Help desk
Ja
- (Ja)Pani Joasiu pole wciąż jest nieaktywne, nie działa, nie mogę ruszyć dalej.
- (Hp) Proszę podejść do Pana Roberta, on powinien pomóc.
- (Ja)Panie Robercie pole wciąż jest nieaktywne, nie działa, nie mogę ruszyć dalej.
-(Hp)Proszę podejść do Pani Joasi.
<loop mode on>
Bo czym w istocie jest pomocna deska?
Pomocna deska w istocie jest pomocną deską.
Tylko tyle.
Tym właśnie jest, w istocie swojej istoty istotnie deska owa pomocna.
Niezrażony kontynuuję ruch w pętli, wiedząc że robię to dla dobra sprawy.
Zresztą jest poniedziałek, więc idea pętli sprawdza się wyśmienicie.
http://www.top500.org/system/178764
I pomyśleć że za mojego skromnego żywota kupowali od nas telewizory czarno-białe.
jak walczysz to muzyka znika
znika dosłownie wszystko
twoja koncentracja skupiona jest na kilku kilogramach metalu, który tańczy przed tobą i chce pokonać
najlepszy jest strach
paniczny strach znika, gdy pierwszy oręż uderza o umbo tarczy a w jego miejsce całe ciało wypełnia dziwna potrzeba zakończenia tego wszystkiego
https://www.youtube.com/watch?v=AmcC9aJkBlw
Moja koncentracja skupiona jest na tym, żeby nie pierdolnąć tym wszystkim w cholerę.
Nadejszła pora najwyższa aby udać się na wewieś.
Na tym się koncentruję, ba! na tym się skupiam.
Jakiś czas może mnie nie być, chyba że wezmne laptopa.
Wewnątrz Wro, zmieniam dzielnię. Koniec z pociągami, Zaraza spada na Wro.
Moja ostatnia przeprowadzka była o zaledwie 2 ulice dalej, ale czasem mała odległość nie ma znaczenia lub wręcz (przez wrażenie bliskości) utrudnia. Jak się przeprowadzałam daleko, wzięłam duży samochód albo przyczepę i zapakowałam się na raz, przy okazji robiąc dokładny przegląd gratów i pozbywając się "przydasi". Tym razem wszystko przewożone było zwykłą osobówką na raty, popakowane byle jak i oczywiście zabrakło mi czasu na dokładny przegląd. W efekcie miałam wrażenie, że wywożę te rzeczy i wywożę, a końca nie widać, ostatnia partia wyjechała kilkanaście minut przed zdaniem kluczy...
Kanonu - powodzenia! I sił, i planu, i w ogóle! :)
Widzący - baw się dobrze na wewsi, z laptokiem czy bez.
Wzajemnie Meg ! Wszystkiego dobrego i zdrowa bądź i szczęśliwa ! :)
Godziny poranne, przywitały mieszczan zapowiedzią temperaturowych rekordów. Idzie piec.
Byle do fajrantu.
Piątek z przytupem.
Na szczęście już fajrant i żaden brexit mi nie straszny.
https://www.youtube.com/watch?v=fX_rpjz2o5w
Człowiek obrasta w przedmioty. Dopóki nie musi ich przewozić, nie ma świadomości ich posiadania.
Bry, Smokate aktualnie* zsieciowane :)
Obrastanie w przedmioty to cecha znakomitej większości ludzi, nawet resztki nomadzkich plemion jak nie mogą nazbierać kurzołapek do postawienia na komodzie, to w zamian obwieszają się dziesiątkami branzolet i wisiorków.
* w momencie czytania
Jeśli liczyć na sztuki, więcej zostało. Ale dużo wyleciało. Przerzucilem wczoraj, całą elektronikę, w tym kompa, aparaty itp. itd. Teraz choćby potop :D
urlop to ja miałem w marcu ... teraz to liczę na to, że się na łudstoku wreszcie wyśpię jak notabene miało miejsce w zeszłym roku
Już na nowym. Uporaliśmy się z przewózką do 12. Teraz tylko, ktoś musi to prozkładać. 1/4 już się udało. Pierwszy obiad zjedzony. W porównaniu z poprzednią miejscówką, dookoła głucha cisza. Dwa samochody na godzinę, w porównaniu z mieszkaniem przy głównej arterii miasta, czuję się abstrakcyjnie. Niech to trwa, niech to trwa.
https://www.youtube.com/watch?v=D5Y11hwjMNs
Witajta Smoki moje kochane.
W ramach wymuszonej przerwy w odbywaniu zesłania pozdrawiam wszystkie smoki, przeprowadzone i nie przeprowadzone, zarobione i urlopowe.
Upodabniam się do wewsiowego mieszkańca ginącego świata, a to przez wypadnięcie koronki z górnej jedynki, a to przez brak potrzeby jakiegoś przebierania się.
Chodziłem albo w gaciach albo w jakichś łachach, które obraziłyby nawet trzeciorzędny lumpex.
Zabrałem ze sobą lapka, a jakże, no i się zaczęło.
Po zajeździe na wewieś okazało się że kabelek od telefonu jest głuchy jak pień, ni dzyndzy ni dzyndzylindzy.
Sięgłem zatem po technikę zaawansowaną i pokonując oczywiste trudności oraz zapory wraz z kłodami ciskanymi pod nogi przez pomarańczową telefoniczną alternatywę zdrowego rozsądku, zamówiłem ekipę techniczną przywracającą dzyndzylindzy.
Na dzień trzeci liczony, po ludzku, od poniedziałku, ekipa przyjechała, cośtam, cośtam z kabelkami pokombinowała i telefon ożył.
Pełen optymizmu podłączyłem modemo-router, wyszarpałem z kąta torby laptopa i rach-ciach go przewodzikami z urządzeniem łączyć.
A w lapku wezbrane myśli moje głębokie, żarty krotochwilne a złośliwostki drobne, wszystkie one tłoczą się aby w ten kabelek się wsączyć, w sieć wpić usty, wbić zębyma i już Smokolandii nie wypuścić.
Progress okiem swym widziałem, programy tłumnie jeden przez drugiego się uruchamiały, obrazki przelatywały, swiatełka migały...
Ciemność, ciemność widzę na ekranie, jeno te światełka migają w dość powolnej pawanie...
W kilku słowach mówiąc, u krańca drogi, witając się z gąską, chuj strzelił mojego lapiszona.
Będąc człekiem prostym pojąłem daremność trudu wszelakiego i napiłem się wódki.
Czego i Wam życzę, Smoki moje kochane.
Ja wczoraj przed snem chciałem w łóżeczku wybrać wypasioną zasłonkę prysznicową w smoki, sięgnąłem po tablet i czarny ekran zaskoczył mnie bez pytania, a jeszcze dzień wcześniej wszystko działało. Umarł i już. Lipa. A tymczasem poniedziałek, też bez pytania, bez sensu.
a ja właśnie coś uruchomiłem po kilku tygodniach walki i jestem dumny
Commodore 64 dostało możliwość czytania kart SD z wielką biblioteką wszystkiego
obudowa pocięta, urządzenie zamontowane
tylko zmiana koloru by się przydała ale jak plastik pomalować to już nie wiem
https://www.gry-online.pl/forum/czym-pomalowac-plastik-1/z0b75200
Poniedziałek encyklopedyczny, wszyscy się zesrali i czegoś chcą, zdziwieni wielkimi oczami, że nie da się na wczoraj. Uwielbiam spokojnie tłumaczyć, że owszem cuda się zdarzają, ale ich limit wyczerpał się dziś o 9:45 a na następne trzeba poczekać do przyszłego tygodnia.
wiem, że są farby do błotników, ale tylko białe i czarne ... a ja mam taki kaprys by na niebiesko "deep blue" stworzyć
To musi być coś w psiurolu a nie w tubce, spróbuj jakieś tanie samochodowe, cieniutką warstwą, na próbę na wewnętrznej stronie obudowy. Daj wyschnąć i potem potrzyj szmatką libo paluchem, jak nie rozpuści tworzywa i będzie miało przyczepność to wtedy opryskaj całość.
Wracam na wewieś, nie żebym się jakoś szczególnie śpieszył ale wracam.
Lapek jest martwy na amen, nie wykluczam co prawda, że wezmę ze sobą jakiegoś starego trupcia co gnije w szafie, ale i nie potwierdzam.
Ma niby padać cały tydzień, jednak porządki wielkie czas zrobić w szafkach z narzędziami i w ogóle.
Na wewsi około 20:30 zwykle zaczynam ciężko lewitować i zasypiać snem kamiennym, wstaje za to około w pół do piątej. Tak, tak, 4:30 wstawanko a o piątej już jestem po śniadaniu, żywot naturalny można rzec.
z kurami chodzenie spać i wstawanie ma swoje bezpośrednie połączenie z organem odpoczynku
podróżując po rumunii takie szczęście wypoczęcia nad dopadało wraz z cyklem słonecznym
no i bez spraja nie ma szans ... jadę dziś do miasta, może w mieście się czegoś dowiem
Kilkanaście wierceń pod kołki dalej. Kilkanaście listew założonych... pora na piwo :)
https://www.youtube.com/watch?v=GOffk1G6OX8
I chór - Weź laptopa!
Zaletą jest brak zalet :)
Powróciwszy z Hanem Solo od pani weterynarz. Głosu nadal nie odzyskał i chrypi jak moja lodówka ale zdrów poza tym jest cały. Dostał proszka sprawnie podanego... mnie czeka jutro i pewnie zostanę opluty.
Tak może mówić, tylko ktoś, kto nigdy nie stanął naprzeciwko 200 głodnym mordom.
Hordę karmi się z użyciem, dużej ilości sprzętu, towaru i ludzi. To tak w skrócie. A potem sprząta się pozostawiony syf.
Sprzęt się zgadza, ludzie się zgadzają ale z L4D wyniosłem, że hordę karmi się ołowiem :)
Tadam!, Skończyłem kłaść listwy. Zajęło mi to pięć lat planowania i trzy dni roboty. Chyba teraz zrobię poręcz :P
Jestem wolny od remontów, póki co. Muszę tylko w przyszłym tygodniu, wywieźć nadmiar mebli z nowego mieszkania.
Kanonu, o to, to! Taki jest właśnie mój schemat poruszania na dziś i jutro, mamy dyspensę na pracę z domu :)
A remontu jak nie było, tak nie ma. Łazienka i przedpokój są ciągle w takim stanie, jak przy kupnie mieszkania, ciekawe za ile lat się uda to ruszyć...
faktycznie ... w niedzielę, będę jęczał, że już chcę poniedziałku
malowanie, szpachlowanie i inne pierdolenie
Cześć smokaci
Byłem pojechany na wewsi.
Uśmiejecie się, zabrałem ze sobą jakiegoś starego kompa, wszystko byłoby OK, gdybym.
Gdybm zabrał ze sobą kable.
- Co dzisiaj robimy? - zapytał troll
- Dzisiaj robimy poręcze - odparł mądrze gnom - Magiczne poręcze!
– Czy one są złe, te olbrzymy? – zapytałem ostrożnie, podczas gdy szliśmy w dół rzeki.
– Tak – odparł Fredrikson. – Ale nadeptują się tylko przez pomyłkę. I potem przez tydzień płaczą. Pokrywają też koszty pogrzebu.
Olbrzymy dobre są, nad wyraz.
Witamy kolejny dzień radością, muzyką i tańcem.
https://www.youtube.com/watch?v=UHODx7Kzf0c
Ze wszystkich sił we wszechświecie najtrudniej jest przezwyciężyć siłę przyzwyczajenia. Siła przyciągania to przy niej pryszcz.
https://www.youtube.com/watch?v=YTxqaHrXgHQ
Witam w środku tygodnia.
Humory się poprawiają, pijątek już powolutku widać zza sterty roboty, no pięknie jest.
Od wczorajszego wieczoru mam neta 250 mega, nie widzę żadnego wpływu na mądrość pisanych postów.
Reklamować?
Środek deszczowy i pochmurny. Tak trzymać.
Przy takiej prędkości, posty muszą mieć strasznie potargane fryzury zanim wylądują. Może lepiej zakupić pilotkę ?
250 mega ... ja pierdziu. z tego luksusu można grać, we wszystko aż tak, że się gra w nic
lubicie muzykę elektroniczną?
dobra zmiana całkiem dobra w dwóch przypadkach
we wtorki o 22:05 Radio El Studio w trójce
zamierzchłe syntezatory. w zeszłym tygodniu polska scena a wczoraj międzynarodowe historie. bardzo ciekawa muzyka. polecam
no i Ossobliości są teraz we wtorek o 23:05 na trójce. ludzka godzina
O tej godzinie to Widzący zwykle dawno śpi.
Co do demonicznej prędkości to fakt jest, filmy 4K lecą bez przycinki, z tym że.
Że ja nie oglądam i nie gram w gry sieciowe, miało być 120, ale różnica w cenie to dycha na miesiąc więc jest 250.
Moja mieć 50 czyli mam jakieś 35-40 ;) da się żyć.
Ja ostatnio tylko sam łażę po lesie https://www.gry-online.pl/gry/the-long-dark/z63a02#pc a i nawet to nie bo już z kilka tygodni się nie zapuszczałem.
Tu też zależy od pory, jest od 120 do 240, ping za to jest dość niski 12ms, zresztą i tak nie jest mi to w zasadzie potrzebne, mam bo mam, było w pakiecie to pojechałem po maksie. Dziadek na Morenie jest i tak o niebo lepszy, odbiera tylko maile a ma 100 mega po światłowodzie.