To chyba TikTok robi dokładnie to samo nie raz usuwają komentarze, a po odwołaniu je przywracają.
Ale brednie z ich strony. Od zawsze YouTube działa w bardzo prosty sposób, to nie zgłaszający odowadnia, że coś jest jego własnością. Tylko twórca filmu, musi odowodnic, że nie złamał regulaminu. Czyli duża firma przychodzi do YouTube, mówi ojjj ten materiał narusza nasze prawa autorskie. YouTube z automatu zdejmuje film, jak twórca się nie odezwie zostaje zdjęty I koniec tematu. Jak się odwołuje, to dopiero wtedy musi odowodnić wszystko. I dopiero film jest sprawdzany, pierwszy wylot filmu może nastąpić bez złamania jakichkolwiek praw. Po prostu przychodzi jakaś duża firma i YouTube nie chce problemów, więc wyrzuca z automatu takie filmy. I to działa już z ponad 10/15lat w taki sam sposób.
W Internecie nie brakuje trolle-donosicieli, co zgłaszają różne materiały na YouTube o naruszenie prawa autorskie, nawet jeśli youtuberzy nie złamali regulaminu i mają pozwolenie od producenci/wydawcy. Same z nimi utrapienie. Widuję takich przypadków.
Trolle-donosicieli też zasługują na dożywotnie blokada dostępu do Internetu. Czynią więcej szkód niż pożytku.
To nie żadne trolle, tylko automatyczne algorytmy, które same to wyłapują. Problem w tym, że w często się mylą i trzeba potem angażować czas w odkręcanie tego.
Specjalnie tak jest zrobione że tam gdzie nie trzeba nie piszą o czynnościach czy zostały wykonane automatycznie czy nie. Kiedyś strony funkcjonowały tak samo dla każdego regionu i nawet jak trzeba było wprowadzić ograniczenia to się wprowadzało wszędzie.
Mamy wyrzucać starsze komputery na śmietnika tylko dlatego, że Microsoft nie pozwalał zainstalować Windows 11 z powodu braku TPM wersja 2.0? Nawet jeśli komputery dysponują bardzo mocne procesory i dużo pamięci, co są wystarczające dla roku 2025? To jest prawdziwa głupota i marnotrawstwo i ... szkodliwe dla środowiska.
Duży minus dla Microsoft. Kolejny minus dla YouTube za próbę usunięcie pożyteczne materiały.