Niby wszystko już było, a Necesse to tak naprawdę Terraria z lotu ptaka. Formuła, choć nieoryginalna, sprawdza się tu dobrze. Piekielnie grywalna i wciągają pozycja, w której zbieramy surowce, ścinamy drzewka, eksplorujemy jaskinie pełne potworów, a potem budujemy nasz domek, a nawet naszą osadę. Po kolei zatrudniamy NPC, którzy nas odwiedzają - nasi pomocnicy nie tylko zamieszkają z nami i nie tylko pomogą nam w walce, ale również zajmą się uprawą roli, hodowlą krów czy owiec, przekuwaniem kruszców czy gotowaniem.
Gra posiada system progresji oparty nie na poziomach doświadczenia, a ekwipunku - każda kolejna ruda pozwoli nam wycraftować nowy set do ubrania lub nową broń, co pozwoli nam zapuszczać się dalej w jaskiniach i walczyć z bossami, którzy potrafią napsuć krwi. Walka jest prosta w obsłudze, ale poziom trudności do najmniejszych nie należy. Warto zatem skorzystać z pomocy przyzywania - nasze summony wesprą nas w walce.
Necesse w moim odczuciu traci na grze solo, a zyskuje zdecydowanie na zabawie z przyjaciółmi, dlatego polecam szczególnie tym, którzy, przykładowo, szukają czegoś do zagrania ze swoją połówką. Polecam zagłębić się w tą niszę, bo Necesse może wam zabrać nie tylko kilkadziesiąt, a kilkaset godzin.