Mass Effect 2 - kilka pytań
1. Wątek główny brnie bardzo szybko do przodu. Ledwo zdobędę kogoś do drużyny to pojawia się misja 'ważniak-palacz chcieć' i nie można wtedy nic robić(zwiedzać galaktyki). Zabrałem się za poboczne misje po Horyzoncie, zwerbowałem Thane'a(świetny koleś) i znowu najazd na statek.. czy po tej misji nie będzie już musowego przerywnika w postaci głównej misji? Bo chcę porobić poboczne wątki i misje lojalnościowe a potem zabrać się za fabułę.. zaraz się okaże że jest koniec gry :/
2. Zbieranie surowców daje coś w 3ce? Tzn jak zbiore po 300tys każdego(prócz piezo) to będzie za to bonus w kolejnej części? Póki co mam ponad 200tys surówców i wciąż mase planet do zapylenia plemnikami.. :D
3. Właściwie to co może być ważne w 3ce gdy przeniosę save? Ponownie zebrana kasa, level i surowce? Bo w jedynce nie były potrzebne chyba, tutaj troche ale wciąż jest ich bardzo dużo. Pomijam romanse i wybory fabularne, to wiadomo, że ma wpływ ;)
4. Jak mocno rozwinięty pasek paragon/renegade jest potrzebny by rozwiązać najgorszy problem? Wystarczy lekko 'wysunięty' na ostatnią kreskę? Czy musi być cały?
2. Zbieranie surowców daje coś w 3ce? Tzn jak zbiore po 300tys każdego(prócz piezo) to będzie za to bonus w kolejnej części? Póki co mam ponad 200tys surówców i wciąż mase planet do zapylenia plemnikami.. :D
W ME3 nie ma surowców wcale, więc ich zbieranie w niczym nie pomoże ;)
znowu najazd na statek.. czy po tej misji nie będzie już musowego przerywnika w postaci głównej misji?
Po najeździe na statek będziesz miał dowolność w wykonywaniu misji (poza jednym bardzo krótkim przerywnikiem), jednak ja polecam zostawić sobie tą konkretną na sam koniec. Nie będę spoilerował dlaczego, być może będziesz chciał przejść grę jeszcze raz w inny sposób, wtedy zobaczysz jaki wpływ na rozwój gry ma moment w którym zaatakujesz statek zbieraczy.
Zbieranie surowców daje coś w 3ce? Tzn jak zbiore po 300tys każdego(prócz piezo) to będzie za to bonus w kolejnej części?
Symboliczną różnicę w zgromadzonych zasobach wojennych, albo nawet i nie, bo ten element jest zabugowany i czasami ile byś nie zebrał, to i tak ich nie zaliczy. Słowem, nie warto się nad tym spuszczać.
Ponownie zebrana kasa, level i surowce?
Zebrana kasa nie, level tak, surowce opisałem wyżej.
Jak mocno rozwinięty pasek paragon/renegade jest potrzebny by rozwiązać najgorszy problem?
Ludzie piszą że to zależy od stopnia zaawansowania gry - im więcej misji zaliczysz, tym więcej punktów jest potrzebnych do uruchomienia odpowiednich dialogów. Pod koniec gry musisz mieć pasek zapełniony cały żeby załagodzić najgorsze kwasy.
"1000x zrobiłem" ME2 i żesz karwasz barabasz, nigdy nie mogę pogodzić Mirandy i Jack. Wszyscy zadowoleni /Thali + Legion też/ a te babska, albo jedna albo druga, obrażają się i d..pa. Nie mogę zapełnić paska "renegactwem", wszystko mi włazi w idealistę a "złego" mam tylko po za 1. segment. Jak Wy to robicie ?!
P.S. Tam gdzie sytuacja taka sobie, pojawiają się dialogi /po lewej/ czerwone i niebieskie ale jak ważna /M. i J./ to nie. I tak Miranda przestaje lojalną być !! Ech.
[4] po prostu odpowiadaj zawsze dolną kwestią, zabijaj zawsze kiedy tylko możesz, NIE WYKONUJ tych sytuacyjnych aktywności dla idealistów, zawsze wykonuj te dla renegatów (kliknięcie lpm lub ppm w odpowiednim momencie). Ja zawsze gram renegatem, nie wiem jak można grac pizdeczką-idealistą :p
Józek --> ilość punktów renegata/idealisty jakie są potrzebne do pogodzenia tych dwóch zależy od zaawansowania w grze - im wcześniej dojdzie do kłótni, tym mniej punktów wystarcza do odblokowania czerwonej/niebieskiej kwestii. Możesz spróbować wykonać ich misje lojalnościowe możliwie jak najwcześniej. Jak się nie uda, zawsze możesz spróbować pogadać z "nielojalną" w późniejszym etapie gry, gdy będziesz miał już trochę więcej punktów. Wtedy znów za pomocą niebieskiego/czerwonego tekstu możesz odzyskać lojalność.

Dlatego właśnie misję Mirandy zrobiłem jedną z pierwszych a Jack tuż przed wrakiem Żniwiarzy /Legion/ co by zdobyć te pkt. I tak kicha. Miranda nie ma przyjemności gadać ze mną. Chciałem dać jej klapsa z liścia ale się uchyliła :)
[5] wychodzi na to, że jak jesteś pi...-idealistą /aleś wymyślił/ to gitara ?. BW chyba renegatom daje szansę w ME żeby się powiodło w skrajnych wypadkach. Zapewne, jak ci się udało, zastrzeliłeś Samarę i miałeś Morinth w ekipie ?! Jak w misji Jack kliknąłem żeby rozwaliła gostka to ta pinda darowała mu życie. Szkoda bardzo, mogła jeszcze dać mu buzi. No nic, może na Gwiazdkę powtórzę se ME2 i będę takim skur..., że o Jezuuuu! Dzięki za posty.
P.S. Komandor stanął na "wysokości" zadania. ---------------------------------------------------------->