Mayweather - Ortiz
http://www.ringpolska.pl/boks-na-swiecie/floyd-mayweather-jr/13164-video-mayweather-ortiz
http://www.ringpolska.pl/boks-na-swiecie/floyd-mayweather-jr/13165-po-mayweather-ortiz-chron-sie-w-kazdym-momencie
To co zrobił Floyd wykracza poza ludzką głupotę i brak honoru. Nawet jeśli sędzia dał komendę "fight" to kultura wymagała poczekania tych 5 sekund na przeprosiny, kłótnia z Merchant-em to pokaz tego kim naprawdę jest Mayweather - cynicznym prowokatorem... Żałosna szopka.
Ortiz popełnił błąd, sam nie wiem czy większy był ten z faulem czy ten z przeprosinami idioty Floyda. Mam nadzieję że Mayweather przestanie się bać Pacquiao i zasłaniać testami, to w końcu dostanie nauczkę. Nawet jeśli nie od Pac-Man-a to od Ortiz-a w ewentualnym rewanżu.
Jak wy oceniacie zachowanie obydwu pięściarzy? Wg. was kto był lepszy sportowo?
Ortiz przytulił go, a potem stał jak ostatnia ciota, na co czekał? Kazdy slyszal pozwolenie na walke. Po za tym Floyd mogl byc lekko mowiac zdenerwowany po ataku głową. Miał prawo tak zakonczyc walke. Mam nadzieje ze dopadnie Pacmana i zrobi z niego sito.
Mam nadzieję że Mayweather przestanie się bać Pacquiao i zasłaniać testami
W internecie piszą ze standardowe testy przed walka sa nic nie warte. Tutaj tez jest kwesta fair play. Dlaczego Pacman nie godzi sie na testy olimpijskie?
Zgodził się i to już dawno, problemem jest to że ciota Floyd chce aby je przeprowadzono wg. zasad organizacji która wykluczy możliwość przygotowań Mannego na Filipinach.
Faktycznie KO poprawne po komendzie, ale do k***y nędzy szopka czarnucha żałosna!
Z punktu bokserskiego nie popelnil zadnego bledu.
Z punktu widzenia ducha sportu zachowanie raczej zalosne - facet go przeprasza, a ten mu kombinacje na twarz.
Pacman Mayweathera zje na sniadanie :) Walka must watch.
[2] - Z Mayweathera by za wiele nie zostało, już z De La Hoya miał przegrać...
Z resztą pokazowa kłótnia z ojcem i wyzywanie go oraz wyrzucanie z sali było już pokazem "charakteru" Juniora dla którego jedyną wartością są pieniądze.
Sportowo, to Floyd był lepszy, kontrolował walkę. Brzydkie zachowanie Ortiza, jednak sędzia powiedział mu, żeby więcej tego nie robił od razu powiedział komendę "Let's go" i zrobił odpowiedni ruch rąk.
Szał Floyda zrozumiały, dostał z dyńki to mu się odpłacił. Niepotrzebna tylko ta sprzeczka z dziennikarzem, ale to etap staczania się powoli wielkiego mistrza, bo umiejętności nikt mu nie odmówi, a do przyjemniaczków nie należy.
Czekam, na następne walki :D
ps. Szpilka dostał parę wskazówek i pochwał od Lenoxa Lewisa :D Oby chłopak się przykładał, to będzie z niego pociecha za parę lat.
Abstrahując od tego, że Mayweather to ciota jakich mało + wygadana małpa paplająca tym swoim debilnym jęzorem od rzeczy i tak wielki zły "GANGSTAH", że aż rzygać się chce to Ortiz zachował się jak głupek, wyszedł do ringu po to, żeby walczyć, a nie przytulać się i przepraszać. Po Mayweatherze można się było spodziewac dokładnie tego, co zrobił w tej sytuacji.
Za to widzę, że Larryego poniosło... D
Był dym, nie ma co walka mimo kontrowersji przejdzie do historii. (właśnie ze względu na te kontrowersje)
Floyd bardzo dobrze zrobił. Ortiz cwaniaka zgrywał ( chciał wydymać Floyda, a to Floyd wydymał go)
Miał prawo tak zakonczyc walke. Mam nadzieje ze dopadnie Pacmana i zrobi z niego sito.
<<<<
Gwarantuje ci, Pacman skończyłby tego żałosnego bambusa w 4-5 rund...Jedyne co potrafi Floyd to szczekać, już de la Hoya obił mu pysk ale sędziowie wydrukowali zwycięstwo Floydowi, Pacman by sobie na to nie pozwolił. Czekam na ich walkę...
już de la Hoya obił mu pysk ale sędziowie wydrukowali zwycięstwo Floydowi
Bla bla bla ... Dla oka oczywiście De la Hoya lepiej wyglądał bo zadał o wiele więcej ciosów, ale wynik był jak najbardziej słuszny. Oscar po obejrzeniu walki pogodził się z porażką i przyznał, że więcej ciosów celnych zadał "Pretty Boy" (dla przypomnienia tych punktowanych). Statystyka walki Floyda z Oscarem:
Celne ciosy Mayweather - 207 na zadanych 481 (43% efektywności), De la Hoya - 122 na 587 (21% efektywności)
Nie wiem o czym piszecie bo na telefonie nie moge powiększyc ale pewnie chodzi o KO czarnego.
Jest duzo kontrowersji do tego czy sedzia powiedzial cos w stylu "lets go" czy nie ale i tak to co zrobil czarny to jest mega nie sportowe zachowanie i brak szacunku do rywala. Nie wyobrazam sobie aby jakis klasowy zawodnik typu kliczko czy pacman tak zrobili ale tak to jest jak sie wpusci murzyna na salony.
A co do protestow to nikt sie tym nie przejmuje a wrecz przeciwnie bo wygrana da walke many floyd na ktora czeka caly swiat plus wielka kasa...
Oczywiście podstawą do dyskusji jest zapoznanie z filmem źródłowym ,który już 'umarł' .
Działające źródło , które odkryłem :
http://www.allthebestfights.com/mayweather-vs-ortiz-full-fight-video-pelea-2011/
Jakie są moje odczucia ?
W pierwszej chwili uśmiechnąłem się z powodu błazeństwa Ortiza , jako zawodnik wiem ,że gardy na macie się nie opuszcza ;)
Mayweather miał zwyczajnie dość tego ,że dostał główką (rzekomo miało być to dojście do przeciwnika) , następnie otrzymał całusa i uściski, chciał skończyć ten cyrk i wrócił do walki ...
Sympatii Floyd z pewnością przez tą akcję nie nabierze , idiotyczne manifestowanie bogactwa także , Ortiz za to wydał się sympatyczny i mam przekonanie ,że nie miał żadnego misternego planu w zamiarach - (z wyłączeniem ataku głową - łatwo stwierdzić ,że Vicious nie wzięło się znikąd) ...
Piękny lewy poprawiony prawym , wyjście z biodra , wydłużenie uderzenia ... wzorcowy podręcznikowy KO .
Rozmowa z dziennikarzem świetna ... Mayweather opanowanie wymawiał wszystkie niezbędne formułki , które jak znalazł uczył się dłużej niż w podstawówce przez kilka lat .
Po czym wybuchnął i wyraził swoją najczystszą opinię ; ) Na plus - bo hamowanie swojej wypowiedzi jest bez sensu ; )
Faktem jest ,że wygrał i nie można mu zarzucić przereklamowania czy braku talentu , bo chłopak dużo wkłada w boks serca , za darmo tych pieniążków by nie "przytulał" .
Jestem pełny zapału do walki, w której Pacquiao pobije 'Undefeated' Mayweather'a i Ortiz jak i dziennikach będą mieli bananka na twarzy ;]
Na plus - bo hamowanie swojej wypowiedzi jest bez sensu ; )
Moze hamowanie swojej wypowiedzi jest glupota w barze, w ktorym jak mordy nie otworzysz to Ci zaraz krzeselko na plecach rozbija, natomiast mistrz swiata, facet dosc rozpoznawalny powinien troszke zimnej krwi zachowac, przyjac krytyke, nie zgodzic sie i odejsc - wystarczy rzucic okiem na walke Lenox-Kliczko, jak Lenox odpowiadal na zarzuty komentatora po walce co do poziomu, jaki reprezentowal w ringu - to swiadczy o klasie czlowieka.
tak to co zrobil czarny to jest mega nie sportowe zachowanie i brak szacunku do rywala.
A headbutt to sportowe i z szacunkiem zachowanie ?
Ale kim niby jest Ortiz? Dostał lanie od Maidany, leżał kilkakrotnie na deskach z Berto. Dla mnie to walka z nim to taka przykrywka przed glosami sprzeciwu ze strony oponentów FM, że bije się tylko z dziadkami boksu, mającymi najlepsze lata za sobą. Przed walką z MP chciałbym zobaczyć Floyda w akcji jeszcze z Khanem. Nie lubię chłopaka, ale podziwiam go za to, że w przeciwieństwie do Prescotta, który go zlał, znacząco się boksersko rozwinął. Prescott myślał, że na fali zwycięstwa pieniążki i wielkie walki same mu spłyną z nieba, a tu dupa. I tak, Khan zunifikował pasy, a prescott przegrał z dobrym, choć nie aż tak McCloskeyem. Co do samego KO na Ortizie, ciosy zadane prawidłowo, ale okoliczności poniżej poziomu krytyki.
Skandal też nakręca spiralę pieniędzy. To już samo w sobie jest gwarantem, że ludzie wykupią jeszcze więcej PPV. Tak czy siak, żałuję, że obejrzałem na żywo tę walkę Floyda. Zdecydowanie bardziej preferuję walki z udziałem Latynosów. Z miejsca gratulacje dla Moralesa (ongiś nawet wygrał z MP).
A zwycięstwo Mannego wcale nie jest takie oczywiste.
On ma pieniądze. Wiesz, że toczy się przeciw niemu kilka spraw, a on nic sobie z tego nie robi. Jakby Tyson był bogatszy swojego czasu, to też by do więzienia nie zawitał.
[11] Najlepiej mnie wyśmiać i udać wszechwiedzącego? Może jakieś konkrety, dlaczego Pacman obije Floydowi "pysk" ? Konkrety Panie, konkrety proszę.
Bla bla bla ... Dla oka oczywiście De la Hoya lepiej wyglądał bo zadał o wiele więcej ciosów, ale wynik był jak najbardziej słuszny. Oscar po obejrzeniu walki pogodził się z porażką i przyznał, że więcej ciosów celnych zadał "Pretty Boy" (dla przypomnienia tych punktowanych).
Dla czyjego oka? Pamiętam tę walkę jak dziś, jak również to, że De La Hoya bił w powietrze, a Mayweather uderzał gdzie trzeba i jak trzeba.
Może jakieś konkrety, dlaczego Pacman obije Floydowi "pysk" ? Konkrety Panie, konkrety proszę.
Konkret jest taki, że widze jak walczy Manny i jak walczy Floyd i jestem prawie pewny, że Manny spuściłby Floydowi porządny łomot na co liczę i czekam.
[21]
http://www.youtube.com/watch?v=55czSCHTQfU
Po obejrzeniu highlightsów dla mnie DLH win...
[22] A wlasnie, kiedy ostatnio walczył Pacman? Bo wydaje mi sie, ze dosyc dawno, ale moge sie mylic:) Moze nie sprzeczajmy sie, kto by wygrał, tylko poprostu poczekajmy na walkę, bo na pewno bedzie na co patrzec!