innymi") albo nierzetelnie przekazana informacja przez dziennikarza.

Jednak wniosek "Jeśli takie bzdury i farmazony publicznie głosi profesor i dziekan renomowanej uczelni to współczuję studentom a sam mam powody obawiać się o przyszłość naszej gospodarki i ekonomii. " jest zdecydowanie zbyt daleko idący :)

EDIT: dopiero doczytałem "wyższej wydajności pracy w niemieckich gospodarstwach, większych niż polskie" - i tu po raz kolejny dane się mogą różnić diametralnie.

08.10.2011 14:05
frer
16
odpowiedz
frer
182
Legend

Sporo zależy od tego jak charakteryzujemy "wydajność pracy", bo ona tu, jak i w innych podobnych rozważaniach, wydaje się być słowem-kluczem. Jeśli osiągamy marne zyski, automatycznie uznaje się, że jest za niska, skoro trzeba było włożyć w nią tyle wysiłku co ktoś kto zyski ma większe.

08.10.2011 14:13
Shadowmage
17
odpowiedz
Shadowmage
257
Master of Ghouls

Duży odsetek polskich gospodarstw charakteryzuje się produkcją nietowarową. Nie bez znaczenia jest również mały areał gospodarstw w niektórych regionach i idące za tym przeludnienie agrarne. Porównaniu nie podlegają dwa identyczne gospodarstwa, a całokształt.
Faktem jest, że ceny nie zależą wyłącznie od produktywności., ale ma ona również znaczenie.

08.10.2011 14:16
👍
18
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

[14] "Myslalem" - dobry dowcip!

08.10.2011 14:37
😊
19
odpowiedz
zanonimizowany434564
50
Konsul

"Myslalem" - dobry dowcip!

Poziom gimbusów osiągnięty. Gratuluję.

08.10.2011 14:47
👍
20
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

[19] Nie wiem jaki to jest "poziom gimbusow" ale zakladam, ze ty wiesz doskonale, wiec dziekuje.

08.10.2011 15:28
😜
21
odpowiedz
psiuniek
43
Generał

No widzę, że smuggler ładnie ciśniesz. Gimbus stajl? :D

08.10.2011 15:29
22
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

Przecież markety zaopatrują wielkie, wyspecjalizowane gospodarstwa rolne, hodowlane i przetwórcze, a nie rolnik z furmanką i dwoma hektarami za płotem.

08.10.2011 15:46
DiabloManiak
23
odpowiedz
DiabloManiak
250
Karczemny Dymek

mirencjum - i tu o te 2-3 h jest problem niemieckie średnie gospodarstwo blisko 40 ha polskie 10.. (w tym zaledwie w jednym województwie mamy powierzchnię 30ha za to 7 województw o gospodarstwach poniżej 10 w tym w mazowieckim średnie gospodarstwo ma niewiele ponad 3).. (dane na rok 2011).. Niemcy zmniejszają liczbę gospodarstw rolnych (bodajże o 30.000 w zeszłym roku skupiając się w większe gospodarstwa - czyli wydajniejsze)

i tu zaczynają się schody.. bo każdy chce własny traktor, maszyny ( nawet na golu miałeś niedawno przypadek https://www.gry-online.pl/forum/stracilem-wiare-w-polskie-prawo-gt-prosba-o-porade-ws-umowy-o-pra/z6b0e564 ) o ile wielkie gospodarstwa z racji powierzchni raczej nie mają szans się dzielić maszynami z racji areału (maszyna zajęta większość czasu) to u nas jest sunsiad ma truktor to i ja... A tu leci amortyzacja, paliwo, utrzymanie - do przewozu jednej osoby chyba nie kupiłbyś autobusu (zakładam że wiesz jakie są jego koszta i koszta utrzymania)

Hodowla 100 pierdołek na raz też nie jest dobra - zupełnie inne nawozy, środki ochrony roślin, maszyny i potrzebne wyposażenie (zbieraczki, rozsadniki ..)..

Ile firm chce skupować drobne ilości plonów rolnych? Zakup od 1 osoby 1000ton jest znacznie tańsze niż od 100 po 10 ton..
(zwłaszcza że ziarna nawet tego samego gatunku zboża-warzywa może być innego podgatunku co nie da tego samego smaku finalnego produktu - sam chyba wiesz ile jest rodzajów pomidorów zrób z nich ten sam sos o tym samym smaku)

Zabawniej ten sam rolnik sprzedając w mieście często liczy sobie DROŻEJ niż te same produkty kupione przez giełdę i dostarczone do bazaru czy popularnego warzywniaka (patrz z pośrednikami może być nawet taniej :D)

lecimy dalej niemieckie ugory 2% polskie ponad 17,6% ... (w samym roku 1998-2002 wzrosły z 11 do 17% (dane na2002 jak coś nowszych nie szukałem)

trzeba dalej?

08.10.2011 15:53
24
odpowiedz
Lucky_
162
Generał

Ceny żywności w Polsce są wyraźnie niższe niż w Niemczech. To, że tam jest tańsza śmietana i jeden z typów sera twarogowego, niewiele zmienia.
Dane eurostatu: http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_PUBLIC/2-28062010-AP/EN/2-28062010-AP-EN.PDF

08.10.2011 16:53
25
odpowiedz
zapomnialem_stary_login
79
Konsul

Ale ten profesor ma sporo racji. Wiadomo że 1 gospodarstwo 100 ha będzie lepiej funkcjonowało niż 50 gospodarstw po 2 ha. Będzie miało np. 5 traktorów, a nie 50 (w Polsce każdy rolnik ma swój traktor itd).

Swoje robi też socjalizm unijny- płaci się ludziom nawet za to że mają łąkę, którą skoszą 2 razy w roku. Jednak i tak w Niemczech te chore dopłaty są wyższe niż w Polsce, więc rolnicy mogą taniej sprzedawać swoje produkty, a co za tym idzie mają na nie zbyt, czyli kółko się zamyka i opłaca im się siać. Tymczasem Polak słusznie stwierdzi że po co siać, skoro polski piekarz taniej kupi sobie mąkę z Niemiec? Lepiej brać dopłatę na ugór- dlatego w Polsce mamy tak ogromne połacie niezagospodarowanej ziemi.

Forum Forum Rozmawiamy
Odpowiedz

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl