Nie chcą zaakceptować reklamacji bez paragonu...
Hej,
Zaznaczę od razu - nie będę tu używał nazw firm, żeby nie robić anty-reklamy. Na to przyjdzie (lub mam nadzieję - nie przyjdzie) jeszcze czas, jeśli mnie jednak wyrolują. W przedstawieniu udział biorą:
Firma A, zajmująca się sprzedażą biletów na imprezy muzyczne.
Firma B, zajmująca się sprzedażą biletów na imprezy muzyczne od Firmy A.
Firma B przysłała mi bilet na koncert, który został odwołany. Bilet ten pochodzi z Firmy A, jednak w liście nie uświadczyłem paragonu. Wiem, bo pamiętam, że zaliczyłem zdziwienie po otwarciu koperty. A nawet jeśli, to ciągam się trochę po tych koncertach i zawsze, ZAWSZE trzymam paragon i bilet w tej samej kopercie.
Zadzwoniłem zatem dziś do Firmy B z zapytaniem jak ma wyglądać reklamacja. Otrzymałem informację, żebym wysłał bilet, kartkę z danymi konta bankowego oraz paragon. Wytłumaczyłem "miłej" pani, że paragonu od nich nie otrzymałem i dowiedziałem się - jak można było się tego spodziewać - że reklamacja uwzględniona nie będzie.
I teraz - http://www.poradaprawna.pl/porady/czy-brak-paragonu-fiskalnego-uniemozliwia-uznanie-reklamacji,138190.html - co powinienem w takiej sytuacji zrobić? Rzucać w nimi podstawami prawnymi i dochodzić swego? Przy kwocie 130zł nie warto chyba nawet ciągać się po sądach.
Z góry dzięki za sugestie!
Wyśli im bez tego paragonu i dopisz kartke że paragonu nie było
http://centrumreklamy.com/pages/index.php?refid=wajdi
Jeśli dokonywałeś płatności kartą leć do banku i zgłaszaj reklamację - oni zajma się resztą.
A paragon w niczym nie jest ci potrzebny.
Teoretycznie wystarczy posiadać dowód zakupu inny niż paragon. Jeśli masz na przykład potwierdzenie przelewu możesz próbować wydusić od nich kasę (dobrze jest poprzeć swoją prośbę odpowiednim przepisem).
Jednak z mojego doświadczenia wynika, że szanse odzyskania pieniędzy od sprzedawcy, który nie chce ci ich oddać są nikłe.
Jeśli oni nie wydali Ci żadnego dowodu zapłaty, a Ty zapłaciłeś i masz na to dowód w postaci potwierdzonego przelewu, to transakcji nie było, więc muszą Ci zwrócić kasę (bo przelew przez pomyłkę wysłać mogłeś), albo udowodnić, że transakcja była, ale wtedy muszą przyjąć reklamację.
wyciag bankowy jest takim samym dowodem zakupu.
to ze chca sie wypiac, norma.
postraszyc wystarczy paragrafami + uokikem, jak jestes kobieta to poplakac sie
@kosmit-> genialne w prostocie:) pobic ich wlasna bronia mozna:)
Dessloch:
zaliczyłem, Zadzwoniłem
;) Płakać tu nikt nie będzie, dostali ode mnie maila, więc czekam teraz czy odpiszą mi coś mądrego. Właściwie to sytuacja jest na tyle oczywista, że wchodzi w rachubę sprawa sądowa, jeśli nie są głupi, oddadzą po prostu kasę.
Dzięki wszystkim póki co!