Burdel King
Żadne, oba to śmieciowe jedzenie w stylu supersize me, nie polecam.
Oczywiscie Burger King. McD nie oferuje nic, co w ogole byloby w zblizonej lidze z Whopperem.
burger king, aczkolwiek ostatnio troche chemia ich sztuczne grillowanie zalatuje (niby grillowany smak, ale sztucznie smakuje ten dymowy smak...).
ale moze akurat tak mi sie trafilo lub nie podeszlo mi tym razem
mcdonald tez spoko, ale wylacznie double cheeseburger, maja calkiem dobrej jakosci wolowine jak na fast food
W sumie to was trochę nie rozumiem, nie lepiej trochę dopłacić i zjeść "zdrowego", smacznego i nieradioaktywnego kebsa od jakiegoś turasa?
[12] Stosunek ceny do nawpieprzania się jest zdecydowanie na korzyść kebsa, a po drugie czy to takie zdrowsze to też nie wiadomo.
[12]
CO za ludzie. To jest pytanie o fast foody, zdrowo to zjesz w domu i to nie zawsze, zalezy co kupisz.
Tak jak łebki ktos by zalozył wątek Adidasy czy Nike a wy Vistula.
Bardzo lubię oba, na pewno wolę zjeść w jednej z tych restauracji, niż w budce pani Jadzi, która raczej tylu testów nie przechodzi. ;)
Oba mi podchodzą, nie umiem wybrać. :D 50 na 50.
Nie znam dokładnie oferty burger kinga, ale częściej wybieram mcdonald's ze względu na kurczakburgera i niezłe frytki.
Z tych dwóch to tylko Big Mac, porządny zestaw raz na 2-3 tygodnie nie zaszkodzi, w weekend po wypadzie do kina. A co dokładnie? Zestaw Big King XXL. Szczerze, nigdy nie jadłem Whoopera i nie mogę się przełamać...
nie lepiej trochę dopłacić i zjeść "zdrowego", smacznego i nieradioaktywnego kebsa od jakiegoś turasa?
jest mala roznica miedzy lokalnym turasem a wielkim koncernem.
wielki koncern wiesz ze jest niezdrowy i faszeruja cie chemia... Turas za to nie gwarantuje ci, ze w ogole jesz baranine/wolowine. Wrecz masz pewnosc, ze jesli mowia ze jest to barani, to jest troche barana a reszta wolowina.
jeden uczciwy w warszawie to king kebab, gdzie mowia wprost, ze jest wolowy.
ale tak naparwde nie wiesz czy na pewno jest to wol czy baran, bo moze byc to i pies czy kon.
inna sprawa, ze mieso przygotowane w tym stylu ma bardzo duzo trans tluszczy, bo sie dlugo piecze. No i jest po prostu megatlusty, ze az ocieka trans tluszczami.
spoko, sam czesto jem, ale nei wmawiam sobie, ze jest to zdrowe... pieczone mieso na grillu jest zdrowe, ale tylko jesli ten tluszcz scieka w ogien i go nie zjadasz... w kebabie tak nie jest.
Hmm ani to ani to. Od czasu do czasu hot dogi z pobliskiej budki.
Nie jadam w takich miejscach bo gdy całuję hamburgera jak mi spadnie to sie na mnie dziwnie ekspedjentki patrzą.
22@
Ja mam to szczęście że mam zaufanego turasa który robi placki z mąki pełnoziarnistej, ma mięso wołowe i otwarcie o tym pisze na budce i mięso przez zrobieniem kebaba jest ładnie wysmażone z tłuszczyku. Ale mnie ochota na takiego teraz naszła.
Kebab w placku? To chyba gdzies w Anglii, myslalem, ze poza UK tego badziewia nie robia.
dig910, skoro jesteś z Katowic, to polecam knajpę Mad Mick na Warszawskiej, najlepsze burgery na południu. :)
Kebab w bułce to nie kebab.
Oczywiscie, ze nie - to niemiecki wynalazek fastfoodowy na bazie kebaba. Kebab w placku to z kolei wynalazek fastfoodowy, tyle ze z UK. I jak te niemieckie przynajmniej da sie jest, to tych angielskich ni cholery.
Kebab niefastfoodowy to normalne danie na talerzu, z ryzem na przyklad.
Powiedziałbym, że KFC. Zaraz za nim Burger King. A najlepiej.. to żaden z nich.
Oczywiscie, ze nie - to niemiecki wynalazek fastfoodowy na bazie kebaba. Kebab w placku to z kolei wynalazek fastfoodowy, tyle ze z UK. I jak te niemieckie przynajmniej da sie jest, to tych angielskich ni cholery.
Kurde blaszka, widocznie te kebaby serwowane na każdym winklu w Arabii Saudyjskiej zgapione zostały od imigrantów z Niemiec i Wlk. Brytanii...
Moze zaszlo niedopowiedzenie, bo nie wiem o jaki placek z tych Katowic chodzilo... Ja w kazdym razie nie widzialem kebabow 'na kazdym rogu' w Rijadzie, bywaly co najwyzej w restauracjach - na talerzu.
Za moich czasów, a było to przeszło dekadę temu, pod najlepszymi knajpami samochody ustawiały się w trzech rzędach, podczas gdy kierowcy czekali aż doniesione im zostaną zamówienia. Inna sprawa, że nikt tam nie stosuje określenia 'kebab', tylko:
http://en.wikipedia.org/wiki/Shawarma
A na kebaba talerzowego szło się do tureckiej knapy, potocznie zwanej 'turkiem', bo na markizie miał jedynie robakami coś naskrobane i nikt nie wiedział jak się naprawdę nazywa ;).
Częściej jadam w McD, ale bardziej smakuje mi Burger King, przede wszystkim dlatego że da się bardziej najeść.
No jesli w Katowicach mozna zjesc cos przynajmniej zblizonego do porzadnej shwaramy, to gratuluje, bo to faktycznie zacne danie (nie to samo, co popularne pojecie kebaba - np w saudi byly sporo mniejsze, niz niemiecki doner, ale w smaku chyba nawet lepsze). Oczywiscie, angielskie dziadostwo ma sie do tego nijak:)
Burger King ma marne frytki i jeszcze gorsze "szejki", ale kanapkami bije MD na głowę.
[37] w różnych przydrożnych barach w Bahrajnie też tak to wygląda. Czy wioskowych sklepikach - trąbisz, mówisz co chesz kupić, sprzedawca przynosi, płacisz, odjeżdżasz :D
spoiler start
Choć raczej nie powiedziałbym, że ustawia się tu kilka rzędów aut, większość ludzi i tak odwiedza centra handlowe
spoiler stop
@topic, w Burger King nigdy nie byłem, więc na razie się nie wypowiem.
Jakby kogoś interesowało, to w Warszawie pojawiła się fajna knajpka w wystroju klasycznego kebaba.
Ale żarcie mają świetne :) Dostawa tylko Ursus i Włochy :/
http://tacobox.pl/index.php
a żeście mi smaku narobili. zjadl by taka tortille czy kebaba, a w domu tylko staropolskie specjaly :(((
Podwójny big mac z podwójnymi dużymi frytkami raz na miesiąc sobie szamię i jestem zadowolony. W sumie nowy miesiąc się zaczyna, trzeba się wybrać : )
Burger.
Nie bedę jechał pół Polski do Burger Kinga w Warszawie, skoro mogę za rogiem zjeść coś w MCDonaldzie.
Burger Kinga jadałem w Australii (tam nazywa się Hungry Jack's) i nie rozumiem wielkiego podniecenia na jego punkcie - buły tłuste i niesmaczne. Dużo bardziej wolę (chociaż ostatnio tam nie jadam) McDonalds'a. Ale wiadomo, Kingów jest mniej czyli trzeba je lubić.
Burger King, szkoda tylko, że mam absolutnie nie po drodze i muszę trochę podjechać aby sobie wszamać Triple Whoppera. W Mc na dobrą sprawę jadam tylko wtedy, jak mam jakieś kupony, bo na co dzień się cholernie nie opłaca, wydam sporo a nie najem się jakoś wielce. Z drugiej strony, na wielki + można zapisać szejki :)
Lubię żarcie z maca, ale jak dla mnie jest zdecydowanie za drogi w porównaniu do tego co oferuje. Jak chce się jako tako najeść to biorę zawsze tortille, jakąś dużą kanapkę i ze dwie małe co wychodzi jakieś 25 zł (przynajmniej kiedyś tak było, teraz tam coś chyba jeszcze podrożało).
Za połowę tej kwoty dostanę kebaba, którym najem się porównywalnie. Nie wspominając już że za taką kasę można kupić pizzę czy "normalny" obiad w restauracji.
Zdecydowanie Burger King.
Subway
W Burger Kingu Hamburgery dużo lepsze niż w McDonaldzie. McDonald ma najlepsze Frytki, ale tak to reszta jedzenia według mnie zdecydowanie lepsza w Burger Kingu.