Dlaczego wszystkie POLSKIE firmy tak ochocze podkreślają że ich POLSKIE chleby, bółki czy inne wytwory są np. z POLSKICH ZBÓŻ? A co, zagraniczne zboża są inne?
Wspierając polskie półprodukty wspieramy polską gospodarkę. Mnie to nie przeszkadza i zawsze, jeśli tylko mnie stać, staram się wybierać polskie produkty.
Nawet jeżeli jakościowo są gorsze od zagranicznych?
Dobrze że tak piszą przecież niemieckiej kiełbasy bym w życiu nie tknął !
[3] -- jeśli tak twierdzisz, to zawsze możesz wybrać zagraniczne, ale generalnie z tego co zauważyłem większość polskich produktów jest lepszych niż ich odpowiedniki zagraniczne, niestety też sporo droższa
Coto są bółki?
Polskie zboża nie są modyfikowane(ponoć) i w ogóle są uprawiane tradycyjnie, więc mogą uchodzić za lepsze.
polskie zboza, to pewnie spulchniacze, ulepszacze i reszta tez.
polska kielbasa - to w wiekszosci przypadkow zart.
mit polskiego jedzenia, z ktorego wywdawaloby sie polska slynie, to w chwili obecnej juz tylko i wylacznie obfitosc. Kazdy moj zagraniczny znajomy, widzac porcje serwowane w restauracjach lapie sie za glowe.
[5] ani nie jest lepsza ani nie jest drozsza. Dobra jakosciowo zywnosc jest wszedzie droga, gowniana jest wszedze tansza.
Kiedys in real brechtalem z kolezanki ktora widziala roznice w smaku piersi z kurczaka. Ponoc kolosalna na plus dla tych "made in poland" :D
Nie wiem, jak rozumieć to czym jest "polska kiełbasa", ale nie ma lepszej od "wiejskiej" kupionej w pewnym sklepie. Wygląda tak jakby była wędzona w domu na wsi. Swoje też kosztuje (prawie 30 zł za kilogram). Niebo w gębie.
Tu akurat polski przykład, ale jeśli coś mi smakuje, to kupię i zagraniczne - nawet jeśli jest produkowane przez niemiecko-rosyjską firmę przy udziale siedmioletnich chińczyków.
Jeśli mówimy o jakość mięsa to warto byłoby zapytać najpierw, gdzie jest kupowane.
Jeśli w marketach (mniejszych, większych) to jest taka jak wszędzie. Pi razy oko jakieś 30? % zawartości mięsa w mięsie :]
Jeśli u lokalnego dostawcy to jest rewelacja. Cenowo ten sam pułap.
Generalnie jednak te podkreślanie, że to „polska żywność" staje się wpieniające jeśli dojdzie do porównania (w smaku) żywności kupowanej za granicą z tą w naszym kraju.
O dziwo u nas jest gorsza, nawet w przypadku tej samej marki.
Nikt nic z tym nie robi.
proste jak masz kase to wydawaj na polskie produkty .Wtedy pieniadz krazy w polskiej gospodarce a nie wspiera np. chinskiej.
Dobra polska żywność i tak idzie na eksport:). U nas rzucają ochłapy a wąsacze się cieszą, że pyszne polskie jedzonko, bo kuzyn mówił, że na zachodzie to niedobre.
Bo jak ktoś wyżej napisał: to co "swoje" trzeba chwalić chociażby po to by rozpędzić gospodarkę państwową.
I nacjonalizm to raczej nie jest najwłaściwsze słowo w tym przypadku ;D
O ile faktycznie polskie produkty zbożowe są bardzo dobre (nigdzie na świecie nie jadłam tak dobrego chleba jak z polskich sklepów), to zgodzę się częściowo ze SpecShadow:
O dziwo u nas jest gorsza, nawet w przypadku tej samej marki.
Taka czekolada Milka chociażby jak dla mnie zupełnie inaczej smakuje ta sama czekolada kupiona w Polsce, niż kupiona w Niemczech. Niby ta sama marka, niby ta sama receptura, no ale kurka wodna niemiecka milka jest dla mnie zdecydowanie słodsza i smaczniejsza od polskiej.
Taka czekolada Milka chociażby jak dla mnie zupełnie inaczej smakuje ta sama czekolada kupiona w Polsce, niż kupiona w Niemczech. Niby ta sama marka, niby ta sama receptura, no ale kurka wodna niemiecka milka jest dla mnie zdecydowanie słodsza i smaczniejsza od polskiej.
Normalny proceder. To samo jest z chemią. Raz tylko wyprałem sobie ciuchy w jednym z belgijskich odpowiedników i od tamtej pory takie rzeczy przywożę w większej ilości z importu ;)
dobra polska zywnosć, to zwykle kiełbasa albo szynka z lokalnej, niewielkiej masarni, niekoniecznie nawet po znane z galerii handlowych i ich kiermaszy horrendalne 60zł za kg, ale połowę tej ceny, jak pisał promilus.
ewentualnie chleb, bo dobrej polskiej bułki to ja juz nie jadłem, nie wiem ile... takie same oszukane spulchniaczami jak wszędzie w Europie zapewne...
A czy niemiecka milka lepsza od polskiej - nie wiem. Wiem, ze do jogurtów mullera, a chocby i jogobelli, ale zwłaszcza mullera, zadna polska dobra mleczarnia startu nei ma. Wszędzie mączka, żelatyna... A jogurt z mixa moge wpierdzielać sam, nawet bez jeżyn (jeżynowy najlepszy!).No i czekolady Rutter Sport są smaczne :)
Dobrej zywnosci jest coraz mniej i czy Polska czy zagraniczna, nie ma tak znaczenia. Wszedzie jest chemia i coraz trudniej sie przed nia obronic. Najlepiej czytac etekiety i wybierac te produkty, gdzie substancji E jest jak najmniej.
http://www.youtube.com/watch?v=sHh3Yek0AbQ
http://www.youtube.com/watch?v=KJkSLqYozfM&feature=related