Komentarze: oGRYzki - odc. 114 - Reakcja
Ja nigdy zbytnio nie czytałem jego książek, więc szczerze średnio mnie to obchodzi
Tolkien jak Tolkien, ale ja tak mam z Marvelem - gdyby ktoś mi powiedział dwie dekady temu, że będę miał tak wywalone na nowe przygody różnorakich Hulków czy Spidermanów...
"Tolkien jak Tolkien, ale ja tak mam z Marvelem" to zabrzmialo jakby ten nielogiczny, naciagany swiat marvela byl lepszy od tworczosci genialnego wybitnego Tolkiena ;D
Jeśli to tak według Ciebie zabrzmiało, to przesłanki wyciągnąłeś z kloaki.
O to, ze wladca pierscieni petera jacksona jest milion razye lepszy niz ten bubel za miliard od amazona. I teraz kazda kolejna informacja o nastepnej adaptacji jest odbierana jako zbrodnia.
Edycja
Zniknal post, na ktory odpowiadałem
I tak powinna być odbierana. Już te niezłe filmy Jacksona były wulgaryzacją.
Nie dziwi mnie nastawienie do zapowiedzi kolejnej filmowej adaptacji dzieł Tolkiena po tym co Amazon odwalił z najdroższym serialem na rynku (nawet nie chodzi o zgodność z materiałem źródłowym, a o to, że serial sam w sobie jest głupi i stworzony z myślą o nierozgarniętym odbiorcy). Dochodzi do tego dzisiejsze spojrzenie na świat i wręcz nachalne przerabianie rzeczywistości literackiej na tą, która nas otacza.
No to prawda, dużo się zmieniło przez te lata.
spoiler start
Mam na myśli bohatera, którego włosy przeniosły się na podbródek
spoiler stop
miałem dokładnie takie same odczucia gdy przeczytałem ten news
(pierwsza myśl gdy przypominam sobie sceny z serialu Amazona - Galadriela na koniu w spowolnionym tempie albo Numenorejczycy wyskakujący z pupy i ratujący pewną wioskę)
Ja uważam, że to znak czasów, czasów lewicy, poprawności politycznej, jakiejś chorej nadwrażliwości, żeby nikogo nie urazić (upadek komedii), również naukowczyń, astrobiolożek, mętek i kierownic. Znak czasów.
O ile to nie będą pozostałe książki Tolkiena czy adaptacje bardziej skupiające się na innych postaciach to osobiście popieram stanowisko komiksu. Lepszego Hobbita i Władcy Pierścieni już raczej nie dostaniemy.
Nowa adaptacja nie oznacza negacji starej ekranizacji. Ludzie mają jakieś głupie myślenie że ktoś im zabierze filmy Jacksona, które te lata temu były mocno jechane przez tru fanów. Ale że wtedy mało kto miał internet, tak ich pretensje były tylko sprzeczkamiw obrębie niszowego hobby. Nowa ekranizacja Władcy daje możliwość włączenia wątków, które Jackson wyciął jak Saruman w Shire (czyli nawet wieś spokojna, wieś wesoła też odczuła skutki wojny) czy oddanie sprawiedliwości Faramirowi, który w książkowym charakterze jest filmową wersją Aragorna. Że nie wspomnę o jego wątku z Eowyną, bo to że ze sobą kręcą jest pokazane zdawkowo i tylko w edycji rozszerzonej.
Edit. Jest masa książek, które doczekały się mnóstwa ekranizacji. Oczywiście, budżetowo Władca Pierścieni to nie to samo co Małe Kobietki czy Duma i Uprzedzenie ale jednak Lotr jest historią uniwersalną. Nie wiem czy WB ma prawa do notatek i listów Tolkiena ale jeśli tak i ich użyją, to zrobią najbardziej w duchu ekranizację jak tylko się da
Rzeczowy wpis bez żadnej napinki? Chyba pomyliłem serwisy! Dziękuję, dzięki Tobie zaoszczędziłem kilka minut życia na pisanie podobnego posta.