Który Garmin do czego?
Cześć szukam zegarka "sportowego" na siłownie, do biegania i jazdy na rowerze. Czytałem dużo opinii i danych technicznych, ale dalej nie wiem który najlepiej się do tego nada.
Głównie skupiłem się na Garminie Forerunner 255 i Garminie vivoactiv 5.
Zależy mi też na tym, żeby zegarek miał GPS i rzeczy takie jak wysokościomierz. (bo lubię też chodzić po górach)
Który model lepiej spisze się w takich sytuacjach?
Wprowadzam kolegę w błąd :( Jeszcze raz: Tylko Forerunner ma wysokościomierz, ma też barometr. To jednak raczej do tego, żeby w tych górach biegać, ale jeśli zależy Ci na wysokościomierzu i barometrze to są one tylko w Forerunnerze 255. Vivoactiv jest jednak ogólnie o wiele bardziej uniwersalny, Forerunner jest po prostu od parametrów.
Jeśli chodzi o uniwersalność to mi zegarek potrzebny jest tylko w momencie uprawiania sportu. Na co dzień do sprawdzania godziny mam inny
No to bierz Forerunnera 255. Przez te parametry jest lepszy do ćwiczeń, zwłaszcza do biegania. Forerunner ma też lepszy GPS i śledzi trasę, czego nie ma w Vivoactiv 5. Jest też niewiele droższy.
Mam nadzieję, że pomogłem.
Z tą uniwersalnością chodziło mi o to, że Vivoactiv ma ogólnie lepszą budowę. Do sportu jednak lepszy Forerunner 255.
Oba te zegarki posiadają GPS i wysokościomierz.
Ten drugi Garmin vivoactiv 5 jest dużo lepszy.
Ja do jazdy na rowerze w terenie używam Instincta 3. Sprawdza się bardzo dobrze, jest wytrzymały, mam wersję z MIP więc w trybie smartwatcha wytrzymuje 27 dni, w trybie sportowym 2-3 godzinna jazda "zbija" jakiś 1 dzień na baterii. W moim trybie jazd, 4-5, na tydzień wytrzymuje ok. 10-14 dni. GPS jest dokładny, wysokości pokazuje poprawne i dokładne.
Jeśli chcesz coś tańszego to mogę też polecić Instincta 2, poprzednią wersję którą używałem w ubiegłym roku.