Normalka. Żadna szanująca się firma nie będzie trzymać ludzi którzy nie są już potrzebni i płacić im wynagrodzenia za nic nie robienie.
Jak pracowali w takim znanym studio to większość z nich nie będzie miała problemów ze znalezieniem nowej pracy.
Pytanie jest jedno czy zwolnili mężczyzn kreatywnych ogarniających robotę czy zwolnili jazgocząych aktywistów w kolorowych włosach i krowich pierścieniach w nosie.
Tu jest kluczowa kwestia kto został w studiu.