Naprawdę szkoda tej marki. Koncepcja z 2017 roku zapowiadała się bardzo oryginalnie. Można zakładać, że gdyby ta gra wyszła normalnie, np. w 2020 roku, to byłaby typową grą Ubisoftu. Może to piekło developerskie wyjdzie na dobre i dostaniemy porządną grę. Dead Island 2 udał się mimo podobnej sytuacji. Ja czekam, ale się nie hajpuję.