koszt wizyty w pralni
przepraszam za dwa watki w tak krotkim czasie, ale coz, mam wazne pytanie :P
powiedzmy, ze co tydzien mam do prania pare spodni, siedem par koszulek, majtek, skarpetek, czasami jakas bluza - ile moze mnie wyniesc wypranie tego wszystkiego w pralni?
i jak wyglada taka 'pranie w pralni' bo szczerze mowiac jeszcze nigdy nie korzystalem z takiego miejsca? :P
trzeba sobie wszystko zrobic samemu, tylko sama pralke mamy do dyspozycji, czy po prostu dajemy brudne ciuchy do pani za lada i ona wszystkim sie zajmie?
Jak już się chodziło do pralni to tylko z rzeczami które trzeba w jakiś specjalny sposób prać etc.
Pralka w domu się popsuła czy co? :>
no wiesz, chyba ze jest sie 200km od domu i nie ma sie zamiaru wracac co tydzien na pranie ;)
chociaz, jakas pralka na miejscu tez jest, tyle ze nie chce mi sie jej specjalnie ogarniac
Po co w ogóle prać?
Pamiętaj, że każdy ciuch da się nosić na cztery różne sposoby, dzięki czemu utrzymują świeżość przez dłuższy czas!
To ja Ci proponuje ogarnac ta pralke. Skarpety gacie mozna w reku uprac. Szkoda ze zlikwidowali zasadnicza sluzbe wojskowa. Miec pralke a chodzic ze skarpetami do pralni :/
po pierwsze - doliczcie do tego proszki i te wszystkie inne bzdury
po drugie - oprocz skarpetek sa jeszcze koszule, koszulki czy spodnie..
W moim mieście jest pralnia "samoobsługowa". Za użycie pralki płacisz coś koło 5 zł, ale musisz mieć swój proszek. Może ogarnij coś takiego.
^ Ale to też wymaga ogarnięcia pralki... ciężko z tym ogarnianiem...
Osaa zajrzyj lepiej do quizu filmowego...
okej, niech wam bedzie - przekonaliscie mnie i po weekendzie zaczne ogarniac pralke, moze uda sie cos wyprac nie zmieniajac koloru z czarnego na bialy ;)
osaa12 -> nie ogarniam, Ciebie. To tu chcesz jeść ryż i makaron na kilogramy, żeby zaoszczędzić a ciuchy chcesz do pralni nosić? Chyba, że ty chcesz oszczędzać na żarciu właśnie na pralnię.
Kup sobie drugi komplet ubrania na kolejny tydzień to będziesz musiał prać dwa razy mniej.
Chodzenie do pralni z bielizną i koszulami jest tak na oko z 5 razy droższe niż pranie samodzielnie.
"Rozkminienie pralki" nie powinno być specjalnie trudne.
Co to za problem raz na tydzień w piątek/ sobotę wyprać wszystko w łapach, a jak masz pralkę to jak można jej nie potrafić włączyć. Wybierasz program pranie codzienne, sypiesz proszek, wrzucasz brudy, właczasz i wszystko robi się samo...Jak ty sobie w życiu radzisz, autobusami pewnie też nie umiesz jeździć bo nie potrafisz ogarnąć biletomatu...
tak, dobrze myslicie, staram sie mocno oszczedzac, a jednoczescie godnie zyc i jednak przekonaliscie mnie, ze ten pomysl z pralnia byl mocno nietrafiony :)