Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Nie słucham już płyt...

20.06.2025 16:20
Viti
1
4
Viti
282
Dziadek Pterodaktyl

Nie słucham już płyt...

Winylowe, CD... złapałem się na tym, że nie pamiętam już kiedy ostatnio włożyłem płytę do odtwarzacza i w spokoju słuchałem. Samochód pomijam, bo tam jakość się generalnie nie liczy.

Tak żeby w domu usiąść i czegoś posłuchać to nie. Jakoś wygodniej puścić FLAC, ale to nie to samo. Człowiek zaczyna skipować i zamiast słuchać albumu to się kończy na jakimś koncercie życzeń. Też tak macie?

20.06.2025 17:16
2
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
NightGeisha
4
Generał

Ciekawe, sam słucham głównie z CD. Jakość muzyki on-line nie jest akceptowalna, przynajmniej dla mnie.

20.06.2025 17:19
Kwisatz_Haderach
2.1
Kwisatz_Haderach
18
GIT GUD or die trying
Image

Taa na pewno sluchasz na sprzecie za 50k i z kablami po 500 PLN za metr.

Pomiedzy bezstratnym streamingiem (np Tidal), a plyta CD (ze juz o vinylu nie wspomne bo tu wygrywa dobrze zrobiona empetrojka), na tym samym sprzecie nie ma zadnej roznicy.
Ba! na Tidalu niektore utwory maja wyzsze parametry niz cedeki. Na Tidalu wersja srednia to juz jest jakosc CD (16bit/44,1Khz).

To samo chyba na streamingu Apple.

Tidal to wogole jest top jesli chodzi o jakosc i mastering (jesli maja zrobiony pod siebie).
Sa wersje utworow, ktore sa brane bezposrednio z RAWow ze studia i nie pamietam ale to byl chyba najnowszy Iron Maiden to na sluchawkach doslownie kosmos i wrazenie ze siedzisz z nimi w studio.

Wiekszosc ludzi utozsamia streaming ze Spotify i Jutubem, a Spotify ma jakosc niewiele wyzsza niz losowa empetrojka (darmowe to 128kbps), a darmowe Jutube to chyba jest 160kbps max.

Streaming juz dawno przeskoczyl CD jakosciowo, pod warkunkiem ze zaplacisz za ta jakosc i odpowiedniej firmie, ktora nie leci w uja.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-06-20 17:33:01
21.06.2025 00:37
2.2
NightGeisha
4
Generał

Może tak być jak napisałeś, niemniej wolę sluchac z płyt. Nie widze tez sensu płacenia abonamentu za odtwarzanie muzyki gdyż mam ponad 2k płyt CD wiec płacenie raz jeszcze za - nawet taka samą jakość - byłoby zwykłą głupotą..

post wyedytowany przez NightGeisha 2025-06-21 00:38:05
20.06.2025 19:05
Soulcatcher
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
Soulcatcher
284
ESO

Premium VIP

Image

Już dawno temu przestałem używać jakichkolwiek nośników do muzyki.
Mam z innymi usługami abonament Apple Music z dziesiątkami milionów utworów, tekstami do nich na skinienie palcem, w doskonałej jakości.
Polecam.

21.06.2025 20:59
aikikaisensei
3.1
aikikaisensei
80
Senator

Od dawna szukałem alternatywny dla YouTube jeśli chodzi o muzykę. Naprowadziłeś mnie i postanowiłem wypróbować Apple Music. Z Internetem mam styczność chyba przeszło 30 lat i nigdy nie korzystałem z tak dobrej aplikacji do muzyki. Jakość fantastyczna, ale zdecydowanie nie dla osób, które mają limit danych.

21.06.2025 21:48
Soulcatcher
3.2
Soulcatcher
284
ESO

Premium VIP

aikikaisensei nie pomyślałem o tym, wszędzie gdzie słucham więcej mam WiFi, a na spacery wystarcza mi to co pobiorę.

Bo to można zapisywać na smartfonie i słuchać offline

20.06.2025 23:11
WolfDale
4
4
odpowiedz
1 odpowiedź
WolfDale
88
~sv_cheats 1

Ważne żebyś słuchał mamy, a reszta nie ma znaczenia.

21.06.2025 10:00
Viti
😊
4.1
Viti
282
Dziadek Pterodaktyl

Mamy, to obowiązkowo.

20.06.2025 23:14
Xinjin
😐
5
1
odpowiedz
Xinjin
192
MYTH DEEP SPACE 9

Też tak macie?

Niestety mnie to również dopadło ...

20.06.2025 23:24
Iselor
6
2
odpowiedz
Iselor
39
Senator

Słucham głównie z płyt i coraz więcej płyt kupuję.

21.06.2025 09:42
7
1
odpowiedz
1 odpowiedź
RP73
65
Pretorianin

Kwisatz_Haderach
Opisze tylko wlasne wrazenie, bo gdzie mi tam wciskac komus opinie typu „moje najlepsze”.
Otoz mam dosc spora kolekcje plyt CD, ktora z racji nieposiadania odtwarzacza tylko sie kurzyla. Wiec streamowalem oraz odtwarzalem FLACki z mojego playerka. No ale pare miesiecy temu cos mnie „kopnelo” i nabylem sobie taki muzyczny kombajn i dosc zacne kolumny podlogowe. Mimo tego, ze to ustrojstwo streamuje, odtwarza kazdy format i wszystkie mozliwe typy radiow, najlepsze wrazenie odbieram wlasnie z owych wzgardzonych plyt kompaktowych. Na tyle pozytywne, iz moja kolekcje z okolo 300 w pare miesiecy powiekszylem o ponad 100 plyt z gatunku „must have”. Reasumujac: w aucie Apple Music (jak i w sypialni przed snem), spacerowo FLAC ns sluchawkach, ale w salonie OBOWIAZKOWO CD. Nie wiem, moze cos w ustawieniach mam nie tak, ale CD zjada wszystkie inne media z kosteczkami

21.06.2025 10:10
Viti
👍
7.1
Viti
282
Dziadek Pterodaktyl

I tak trzymać. To mi się podoba.

Mam bardziej w marzeniach jak w planach kupić sobie takiego Mytek LIBERTY DAC II aby wreszcie wrócić z jakością.

21.06.2025 10:30
Sir klesk
8
1
odpowiedz
Sir klesk
265
...ślady jak sanek płoza

Tez zbieralem plyty latami. Dzisiaj sluza mi glownie do pozyczania znajomym. Jednak wygoda, dostepnosc i rozmiary bibliotek w serwisach streamingowych wygraly.

Kiedys kupowalem po 4-5 plyt miesiecznie. Teraz srednia to z 1-2 rocznie.

Btw. abstrahujac od praktycznosci to co do jakosci - wiem ze to zalezy od zespolu i od tego jakie wydanie chce sie kupic… ale lwia czesc wspolczesnych plyt CD jest zrealizowana / produkowana w taki sposob, ze pozniej ciezko sie tego slucha na lepszych sprzetach. Jezeli kogos interesuje temat to mozna poszukac w necie pod haslem „loudness war”.

post wyedytowany przez Sir klesk 2025-06-21 13:22:39
21.06.2025 10:50
adam11$13
👍
9
odpowiedz
adam11$13
133
EDGElord
Image
Wideo

Półki od płyt są u mnie zawalone - od cedeków, po winyle, a kończąc na kasetach i nagraniami z koncertów (wg. Discogs 910 pozycji), ale zdecydowanie sięgam po nie od święta ;) 95% muzyki słucham na streamingu (głównie Spotify i okazjonalne romansowanie z Apple Music) - czy to albumy, playlisty, składanki, radia wykonawców. Imho jest to wygodne, ale właśnie ta wygoda, dostęp do praktycznie nieorganicznego katalogu muzyki sprzed dziesiątek lat za ułamek kosztu jednej płyty sprawił, że ludzie chyba stali się strasznie leniwi jeśli chodzi o słuchanie i poznawanie muzyki. Teraz już naprawdę nielicznym wykonawcom udaje się wciągnąć słuchacza na nieco dłużej, a coraz większy spadek popularności idei słuchania albumu jako całość, zdecydowanie nie pomaga.

Nie zmienia to jednak faktu, że pomimo streamingu to i tak robię sobie co jakiś czas swoje własne weekendowo-płytowe playlisty ;)

https://www.youtube.com/watch?v=zUIhr_rx7Qs&ab_channel=MAJ

post wyedytowany przez adam11$13 2025-06-21 11:01:15
21.06.2025 11:48
10
odpowiedz
RP73
65
Pretorianin

Viti
Moj elektroniczny didżej to budzetowy Marantz Melody X. Ale polecam z calego kamienia. Jego jedyny minus to to, ze smierdzi (sic!). Polaczony z naprawde porzadnymi kolumnami, jest jak Lexus Hybryda z pewnego serialu: daje rade

21.06.2025 11:54
Mutant z Krainy OZ
11
odpowiedz
1 odpowiedź
Mutant z Krainy OZ
265
Farben

Nigdy nie rozumialem zbierania plyt. Zawsze muzyke mialem w formacie mp3, a od lat streaming.
Majac 2000 plyt przyjdzie mnie chec posluchac czegos metallici, potem jakies fajne elektro, zaraz mi sie skojarzy cos z kazika czy cokolwiek i to wszystko przeplatane czymkolwiek innym. I teraz wez przekladaj plyty i szukaj utworu na liście. Szkoda na to zycia.
Jeszcze jak ktos jest nauczony sluchac calych plyt na raz to spoko, ale ja lubie sobie zonglowac i bez playlisty nie widze sensu.

21.06.2025 12:11
😊
11.1
zanonimizowany1401895
8
Generał

Ale twój sposób słuchania muzyki diametralnie różni się od takiego melomana, który skucha z nośników. Ja, gdy umieszczam winyl w gramofonie, to nie w celu odsłuchania jednego utworu, a całej płyty "od igły do igły". Wygodny fotel, porządne słuchawki, przyciemnione światło, Whiskey on the Rocks w dłoni i odlatuję. Całym sobą chłonę każdą jedną sekundę muzyki.

post wyedytowany przez zanonimizowany1401895 2025-06-21 12:14:02
21.06.2025 13:10
Wrzesień
12
odpowiedz
4 odpowiedzi
Wrzesień
71
Idiot Doom Spiral

Też nie słucham już płyt fizycznie. Głównie dlatego, że ich już raczej nie mam (w sumie to więcej kaset mi zostało niż płyt), a to z kolei dlatego, że nie bardzo miałbym je dziś gdzie trzymać. Natomiast jakbym był jakimś bogolem, albo po prostu miał więcej miejsca, to myślę, że cały pokój bym sobie przeznaczył na kolekcję CD i winyli. Po prostu myślę, że to fajne zbierackie hobby, nawet jeśli dla wygody większość i tak odpalałbym z FLACa ;)

Człowiek zaczyna skipować i zamiast słuchać albumu to się kończy na jakimś koncercie życzeń
Ja się gdzieś na początku roku wciągnąłem w playlisty na spotify. Dużo słuchałem takich tematycznych rzeczy (i sporo fajnych, starszych rzeczy też dzięki nim znalazłem) i sam sobie też zacząłem tworzyć własne.
Ale to są właśnie takie tematyczne, konkretne potrzeby, wynikające z nastroju na jakiś gatunek, czy okres w muzyce. Nigdy raczej nie porzucę dla takiego słuchania pełnych płyt. W słuchaniu płyt w całości jest pewien storytelling, którego nie ma przy listach przebojów. Dla mnie to jest ważne i chociaż też już nie mam takiej zdolności do skupienia się na jednej rzeczy jak kiedyś, to wciąż umiem czerpać z tego radość. Ja wiem, że teraz świat idzie w kierunku singli i krótkich, pojedynczych strzałów, ale ja tego w swojej banieczce jeszcze aż tak nie widzę. Wciąż powstaje sporo świetnych albumów i ciągle warto poświęcić im trochę czasu, żeby je poznać w całości.

21.06.2025 16:31
Herr Pietrus
12.1
Herr Pietrus
234
Jestę Grifterę

Od zawsze chyba dobre albumy to były wyjątki i perełki - nawet wykonawcy wielkich hitów, polscy i zagraniczni, soliści i zespoły, mieli na swoich płytach masę zapychaczy.

Teraz przyszło mi do głowy że może jeśli skończy się wydawanie czegoś takiego jak album-płyta, a zaczną wychodzić po prostu nowe piosenki, pojedynczo lub w pakietach, to objętościowo pojawi się jakieś 50% (a idealnie byłoby 70%) mniej muzyki, ale będzie ona lepsza?
Choć wiadomo, wiele zależy od gatunku, bo w jakiejś techniawie, rapie czy najgorszym popie zalew zapychaczy do robienia hałasu w tle będzie pewnie trwał nadal... Chociaż... Kto wie, przy rosnących kosztach?

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2025-06-21 16:32:53
21.06.2025 21:42
Megera_
12.2
Megera_
152
Furia

Aż się muszę odezwać, bo mamy podobnie, a inaczej :)

Mam całe półki płyt, których nie słucham. Ba, mam całkiem niezły sprzęt stereo, którego nie odpalam. BO MI SIĘ NIE CHCE :P Jak coś mi do głowy wpadnie i już-natychmiast muszę posłuchać, to są spotifaje i jutuby, ale... słuszna uwaga o storytellingu, też mam takie albumy, że to po prostu trzeba posłuchać od początku do końca. (jest na to nazwa nawet, albumy konceptualne ;) )

Niesamowicie ostatnio mnie intryguje zmysł poznawczy Pietrucha - Pietruch, czy ty w końcu się przyznasz publicznie, czego/jakiego gatunku słuchasz? :D Jaki ci tam w duszy gra, czy whatever.. Bo w dłuższym czasie to obserwuję tylko twoje narzekanie, tudzież roztrząsanie przez pryzmat opłacalności/popularności. Challenge, podaj trzy nazwy zespołów/muzyków (mogą być z tzw. dupy), którzy ci "siadają". :)

21.06.2025 22:13
hopkins
😊
12.3
hopkins
227
Zaczarowany

HP głównie Nohavica i Muracki pewnie.

post wyedytowany przez hopkins 2025-06-21 22:13:55
22.06.2025 11:08
Wrzesień
12.4
Wrzesień
71
Idiot Doom Spiral

pietrus
Od zawsze chyba dobre albumy to były wyjątki i perełki - nawet wykonawcy wielkich hitów, polscy i zagraniczni, soliści i zespoły, mieli na swoich płytach masę zapychaczy.
W ogóle nie uważam, żeby to była prawda. Może tylko jeśli mówimy o muzyce pop (i to tej typowo mainstreamowej), ale ona w końcu powstała po to, żeby sprzedawać przeboje, cała reszta jest tam w zasadzie dodatkiem.
zaczną wychodzić po prostu nowe piosenki, pojedynczo lub w pakietach
To się już dzieje. Na szczęście do mojej banieczki jeszcze nie doszło, a nawet gdyby, to do tej pory wyszło tyle fajnych płyt (a większej ich części pewnie jeszcze nawet nie słyszałem), że i tak jestem już ustawiony do końca życia.

Megera_
jest na to nazwa nawet, albumy konceptualne
Dla mnie większość albumów jest konceptualna. Jest tam zawsze jakaś historia. Nawet jak kojarzę, że fajny jest początek, potem dwa-trzy chujowe kawałki, a potem znowu fajnie pod koniec, to już mi się to układa w jakąś całość i tak to potem rozpatruję ;)

21.06.2025 22:24
Aen
13
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Aen
248
Anesthetize

Tak, to prawda, natomiast dla mnie najgorsze, że przestałem słuchać płyt jako całości, co zabija trochę efekt jaki chciał osiągnąć dany artysta. Kiedyś siadało się z takimi Floydami czy Rushem na płytce i słuchało jako całości. Teraz potrafię w aucie połowę trasy przeklikać przez setkę różnych utworów, zanim coś znajdę. Magia rytuału zanika i raczej nie wróci.

24.06.2025 22:18
Viti
13.1
Viti
282
Dziadek Pterodaktyl

Uchwyciłeś sedno sprawy - takim wybiórczym słuchaniem na swój sposób zabijamy to co chciano osiągnąć spójnością albumu.

21.06.2025 23:00
Skrzypas
14
1
odpowiedz
Skrzypas
135
Pretorianin

ostatnio ( no .. przez ostatnie pół roku ) - w ramach urodzin już 50tych :) - kupiłem sobie wzmacniacz, gramofon, kolumny no i streamer... w międzyczasie dojechało również nieco płyt winylowych. Klasyki w sumie - około 70 tytułów na półeczce stoi.
najczęściej oczywiście leci stream - Tidal HiRes - super jakość, czasami leci winyl... mimo wszystko, fajne po dniu pracy właczyć sobie grajdoła, rozwalić sie na fotelu i posłuchać ... mam wrażenie że poznaje muzyke na nowo, bo do tej pory słuchałem głównie z PC na słuchawkach.
Floydzi, Peter Gabriel, REM, U2...

22.06.2025 21:27
Janczes
15
odpowiedz
Janczes
204
You'll never walk alone

moja dziewczyna kupila odtwrzacz cd/bt/aux i ostatnio wlaczylem sobie starą płytke Justina timberlake ale faktycznie tak to ostatni raz to wiecej niz 20 lat temu chyba

23.06.2025 03:01
16
odpowiedz
plolak
53
Generał

Ja też nie A to tylko dlatego że steaming daje dostęp do dużej ilości muzyki.
I z tidal jest przyzwoicie.

Jako że lubię jak muzyka ma też swoją jakość to aby zastąpić średniej klasy cd za 3-4 tys musiałem wydać około 10tys za używany odtwarzacz sieciowy z zasilaczem i przetwornikem c/a.

Także biznes średni ale dostęp do muzyki Zdecydował.

post wyedytowany przez plolak 2025-06-23 03:04:45
23.06.2025 14:13
Fett
17
odpowiedz
6 odpowiedzi
Fett
249
Avatar

Ja już nawet nie mam na czym słuchać płyt. Ostatnio w samochodzie przez przypadek znalazłem płytę w odtwarzaczu, która została po poprzednim właścicielu (jakoś 5 lat)

Spotify to najlepsze co mnie spotkało. Z tego co widzę po Wrapped to w 2024 przesłuchałem prawie 24 000 minut czyli mniej więcej średnio godzina dziennie słuchania muzyki. Wcześniej miałem trudności ze znajdowaniem nowych wykonawców i w kółko słuchałem tego samego. Teraz niemalże codziennie wynajduje coś nowego. Wbiliście mi tylko szpilę tym Tidalem i lepszą jakością dźwięku. Nigdy na to nie zwracałem uwagi

post wyedytowany przez Fett 2025-06-23 14:14:04
23.06.2025 16:59
Kwisatz_Haderach
17.1
Kwisatz_Haderach
18
GIT GUD or die trying

Z tym ze to zalezy na czym slychasz. Jak z telefonu, albo w samochodzie to nie docenisz roznicy.
Na dobrym DACu/glosnikach roznica jest bardzo duza, dodaj dobre sluchawki i roznica jest kolosalna.

Nawet ta sama jakosc bitrate w Tidal/Apple a Spotify to dla mnie roznica, bo Spotify ma inna kompresje i wszystko brzmi jakbys siedzial z wiadrem na glowie w porownaniu do wlasciwie dowolnego innego streamingu.

Tidal od zawsze byl przodownikiem jakosci we wszystkich porownaniach i zrobil sobie z tego glowny selling point wlasciwie. Apple po czasie dogonilo.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-06-23 17:02:35
23.06.2025 23:48
Fett
17.2
Fett
249
Avatar

Muszę sobie jakieś testy przeprowadzix

24.06.2025 11:44
Madril
17.3
Madril
254
I Want To Believe

U mnie tak to czasowo wyszło, że pierwszy raz różnicę między AM a Spotify usłyszałem właśnie w aucie. :D Choć tam jest jakieś BOSE, niby trochę lepsze, a nie podstawowe głośniki, więc może na takich zwykłych nie ma różnicy.

24.06.2025 12:06
Fett
17.4
Fett
249
Avatar

A też mam Bose ^_^

Musze zrobić teścik na słuchawkach + Laptop, Słuchawki + telefon, samochód. Nigdy nie przywiązywałem uwagi do jakości, ale jeśli rzeczywiście jest taka różnica to w sumie co stoi na przeszkodzie. Jedynie mi szkoda moich playlist bo bede musiał przerzucać kilkaset utworów. Z Tidala korzystałem przez chwile jak wszedł do Polski i drażniła mnie mała baza muzyki. Poprawiło sie to?

24.06.2025 17:32
17.5
1
plolak
53
Generał

Różnica w jakości jest A żeby to docenić to najpierw trzeba trochę posłuchać muzyki gdzie jest dużo instrumentów i elementów maturalnych na żywo
A następnie mieć w miarę przyzwoity sprzęt gdzie można usłyszeć coś więcej jak główna warstwę.
Fajnie jest usłyszeć przestrzeń i takie bardziej ciepłe brzmienie oraz różne instrumenty i drobne szczegóły które uwzględnił producent. Ja tylko mam taki sobie sprzęt tylko z tych co odtwarza muzykę bardziej prawdziwie.

27.06.2025 20:28
Kwisatz_Haderach
17.6
Kwisatz_Haderach
18
GIT GUD or die trying
Wideo

Ja np doceniam ze na Tidalu moge uslyszec kazde 'cyt, cyt. cyt" perkusyjnego hihata i nie jest to zagluszane przez jeb jeb jeb i cala reszte. ;P
Albo linie basu, ktora czesto przy nizszych jakosciach sie poprostu gdzies gubi.
A jak dasz glosniej to nic nie trzeszczy, bo tak jak pisze wyzej plolak, charakterystyka dzwieku jest ogolnie cieplejsza i unika extremalnych czestotliwosci i "przesterowania". A przy tym sie nie zlewa w jednego muzycznego bloba.

Teraz juz malo slucham techno i trance, ale lubie czasem i jak np testuje to na czyms takim jak zaloczone. Roznica miedzy wersja spotyfy czy youtubowa, a wersja na Tidal jest taka ze na yt nie slychac 1/3 dzwiekow, jak sie zaczynaja warstwy melodyczne nakladac (w szczytowych momentach utworu jest aktywnych ponad 30 sciezek melodycznych).

Na Tidal i Apple ten utwor jest we FLAC 1400kbps 24bit na specjalnej skladance "Masters Of PsyTrance - ChiA.D.", to wtedy rzeczywscie jest Exit Eternity. ;)

https://www.youtube.com/watch?v=obdg6gnX0Ik

Ogolnie na takich utworkach, ktore maja caly przekroj czestotliwosci sie najlepiej ustawia i stwierdza obiektywna jakosc.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-06-27 20:42:51
23.06.2025 16:37
Madril
18
odpowiedz
Madril
254
I Want To Believe

Ja cały czas słucham i kupuję. ;)

Ale zgadzam się, że streaming zmienił to mocno - większość muzyki to streaming z własnej biblioteki Apple Music, w większości zgranej z moich CD. AM ma ten plus, że jak czegoś nie ma w streamingu to dodaje to do biblioteki i można streamować na innych urządzeniach.
Miałem parę lat przygody ze Spotify i braku zwracania uwagi na CD/albumy, ale po "powrocie" do AM (bo przed Spotify większość muzyki słuchałem z iPoda/iTunes), na pewno już nie wrócę ze względu na jakość, Spotify pod tym względem kuleje, oraz własną bibliotekę.

27.06.2025 14:21
19
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1413282
1
Legionista

Winyle z plastiku to niszczenie ekologi i lasów w Amazonii. Tylko cyfrowe dźwięki są ekologiczne!

27.06.2025 21:04
Lukdirt
😒
19.1
Lukdirt
141
Senator

Tylko cyfrowe dźwięki są ekologiczne!

Jednocześnie są najmniej trwałe (bo wystarczy awaria sieci, żebyś stracił do nich dostęp), w dodatku nie posiadasz ich na własność...

27.06.2025 22:38
NicK
19.2
NicK
232
Smokus Multikillus

Lukdirt ---> Ściągasz pliki lokalnie i niepotrzebny dostęp do sieci.

27.06.2025 21:42
mirko81
20
odpowiedz
8 odpowiedzi
mirko81
79
Slow Gaming

Ogląda ktoś koncert z Poznania na tvp1? Rewelacja vizualnie i dźwiękowo. Mimo że to tylko tv. Ale na wzmaku daje radę

Oo akcent CDP na koncercie, muzyka z Wiedzmina i CP77. Po parę utworów.

post wyedytowany przez mirko81 2025-06-27 22:29:53
27.06.2025 22:12
mirko81
20.1
mirko81
79
Slow Gaming
Image

1

27.06.2025 22:15
mirko81
20.2
mirko81
79
Slow Gaming
Image

2

27.06.2025 22:17
mirko81
20.3
mirko81
79
Slow Gaming
Image

3

27.06.2025 22:18
mirko81
20.4
mirko81
79
Slow Gaming
Image

4

27.06.2025 22:20
mirko81
20.5
mirko81
79
Slow Gaming
Image

CP77 koncertowo z orkiestra

27.06.2025 22:25
mirko81
20.6
mirko81
79
Slow Gaming
Image

6

post wyedytowany przez mirko81 2025-06-27 22:25:52
27.06.2025 22:35
mirko81
20.7
mirko81
79
Slow Gaming
Image

7

post wyedytowany przez mirko81 2025-06-27 22:35:27
27.06.2025 22:50
mirko81
20.8
mirko81
79
Slow Gaming
post wyedytowany przez mirko81 2025-06-27 22:52:09
Forum: Nie słucham już płyt...