Proste zadanie matematyczne.
Aktualny przyrost naturalny to 1.30, zajmujemy 212 miejsce na 224 państw:
www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/rankorder/2127rank.html
Zakładając, że sytuacja się utrzyma, nie biorąc pod uwagę emigracji (i imigracji) to czy ktoś potrafi obliczyć, kiedy urodzi się ostatni polak?
Przyrost naturalny to różnica między narodzinami a zgonami. )
Ty mówisz o dzietności. Czyli ilość dzieci na jedną kobietę zdolną do rodzenia.
podales link do wskaznika urodzen, tutaj jest przyrost naturalny https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/rankorder/2002rank.html
ok, dzietność.
Ktoś potrafi obliczyć?
a to jak w wyniku stosunku nie rodzi sie dziecko to jest on nieudany?
poza tym wystarczy, ze rodzicem bedzie jeden Polak albo tez dziecko urodzi sie na terenie RP i zadne inne obywatelstwo nie bedzie mu przyslugiwalo
kapitalizm.org/8190/Kiedy%20urodzi%20si%C4%99%20ostatni%20Polak
Czyli w 40 lat ubedzie 6-8mln, to jest jakieś ~15-20%.
Liczę na to, (chociaż wiem że to marzenie ściętej głowy) że licznik demograficzny szybko się wyzeruje.
W pytaniu zawarta jest manipulacja (lub niezrozumienie).
Przy zerowym przyroście naturalnym (np. za każdym razem gdy rodzi się dziecko, umiera pradziadek), przecież ciągłość pokoleń może trwać tysiącami lat, nie ma to nic wspólnego z "rodzeniem się ostatniego Polaka").
To 1.3 to chyba dzieci na jedna pare, czyli kazda para majaca dzieci zostawi po sobie 1.3 obywatela. Czyli - co 75 lat (taka przyjalem dlugosc zycia) zamiast 1 polaka bedziemy mieli 0.65 polaka (zignorujmy tych co zakoncza zycie bez wchodzenia w formalne zwiazki). Zatem, wedlug excela, wklepujac za wikipedia aktualna ilosc polakow na 38544513 ---->
Czyli ostatni polak urodzi sie w 40. pokoleniu od teraz, co daje 3000 lat. Szybciej panstwo upadnie :D
To niestety tak nie działa, bo to wartość zmienna. To, że dzisiaj wynosi 1.3 nie znaczy, że za sto lat nie wyniesie 2.3. Oczywiście, biorąc pod uwagę tendencję spadkową i zakładając, że będzie ona stała, można wyliczyć kiedy urodzi się ostatni Polak, ale to dosyć nieprawdopodobny scenariusz...
Nie ma sensu przejmować się starzeniem społeczeństwa czy malejącą liczbą ludności. Rodzi to pewne kłopoty np. gospodarcze, ale ma też plusy: mniej ludzi - większy komfort życia. Słabsza gospodarka, ale też mniej ludzi na utrzymaniu państwa. Większe wydatki na ludzi starych, to fakt, ale z drugiej strony spytajcie się w Tokio, Pekinie, Bangladeszu czy Delhi jak im się żyje. Życie w takim niesamowitym tłoku i ścisku to tylko udręka. Jak napisałem, mniej ludzi, większy komfort.
Druga sprawa, że populacja nie może rosnąć w nieskończoność ze względu na ograniczone zasoby. Wreszcie zabraknie pożywienia i surowców. Zakładając, że do tego momentu nie podejmiemy prób zamieszkania poza Ziemią, czy też wydobywania surowców w przestrzeni kosmicznej, perspektywy na przyszłość są w raczej w ciemnej kolorystyce.
A więc cieszcie się, że żyjecie w rzekomo "umierającej" Europie. Chyba, że ktoś nie weźmie się wreszcie za imigrantów. Wtedy również i nas czeka nieciekawa przyszłość.
Dryf wiatrów zachodnich - pomyliłeś się przy liczeniu długości życia.
Zastępowalność pokoleń - czyli długość czasu w jakiej należy liczyć istnienie jednego pokolenia to jakieś
24-28 lat(możemy nawet uznać że 30). Bo wtedy średnio rodzi się dziecko tworzące NASTĘPNE pokolenie.
Jak facet ma lat 60, to jego syn ma właśnie dziecko, a w wieku lat 90 jest pradziadkiem.
40 pokoleń do przodu to 1200 lat.
Graf_0 - fakt, blad zrobilem. Zatem poprawka z wyjasnieniem:
Zalozmy, ze czlowiek zyje te 75 lat, i ma dziecko srednio w wieku 25 lat. Czyli sytuacja poczatkowa - mamy pokolenie A [75 lat], B, [50 lat], C [25 lat]. Mija chwila - pokolenia A umiera, w tym samym czasie pokolenie C rodzi pokolenie D. 25 lat potem - B umiera, C ma 50 lat, D rodzi E. 25 lat kolejne - C umiera, D ma 50 lat, E rodzi F. Kolejne 25 lat - D umiera, E ma 50 lat, F rodzi G - to jest wlasnie moment kiedy na moich obliczeniach przypada wynik 25053933 polakow (liczba pasuje przy zalozeniu ze kazde nastepne pokolenie ma 65% liczebnosci poprzedniego).
Minelo 75 lat = smierc trzech pokolen, czyli te wyliczone 3000 lat oznacza ze potrzeba az 40 x 3 = 120 pokolen aby to osiagnac.
Mam nadzieje ze sie znowu nie walnalem.
Istnieją trzy rodzaje kłamstwa: przepowiadanie pogody, statystyka i komunikat dyplomatyczny.
Autor: Jean Rigaux
Ludzkie umiłowanie fantazji bywa dziś zaspokajane zazwyczaj przez statystyków i buchalterów.
Autor: George Hancock
Fakt jest zawsze głupi. Zresztą bierze je diabeł i statystyka.
Autor: Friedrich Nietzsche
Istnieją trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, okropne kłamstwa, statystyki.
Autor: Benjamin Disraeli
Jedna śmierć to tragedia, milion – to statystyka.
Autor: Erich Maria Remarque, Czarny Obelisk
Opis: często błędnie przypisywane Józefowi Stalinowi.
Jest prawda, półprawda i statystyki. Statystykami można manipulować, a intuicją nie. Ona praktycznie nigdy nie zawodzi.
Autor: Zbigniew Bartman
Jeśli mój sąsiad codziennie bije swoją żonę, ja zaś nie biję jej nigdy, to w świetle statystyki obaj bijemy je co drugi dzień.
Autor: George Bernard Shaw
Nasze dni są policzone – przez statystyków.
Autor: Stanisław Jerzy Lec
Nic się nie da zmienić: statystycznie wypada jedna śmierć na jednego człowieka.
Autor: Krzysztof Mętrak
Normalność nie jest kwestią statystyki.
Sanity is not statistical.
Autor: George Orwell, Rok 1984
Statystyka jest jak kostium bikini: pokazuje wiele, ale nie pokazuje najważniejszego.
Autor: Aaron Levenstein
Statystyka nie kłamie. Kłamią jedynie statystycy.
Autor: Janusz Leon Wiśniewski, S@motność w Sieci
Zobacz też: kłamstwo
Statystyka to matematyczny kamuflaż błędu.
Autor: Georges Elgozy
Ostatni Polak urodzi się za wiele , wiele lat, i nie obchodzi mnie kiedy, bo niby po co? ja i tak będę martwy, nie mój problem, będą się inni martwili za te setki lub tysiące lat.
Oczywiście jeśli Ziemia będzie jeszcze istniała lub ludzie nie wyginą.
Tak czy siak , mam to gdzieś.
Jedziemy do Gęstochowy: to niech Cię zacznie interesować o ile żyjesz i pracujesz w tym kraju.
Emerytury to piramiada, czyli Twoje wnuki będą sponsorować twoją emeryturę. A tu się nagle okazuje że następne pokolenie to bedzie ilość_ludzi_płacących_podatki * 0.65. Dopóki Ty odejdziesz na emeryturę to bedą dwa pokolenia czyli:
ilość_ludzi_płacących_podatki = ilość_ludzi_płacących_podatki *0.65 *0.65 - czyli ubędzie 58% płatników, wpływy ZUS spadną o 58%.
Liczba emerytów i rencistów pozostanie w najlepszym przypadku identyczna.
Skąd ZUS weźmie kasę jeżeli jego wpływy spadną o prawie 60%? Przecież nie urodzi.
Oczywiście to wszystko przy założeniu, że wskaźnik dzietności się nie zmieni. Ale niby z jakiego powodu ma on wzrosnąć? Coraz wyższe podatki bo dziurę w budżecie trzeba łatać, socjal totalnie ucięty bo nie ma z czego płacić, wpływy do budżetu maleją (bo to nie będzie przecież trach - spadek o 30% tylko proces bardzo stopniowy).
Zresztą proces już się zapoczątkował - dzieci jest coraz mniej - od kilku lat co roku zwalnia się ok. 1-2% nauczycieli.
wychodzi na to że za biali niedługo wyginą jak dinozaury a zostaną azjaci,turasy i murzyni.
[18] Co w tym dziwnego?
Słabe gatunki wymierają. W przyrodzie dzieje się to od początku życia na ziemi. Srsly uważasz, że skoro umiesz pisać, czytać i mówic to prawa natury nagle magicznie już się do nas nie odnoszą? ;) Jesteśmy zwierzętami, tylko troszkę lepiej wytresowanymi niż te dzikie.
minus jeden - Przy możliwościach jakie daje dzisiejszy świat przejmowanie się emeryturą w polsce dla młodego człowieka to abstrakcja. Kto powiedział że on będzie żył w Polsce za 10 lat?