Crapiszcze trafia między premierę dwóch innych crapów i zdziwienie że nikt tego nie chce? Dopiero co był artykuł o tym jak to przeciętna gra na Steam "zarabia tylko 100 USD". Może gdyby miała realną cenę czyli nie 50 a 5 zł to i sprzedaż by była.
Łatwo jest winić innych. Fakt jest taki, że o grze nikt nie słyszał. Mam na wishliście 400 gier. Z tego koło 50 już wydane. Nie kupiłem ich. Czy winne są inne premiery? XD
Wydaje mi się, że jak na takiego indyka, 150 recenzji to i tak dużo.
Pomiędzy tymi grami wyszedł też chociażby Megabonk i jakoś poradził sobie świetnie. Hmm ciekawe dlaczego...
"Listy życzeń są dość istotnym elementem współczesnego gamingu"
Otóż nie są.
To znaczy może i są ale co najwyżej dla wydawcy po to żeby się pochwalić.
Kolejny rozpikselowny rogal? OK, wygląda całkiem stylowo, a walka wydaje się poprawnie zrealizowana, ale ileż można?... Widocznie już nawet fani dodają tego typu gry pod wpływem chwili do listy życzeń, a na drugi dzień kompletnie o nich zapominają.
Może to dobry znak?
No i do tego ta cena..
Wg Gamalytic grę kupiło ok. 4 tys. graczy (możliwe, że więcej). To nie byłoby źle, gdyby stał za tym samotny twórca, ale wystarczy popatrzeć na wydawcę. O grze w sumie pisano, przy okazji powrotu do żywych Acclaim, więc sprzedaż jednak słaba i pewnie deweloper ledwo na zero wyszedł, bo większość kasy lub pewna suma na starcie poszła na konto wydawcy.
Miałem kupić do czasu aż nie dał ceny jedną z najwyższych dla naszego "bogatego" kraju. Mam nadzieje, że te 7 osób, co w momencie pisania, dobrze się bawi.
edit. ciekawe, w szczytowym momencie bawiło się 83 osoby, ale wg gamalytics grę zakupiło około 4 tys. a wg playtracker nawet 12 tys., więc jak to jest liczone ?
trudno, żeby ludzie dający cenę z automatu dla typowo zachodnich krajów europejskich, przekonwertowaną na regionalną walutę, świadomie dawali sensowne ceny. Oni często nawet nie wiedzą jakie są sytuacje niektórych krajów w europie, a krajów na całym świecie jest sporo, więc dla większości regionów dają tę samą cenę (nierzadko na odwal się, byleby to mieć z głowy i fajrant), która po automatycznym walutowym przekonwertowaniu może dawać niekorzystną cenę jak w przypadku polski z powodu dawno nieaktualnego przelicznika steama.