Taki kazus, i mam pytanie jakby go prawnik rozwiązał.
Jest mecz, impreza masowa. Alkohol sprzedawany jest tylko w odosobnionym miejscu, zakupionego alkoholu nie można wynosić poza wyznaczoną strefę. Podczas imprezy nakręcono film z gosciem który sobie ładnie pije piwo w kubeczku ( w takim samym jakim sprzedają). Gosc jest wzywany do odpowiedzialności za spożywanie alkoholu na imprezie masowej w miejscu nie dopuszczający tego.
Tłumaczy się że to był sok jabłkowy.
I teraz pytanie: Czy sąd musi mu udowodnić ze to był alkohol ? Czy jeżeli nie ma dowodu 100% może byc skazany w procesie poszlakowym ?
Jak myślicie ? :)
Prawnik ze mnie zaden, ale czy czlowiek nie jest niewinny dopoki mu nie udowodnia winy?
Hmm sok jablkowy pieni sie 'na dwa palce'? ;)
A co z procesem poszlakowym ?
Dodam jeszcze ze jest nagrane jak jegomość wchodzi na teren zamkniętego miejsca alkoholizacji. A wychodzi z kubkiem.
[1] Dupneli cie? :)
Dobra papuga cie wybroni. Zreszta zgodnie z tym co sie ostatnio dzieje jak sie nie przyznasz do winy, to cie puszcza - jak tych kiboli, ktorzy zidentyfikowani na video nie przyznali sie, ze to byli oni. [facepalm].
Dobra papuga? Nawet mirencjum Cie wybroni, niech udowodnią, że w kubku był alkohol, dziekuje, pozdrawiam
Sąd nic nie musi, a może zlecić przeprowadzenie dowodu. Sąd opiera się na dowodach zebranych przez odpowiedni organ: policja/prokuratura etc. Jeżeli uzna że zebrane dowody są niewystarczające może zlecić ich ponowne zebranie.
Jeżeli jest samo nagranie że x pije z kubka przypominającego ten od piwa, a nie ma już na nagraniu że nalewa do niego piwa, jest to niewystarczający dowód.
Napadasz na bank z atrapą broni... sądzą ciebie jak za napad z zabawką czy jak z bronią?
Nie jestem pewny, ale skoro to był kubek w jakim sprzedają piwo i tego kubka należy się pozbyć przy wyjściu z ogródka piwnego to wg mnie już jest nieciekawie.
mr_brain -> nie istnieje przepis zabraniający paradowania z kubkiem w miejscach publicznych
[5] [6] Istnieje cos takiego jak "poszlaka" i proces poszlakowy.
Nie, nie mnie dupneli, mojego znajomego :) i fajnie kombinuje,
Mowi ze znajomy mial sok jablkowy i go poczestowal itd :)
Martwi się ze mu dadza zakaz stadionowy, albo z 2tys kary :)
E, watpie, takie rzeczy to za rozrobe, a jak po prostu pil piwko i sie nie awanturowal (choc jesli go dupneli, to chyba jakos wyroznial sie z tlumu) to pewnie jakas symboliczna grzywna albo co.
Jesli go dupneli za piwko to powinni zrobic badania alkomatem. Jak nie - to sie pewnie wylga.
spozywanie alkoholu w miejscu publicznym to jest wykroczenie, nikt nie bedzie prowadzil procesu poszlakowego w sprawie takiej pierdoly, nie wiem nawet czy przy wykroczeniach w ogole mozna, w kazdym razie skoro autor watku jako swiadek widzial, ze w kubku byl sok jablkowy to i tak taki proces poszlakowy na nic sie nie zda
Chodzi o to ze po sprawdzeniu nagran, kapneli się ze sobie pije piwo na sektorze.
Mecz podwyzszonego ryzyka ze tak powiem.
E, to IMO luzik. Choc naturalnie duzo zalezy tu od nastawienia tych, co go dupneli. Jak beda sie chcieli bardzo wykazac, to go docisna, ale smiem watpic czy sie im bedzie chcialo tyle meczyc z kims, kto po prostu stal i pil cos z kubka.
[12] Pewnie i masz racje, ale patrz wyzej. :)
[7] mr_brain - napad to napad, a piwo to napój.
Co ma piernik do wiatraka.
Idąc dalej to gdzie karton od tego soku i nalewanie z kartonu?
Wszystko zależy od papugi.
Karton w koszu (nie wolno smiecic!) a nalalem w czasie przerwy albo przed meczem, nie moja wina, ze kolega tak wolno pil. :)
jak go nie zbadali alkomatem, to powinien się wybronić.
smuggler -> jest parę osób w PL i dostali zakaz oraz grzywnę za to, że chcieli wnieść alkohol na mecz
Panowie, przesadzacie ;)
Ja bardzo jestem ostrożny w doradzaniu w kwestii prawa komukolwiek, bo sam jeszcze bardzo malutko wiem, ale w tym wypadku mówimy o pierdółce. Jedyna kara jaka może Cię spotkać to mandat do 100 złotych wystawiony zaocznie przez sąd grodzki, możesz złożyć wyjaśnienia, w których napiszesz, że to nie piwo tylko sok i na tym sprawa się na 100% zakończy lub dla świętego spokoju zapłacisz stówkę. Tutaj nie ma w ogóle tematu "papugi", kolega sądu nawet nie zobaczy na oczy.
smuggler:
"Martwi się ze mu dadza zakaz stadionowy, albo z 2tys kary :)"
"E, watpie, takie rzeczy to za rozrobe"
Blagam cie, pisalem ci juz pare razy, nie znasz sie to sie nie wypowiadaj.
Chorzow - 3 lata zakazu stadionowego, 3.000 mandatu, 40 godzin spolecznych za stanie na schodach (podciagniete pod opuszczenie miejsca na bilecie)
Wodzislaw - 5 lat zakazu stadionowego, 2.000 mandatu, kilkadziesiat godzin prac spolecznych za naklejenie wlepki stojac na plocie
Lubin - 3 lata zakazu stadionowego, 8.000 mandatu, 120 godzin prac spolecznych za odpalenie racy do krzyza z rac w rocznice smierci pilkarza.