Cze. Poszedłem na luzie do Media Markt kupic sobie Xcom Enemy Within Comander Edition na xbox 360
Podchodze do kasy daje gre i mówi że gra jest od od 18 lat i mi nie sprzeda. Czy może mi nie sprzedać gry od 18lat ?
Mam 14 lat
Skoro gra jest od 18 lat, a Ty masz 14 to dlaczego niby mieliby Ci ją sprzedać?
Brawo dla Media Markt. :)
nie może
techlaw.pl/pegi-prawo-mozna-odmowic-sprzedazy-gry/
A to ciekawe, UV, mówisz, że nie ma takiego prawa? Czyli co, nie mogą prawnie odmówić sprzedaży takiej gry małolatowi? Czy może wchodzić w grę regulamin sklepu lub coś w tym stylu? Ostatnio była afera, że chcą z PEGI zrobić prawo (w UK chyba zrobili lub nałożyli potencjalne grzywny dla sprzedawców).
Zawsze mnie to ciekawiło, tak samo jak w dzieciństwie panie z kiosków nie chciały nam sprzedawać zapałek, Twojego Weekendu czy też bletek, "bo od 18 lat". Jest takie prawo w takich przypadkach?
Nie może Ci nie sprzedać, bo nie ma takiego prawa.
Jednakże dobrze zrobili.
Kompo ---> Z punktu widzenia polskiego prawa nie może nie sprzedać, bo nie ma w polskim prawie takiego zapisu. Oznaczenia PEGI w naszym kraju mają charakter informacyjny i są podawane wyłącznie z inicjatywy dystrybutorów/wydawców, za co oczywiście należy im się chwała. Czy można coś takiego zapisać w regulaminie sklepu, nie mam zielonego pojęcia. Małolat w konfrontacji ze świadomym sprzedawcą i tak nie wyjdzie z takiego starcia obronną ręką. :)
W Polsce pegi ma znaczenie tylko informacyjne. W innych krajach wyglada to roznie, chyba w Stanach, Niemczech oraz Australi gry 18+ maja jakies ograniczenia co do sprzedazy, wystawiania pudelek na widoku i tym podobnych. Z tego powodu wydawcy i developerzy czesto walcza aby nie dostac magicznego znaczka 18+.
Pojedź z rodzicami i sobie kup.
Ty się nie przejmuj. Te staruchy w twoim wieku (jak nie mniejszym) zagrywały się w Doomy, Quake'i i Duke Nukema. Teraz chwalą sprzedawcę, a sami złoci nie byli XD
UV - w pełni się zgadzam i rozumiem, posta napisałem z dozą sarkazmu, ale dobra. Moim zdaniem 14 lat wystarczający wiek, żeby dać dziecku w łapy XCOMa czy jakiegoś CODa, ale na przykład GTAV bym swojemu dziecku w życiu nie dał.
Nie ma prawa które zabroniło by kupna gry z Pegi 18+ przez osobę nieletnią. Podobnie sprawa się ma z zapałkami, brutalnym filmami, świerszczykami. Jest natomiast prawo regulujące kwestie nieletnich i umowy kupna/sprzedaży.
Swoją drogą... pamiętam jak odkładałem na MoHAA i w dniu premiery pomaszerowałem do sklepu kupić, odesłali mnie z tym samym kwitkiem. Eh, 2002 rok :)
[edit]: @Down Jest? na jakiej mocy? bo jeżeli chodzi o informację "tylko dla dorosłych" to jest to tak samo wiążące jak PEGI.
ze swierszczykami to akurat jest
Neqtunek ---> W czasach gdy staruchy zagrywały się w Dooma, Quake'a i Duke Nukem 3D, w Polsce nowością była ustawa o ochronie o praw autorskich, a nie oznaczenia wiekowe - na pudełkach ich nie uświadczyłeś. Masz rację, wychowałem się na takich grach i nikogo dotąd nie zamordowałem pod ich wpływem. Dziś jednak jako świadomy rodzic nie pochwalałbym takich praktyk, a dostęp do elektronicznej rozrywki odpowiednio bym dozował.
Masz rację, wychowałem się na takich grach i nikogo dotąd nie zamordowałem pod ich wpływem. Dziś jednak jako świadomy rodzic nie pochwalałbym takich praktyk, a dostęp do elektronicznej rozrywki odpowiednio bym dozował.
czyli klasyczna hipokryzja, o czym tu dyskutowac w ogole
Z Tobą najwyraźniej o niczym skoro nie widzisz różnicy pomiędzy wizualizacją przemocy w Doomie, a np. w Outlaście.
Akurat to sprawa dla jakiegoś psychologa a nie dla mnie ale jak na moje to niedoskonała grafika bardziej pobudza wyobraźnię, także w ten niezdrowy sposób.
Art. 202.
§ 2. Kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia treści pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z nimi, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Dark Crow ---> Być może. W moim przekonaniu różnica pomiędzy "rysunkową" przemocą z Dooma, a coraz bardziej realistycznymi obrazkami, jakie możemy podziwiać w dzisiejszych tytułach, jest ogromna. Niektóre sceny w GTA V mnie autentycznie krzywiły, np. słynne już "wprowadzenie" Trevora do fabuły oraz równie słynne tortury. Nie chciałbym żeby mój dzieciak oglądał takie rzeczy.
Skonczcie o tym gta v, ta gra ssie.
Sklep może mieć swoje wewnętrzne regulacje, a pracownik musi się do nich stosować. Tutaj mamy do czynienia z podlizywaniem się w stronę świadomych klientów - rodziców, i chyba dobrze że kasjerka jest świadoma co i komu sprzedaje.
Brawo. Dzieci do piaskownicy, studenci do książek.
Jak 6 lat temu pracowałem w EMPiK-u to też mieliśmy takie polecenie - poniżej PEGI nie można było sprzedać. Przy 12+ oczywiście nikt na to nie patrzył, przy 16+ czasami tak, przy 18+ nie było pobłażania.
Nie mi to oceniać, ja grałem w GTA 1, DOOM-a i Leisure Suit Larry (1) mając mniej niż 10 lat i jakoś źle ze mną nie jest, ale przyznaję, że to nie są gry dla dzieci :)
panowie, sorry za offtopic, ale mam pytanko i mysle ze tutaj szybciej mi ktos na nie odpowie niz jakbym zalozyl nowy watek, a zalezy mi troche na czasie :>
czy jesli mam xboxa arcade i chcialbym pograc w gta v, to musze dokupowac dysk twardy zeby zgrac dane z drugiej plyty czy wystarczy pendrive?
edit.
[32] dzieki wielkie :>
jesli potrzebny jest dysk to bedzie o tym informacja na pudelku, z tego co pamietam to nie wymaga, 16gb pen powinien wystarczyc
Możesz donieść na policję, dostaną mandat.
W mojej kopii GTA V była zawarta informacja, że dysk jest wymagany, ale niby pendrive też wystarczy.
Ja za to jako nastolatek grałem np. w Postala 2, a też wyrosłem na normalnego człowieka, ale to nie ma nic do rzeczy. PEGI to PEGI ;)
Jak mu nie sprzedadza to sciagnie sobie z internetu, kupi mu starszy kolega albo rodzic. Najwyzej sklep straci, ich problem.
Jako nastolatek gralem w GTA SA, Dooma 3, Postala 2 i jakos nie mam zrytej psychiki. Teraz nagle wszyscy w watku dorosli to by zakazali grania w te gry ponizej 18 lat, a jak byli mali to sami grali.
Banda hipokrytow i tyle w temacie, porno tez wszyscy ogladali za dzieciaka a jest od 18 :D Kto nie ogladal przed 18-stka, przyznac sie?
>>> Mercc
U.V. Impaler poruszyl jednak ciekawy watek. Kiedys, gryly byly na tyle ubogie graficznie, ze nie trzeba bylo nikogo przekonywac, ze to http://www.oneclickroot.com/wp-content/uploads/2013/05/carma07.jpg to nie jest prawdziwe zycie. Nie mowiac juz o grach 2d ;). Dzisiaj, to jednak wyglada troche lepiej sam musisz przyznac i dla dziecka moze byc problem z odroznieniem.
Porno? Mowisz o tych kilku zdjeciach co sie na dyskietce miescily jak mialem x lat czy o plytach cd marnej jakosci? Bo nie mowisz chyba o tych wszystkich HD filmach do sciagniecia obecnie na kazdym kroku? :P
Bo tego nie da się podsumować stwierdzeniem "wychowałeś się na Doomie, czemu dziś nie pozwalasz na to samo hipokryto". Minęło kupę lat, dzisiejsze gry wyglądają zupełnie inaczej niż dwie dekady temu. Outlast to 18+ i Wolfenstein 3D również, a to przecież zupełnie inna bajka. Jasne, że nie można dać się zwariować - XCOM z pewnością jest produktem, który w odpowiednim momencie można podsunąć nastolatkowi bez dowodu w portfelu i nie czuć z tego powodu wyrzutów sumienia, ale np. wspomniany Outlast w moim przekonaniu już takim produktem nie jest. Kategoria ta sama, ładunek przemocy jednak zupełnie inny.
Wyświechtane etykietki bardziej przydają się rodzicom laikom, którzy dzięki temu mogą mieć jakiś pogląd, w co grają ich pociechy. Będąc człowiekiem, który w tym interesie siedzi na co dzień, nie potrzebuję ich, bo doskonale orientuję się w temacie. Widzę jednak jak wychowują dzieci moi znajomi i wbrew pozorom, zwracają na to uwagę. Zdarza się też, że pytają mnie w tej kwestii o radę. Trudno tego nie pochwalać.
Sama kategoryzacja to jednak proces dyskusyjny. Wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się w USA. ESRB istnieje już 20 lat, tylko dwie gry w całej jej historii dostały AO wyłącznie za przemoc. Jedna się nie ukazała, druga po korekcie trafiła na rynek.
Tak jeszcze wspomne, że u mnie w domu PEGI były przestrzegane. Teraz tak patrząc na to co robiłem w dzieciństwie to stwierdzam, że odniosło to skutek odwrotny. Ciągnęło mnie do brutalnych, zakazanych gier. Dziś już mniej, ale sądzę że te zakazy PEGI miały na to jakiś wpływ.
Pamiętam jak przy premierze Call of Cthulhu sprzedawczyni w Empiku nie chciała mi sprzedać gry, bo według PEGI gra miała oznaczenie 18+. I mimo, że wiedziałem iż PEGI ma w Polsce tylko charakter informacyjna kobieta twardo odmawiała mi zakupu. Co ciekawe akurat byłem wtedy już od dwóch miesięcy "dorosły", tylko chyba jeszcze dowodu nie nosiłem w portfelu, bo cofałem się do domu po plastik.
Dwa lata później "zemściłem się" i sam już jako sprzedawca Empiku nie sprzedałem jakiemuś dzieciakowi GTA IV :D
Wniosek: świadomie złamałem prawo odmawiając sprzedaży gry, ale zrobiłem to w dobrej intencji.
ESRB istnieje już 20 lat, tylko dwie gry w całej jej historii dostały AO wyłącznie za przemoc.
A wystarczy pół cycka i łup, AO
Kiedyś ludzie uciekali z kin, bo widzieli pędzący na nich pociąg...
Może i grafika w doomie jest daleka od realizmu, ale na tamte czasy robiła wrażenie i "miała" taki sam wpływ na psychikę dzieci jak dzisiejsze produkcje aaa.
Dziecku powinno się mówić, że to co widzi przed telewizorem/ monitorem nie jest prawdziwe, a nie sztucznie zabraniać czegoś na podstawie spostrzeżeń "bóg-wie-jakich-analityków".
O ile gta5 jest chyba najbrutalniejszą odsłoną serii, to i tak uważam, że dziecko nie zauważy podtekstów czy nadmiernej wulgarności- po prostu jest zbyt mało zaznajomione ze światem, żeby wszystko zrozumieć i scena tortur po prostu po nim spłynie jak reklama (btw chyba każdy film z lat 80 i 90tych miał w sobie przemoc i sceny tortur? :p )
Outlast to trochę lepszy przykład, lecz wciąż- to tak jakby pozwolić dziecku oglądać horror, będzie się bać samo zasnąć w nocy przez jakiś czas, ale to chyba dobrze, że na straszne sceny odpowiada strachem?
W Dead Space grałem jak miałem 13 lat- żyję, mam się dobrze i nie rozczłonkowuje ludzi spotkanych na ulicy- jak dla mnie PEGI to instytucja, która bierze kasę za nic i ogranicza twórców gier, istnieją zaś tylko dlatego, że grupka nierozgarniętych rodziców nie może sama zdecydować co jest lepsze, a co gorsze dla ich dzieci... (no ale to już zasługa mass mediów, które to robią z mózgu papkę)
To jest temat rzeka moim zdaniem. I tak samo będzie wyglądał w kolejnych pokoleniach.
W Dead Space grałem jak miałem 13 lat- żyję, mam się dobrze i nie rozczłonkowuje ludzi spotkanych na ulicy
Bo nie ma jeszcze takich pił laserowych! Ale niech się tylko pojawią w Praktikerze...
Słuszna uwaga, to może tak- nie zabijam prostytutek bejsbolem po ich "robocie" żeby zabrać pieniądze, które przed chwilą im dałem :p
O ile dobrze rozumiem Twoje intencje autorze, to udało Ci się popełnić jeden z ciekawszych błędów jaki widziałem ostatnio w języku polskim i "nie sprzedasz" naprawdę daje radę!
Co do problemu - sądzę, że w wypadku gier ostrzeżenie wiekowe powinno mieć bardziej znaczenie informacyjne, a nie konsekwencje prawne i być adresowane do rodziców. Myślę, że sam też nie sprzedałbym paru znanych mi gier dzieciom, ale 14 lat to już często inna bajka i tylko rodzic wie jak dojrzały jest jego nastolatek. Problem w tym, że w czasach, gdy wychowanie często jest bezstresowe, część rodziców nie zwraca uwagi na dzieci ze zmęczenia, lenistwa lub przepicia, i próbuje się przejmować ich kompetencje. Czy słusznie? Tylko jeśli w końcu coś się zacznie dziać z treściami w niektórych muzycznych programach dla młodzieży, z dostępem do pornografii w sieci i z całą gamą innych rzeczy, o których pewnie nie mam pojęcia, bo tak, to bardziej farsa jest i chowanie głowy w piasek.
@.Albatros: Jaki prawo niby złamałeś? To sprawa sklepu czy sprzedawca coś sprzeda czy nie, mogłeś jedynie szefa wkur... bo dzieciak chciał kupić grę, a ty nie sprzedałeś.
Pamietam gdy była premiera MW3, poszedłem uradowany kupic (miałem 16 lub 17 lat) tez mi pani w MM nie sprzedała, musiałem jakiegoś gościa poprosić żeby mi kupił. Dziwne, niby nie ma takiego prawa by odmowili Ci sprzedazy (ani to papierosy ani alkohol) wiec...
Warto pamietac, ze odmowa sprzedazy towaru to wykroczenie z art. 135 kodeksu wykroczeń., za ktore sprzedawcy grozi grzywna.
"kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny
Nie ma znaczenia, kto odmawia klientowi sprzedaży towaru. Może to być sprzedawca, kierownik, właściciel czy nawet osoba na zastępstwie, co stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 17 marca 2005 r. (I KZP 3/2005)."
Strasznie bym się przestraszył dzieciaka, który mi grozi wykroczeniem z art. 135 kodeksu wykroczeń i bałbym się grzywny.
Ale pieprzycie...
PEGI nie ma mocy prawnej, tzn. nie ma prawa które zakazało by sprzedaży gry sklasyfikowanej jako taka od 18 dzieciakowi, ale jednocześnie sprzedawca może jej nie sprzedać.
Art 135 mówi:
kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny
Zalecenia wiekowe mogą być traktowane jako uzasadniona przyczyna i jest to całkowicie oczywiste, że nic sprzedawcy nie grozi, nawet jeśli jakiś szczyl chciał by się błaźnić strasząc sądem.
Nie jest traktowana jako uzasadniona przyczyna, wszystko jest w zasadzie wyjasnione pod linkiem, ktory wrzucil krlon, odsylam tez do komentarza do ustawy
Ktos od biedy moglby sie uprzec, ze sprzedawca moze odmowic sprzedazy z racji braku pelnej zdolnosci do czynnosci prawnych, ale to przeciez ma walor czysto ekonomiczny, a nie moralny, wiec sprzedawa, ktory nie odmawia wowczas sprzedazy gry pegi 12+ postepuje niekonsekwentnie.
I bardzo dobrze - jak moje dzieci będą sobie kupować gry, też mają nie mieć możliwości kupienia gry nie dla ich kategorii wiekowej - co najwyżej mogę to zrobić ja.
Wszyscy tak pisza ze pomimo grania w brutalne gry jako dziecko nie maja zrypanej psychiki.
Ale, czy znacie jakiegos psychicznego co by sam stwierdzil ze ma psyche zrypana? Ja znam 2 i w ich mniemaniu jest z nimi wszytsko w pozadku. A to ze wizytuja psychiatryk od czasu do czasu to juz tylko zla wola lekarzy :)
To proponuje zeby sprzedawcy odmawiali tez sprzedazy gier, ktorym GOL dał mniej niż 5/10
W Biedronce sprzedali mi Hitman Rozgrzeszenie i się nic nie czepiała kasjerka