Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Jak przeciąć gruby łańcuch domowym sposobem? :D

18.10.2011 15:22
😈
1
bartek
9
Legend

Jak przeciąć gruby łańcuch domowym sposobem? :D

Sprawa wygląda tak.

Pewien wieśniak ma garaż przy bramie wyjazdowej mojego kumpla (10 metrów +/-), burak po 20 latach wymyślił sobie, że oprócz tego przybytku należy do niego cała działka aż po bramę i nikt mu przez "posesję" jeździł nie będzie. Skręcił jakiś gruby łańcuch (podejrzewam, że od krowy), zawinął łańcuch wokół bramy należącej do mojego kumpla i... zaspawał (i to porządnie) :D

Kumpel szukał wsioka, ale bez skutku, facet przyjeżdża do garażu raz na ruski rok, nie wiadomo jak się zwie i gdzie mieszka, dlatego myślę, że nie ma co się bawić w policję czy straż miejską, bo chyba gówno zdziałają?

Oczywiście jest druga brama wjazdowa na działkę znajomka, ale dużo węższa i wyjazd jest tam fatalny, szczególnie zimą.

Ktoś ma pomysł jak się z tym gównem rozprawić bez uszkodzenia bramy (metalowa, gruba, gęsta sztywna "siatka")? Wiem, że są jakieś specjalistyczne piłki i nożyce, ale najlepiej gdyby dało się to odwalić bez specjalistycznego (drogiego) sprzętu. Łańcuch nie jest specjalnie napięty, więc raczej bardzo trudno by się go piłowało (nie ma jak złapać).

18.10.2011 15:24
2
odpowiedz
zanonimizowany807046
4
Generał

fleksem

chyba macie, a jak nie macie to pożyczyć nie problem.

18.10.2011 15:25
3
odpowiedz
bartek
9
Legend

Fleksę może od biedy udało by się skręcić, tylko że będzie duży problem z podłączeniem jej do prądu ;/

18.10.2011 15:28
4
odpowiedz
Kharman
168

Może warto najpierw sprawdzić czy burak ma przypadkiem rację i działka faktycznie jest jego? Bo moze sie okazać że buraczy twój kumpel.

No chyba że święte prawo własności obliguje tylko do momentu kiedy nie trzeba sobie po owej własności tyłka wozić dla wygody...

[Oczywiście blokowanie cudzej bramy jest mało eleganckie, no ale juz ustalone że to burak, więc wersalu nie ma sie co spodziewać.]

18.10.2011 15:32
Bullzeye_NEO
📄
5
odpowiedz
Bullzeye_NEO
235
1977

liquid nitrogen

18.10.2011 15:33
ma_ko
6
odpowiedz
ma_ko
61
 

Nie ogarniam twojego opisu :P mogłbys zrobic jakis rysunek?

18.10.2011 15:39
mr 45
7
odpowiedz
mr 45
72
Hero of the Wastelands

Moglibyście jakiś termit upichcić, ale brama może się od tego uszkodzić. Albo takie nożyce jak strażacy mają do rozcinania pojazdów, nie macie może jakichś znajomych w OSP??

18.10.2011 15:39
Will Barrows
8
odpowiedz
Will Barrows
115
Senator

c4

18.10.2011 16:09
Imak
9
odpowiedz
Imak
128
Senator

Kątówką to przetnij, jak masz problem z prądem to weź jeszcze przedłurzacz.

Od biedy można ciąć brzeszczotem, codziennie po 15 minut i do zimy problem zniknie.

18.10.2011 16:25
Jeremy Clarkson
10
odpowiedz
Jeremy Clarkson
137
Prezenter

A gdzie fotki?!

18.10.2011 16:37
11
odpowiedz
bartek
9
Legend
Image
Wideo

To łapcie obrazek, między wyjazdem z garażu a bramą zmieszczą się spokojnie ze 4 auta, ciemniejsza gleba to działka, którą sobie wieśniak wymyślił.

Kharman, nawet jeśli to jego działka to niech ją ogrodzi a nie spawa ludziom bramy. Inna sprawa, że na 90% działka nie jest jego.

Bullzeye_NEO, dotej pory termit najbardziej mi się podobał, ale na to nie wpadłem. Koszt żaden i załatwimy sprawę po cichu, bo mamy podejrzenia, że w okolicy mieszkają konfidenci. Postaram się to nagrać :D

BTW - http://www.youtube.com/watch?v=w2mj-Sq2oeo :D

18.10.2011 16:47
Tirane
👍
12
odpowiedz
Tirane
67
2weird2live 2rare2die
Image

18.10.2011 17:10
13
odpowiedz
mefek
106
Senator

Szlifierką by nie dało rady? Kupcie specjalną tarczę do metalu i jazda.

18.10.2011 17:58
SULIK
14
odpowiedz
SULIK
262
olewam zasady

Tylko przy pracy z ciekłym azotem, nie podskakuj bo podeszwy Ci popękają/odpadną :)

Co do zaspawania ja bym zadzwonił na straż miejską/policję i stwierdził, że takie zaspawanie w wypadku pożaru czy innych kataklizmów może narazić życie i zdrowie działkowiczów i okolicy.

Z termitem bym się nie bawił, bo po pierwsze trzeba go umieć zrobić - a wiedza z google Ci nie pomoże aby zrobić to dobrze.

Ostatnia sprawa - jednak bym się przeszedł do urzędu i sprawdził w księgach wieczystych co kogo jest.

18.10.2011 18:36
15
odpowiedz
bartek
9
Legend

SULIK, nasz forumowy chemiku ;), powiedz jak najlepiej sobie poradzić z tym ciekłym azotem i co miałeś na myśli pisząc o podeszwach? Termit mi się naprawdę podobał, ale ze względu na sławę i to co jest w stanie zrobić, samemu bym się za to nigdy nie zabrał. Nawet ciekły azot mnie trochę przeraża i widzę, że chyba nie jest go tak prosto dostać jak myślałem ;[

Wiem, że fleksa to najprostsze i najlepsze wyjście, na paru przedłużaczach byśmy to ogarnęli, ale zawsze chciałem coś zamrozić i wykruszyć ;)

18.10.2011 19:13
HUtH
16
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Tak po prostu zaspawał czyjąś bramę? :D Bez żadnej gadki? :) Nawet jeśli ta ziemia jest jego, to chyba nie ma do takiego czegoś prawa(bo brama stoi na działce kumpla i jest jego)?
Ludzie są niesamowici :P

18.10.2011 19:17
17
odpowiedz
bartek
9
Legend

HUtH, dokładnie tak, polałem się ze śmiechu jak to usłyszałem :D

18.10.2011 19:23
18
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

prawdopodobnie droga dojazdowa do garażu jest jego własnością i facet nie życzy sobie by sąsiad z niej korzystał. No ale działka wraz ogrodzeniem i bramą nalezą do kumpla tak ze dziwie sie obawą o konfidentów.

zwyczajnie na żywca zerwał bym łańcuch a facetowi uprzykrzał życie np. wtykanie w kłódkę miedzianych drutów itp.

18.10.2011 19:24
SULIK
19
odpowiedz
SULIK
262
olewam zasady

Z ciekłym azotem jest tak, że będziesz nim pewnie lał z termosu w dane miejsce i walił młotkiem w nie (oczywiście nie podczas lania tylko później).

A wtedy będziesz miał podobny efekt jak w filmiku który sam podałeś - czyli pełno oparów przy powierzchni ziemi, wtedy gdybyś zaczął podskakiwać w butach o gumowej podeszwie, jest szansa że guma zamarznie i się rozsypie od uderzeń :)

Ciekły azot, lub też rozprężanie gazów do szybkiego schłodzenia danego elementu jest chyba najlepsze do kłódek etc.
Łańcuchy są dość grube i trzeba by było najlepiej takie ogniwo lub jego część zanurzyć w ciekłym azocie na chwilę, a nie lać po jego powierzchni (strata odczynnika).

A co do dostania - sądzę, że prędzej ktoś z Twoich znajomych będzie miał palnik acetylenowo-tlenowy niż ciekły azot (chociaż też powinien być do kupienia/załatwienia).

Ale jak by Ci się udało już załatwić ciekły azot to:
1. miej dobry, szczelny termos
2. najlepiej obwiń go jeszcze watą szklaną i szmatami (szmaty, aby wata się nie wbijała),
3. przygotuj sobie szerokie naczynie do którego wlejesz ten ciekły azot, które też wcześniej ze wszystkich stron poobkładasz, watą szklaną/styropianem, czy co tam masz pod ręką (naczynia szklane bym odradzał).
4. miej ze sobą grube i ciepłe rękawice i najlepiej jakiś fartuch (może być gumowy, rzeźnicki)
5. ochrona oczu i twarzy też by się przydała

oczko łańcucha jak już pisałem trzeba zanurzyć i pozostawić w ciekłym azocie do "skruszenia", a później wyciągnąć i np. prętem wygiąć rozbić młotkiem/siekierką.

Ja bym jeszcze spróbował po prostu zadzwonić po jakąś złotą rączkę i mu zlecić zadanie ;)

18.10.2011 19:30
Deton
20
odpowiedz
Deton
207
Know thyself

Zaspawajcie mu bramę garażową jakoś :D

18.10.2011 19:45
KoSmIt
😈
21
odpowiedz
KoSmIt
105
MPO Spec Ops

To mi przypomina pewną historię z porzuconą łódką, która nie była porzucona xD

18.10.2011 19:54
NewGravedigger
22
odpowiedz
NewGravedigger
195
spokooj grabarza

też bym mu garaż zaspawał. Albo ewentualnie wlał pianki montazowej. Domyslam się, że to ogrodzenie jakieś specjalnie ładne nie jest, skoro bez pytania przyspawał do niego łańcuch, no ale jak tak buracyz, odburaczcie mu.

18.10.2011 19:57
<SEBEK>
23
odpowiedz
<SEBEK>
66
obserwatoR

jest pewien sposób.....łokciem w ryja

18.10.2011 20:27
24
odpowiedz
zanonimizowany743293
20
Pretorianin

Ale macie problem, bramę z zawiasów ściągnijcie !! :)

18.10.2011 20:39
25
odpowiedz
DEXiu
151
Senator

SULIK ==> Próbowałeś tego kiedyś? Albo bawiłeś się ciekłym azotem? Pytam po części z ciekawości, a po części z obawy o zdrowie i bezpieczeństwo osób, które mogą czytać ten wątek. Konkretniej chodzi mi o fragment: miej dobry, szczelny termos. Zakręcenie termosu po wlaniu ciekłego azotu - zwłaszcza jeśli nie odczeka się wystarczająco długiej chwili - może doprowadzić do jego rozerwania (a na pewno wysadzenia korka), a w konsekwencji może dojść do kontaktu azotu z ciałem! Dlatego pojemniki do przechowywania ciekłego azotu zawsze mają albo tylko pokrywkę/korek luźno wtykany, albo zawory upustowe regulujące ciśnienie.

Dobrze byłoby przestrzec przed czymś takim.

18.10.2011 20:49
kulako
26
odpowiedz
kulako
52
Generał

najrozsądniej będzie podciągnąć prąd i okątówczyć xD.

18.10.2011 21:30
27
odpowiedz
zanonimizowany602264
153
Legend

Nie lepiej kątówka i przedłużacze? Po huk zabawa z ciekłym azotem...?

18.10.2011 21:36
28
odpowiedz
zanonimizowany807046
4
Generał

ten azot można wypić? co by się stało wtedy?

18.10.2011 21:40
Belert
29
odpowiedz
Belert
182
Legend

albo pila do metalu i jedziesz ( milej pracy ) albo spawarka przenosna butlowa , albo dluuugi przedluzacz i szlifierka katowa.
Ukrecic tego nie ukrecisz wiec nieielkie masz mozliwosci bez niszczenia bramy :)

Ciekly azot to nie zabawka i latwo o wypadek a skutki tego sa nieodwracalne.

18.10.2011 21:42
30
odpowiedz
zanonimizowany602264
153
Legend

[28] Przeczytaj jaką temperaturę ma ciekły azot i pomyśl :)

Wiki: W otwartym naczyniu w warunkach normalnych czysty azot wrze w temperaturze -195,8 °C

18.10.2011 21:44
31
odpowiedz
zanonimizowany807046
4
Generał

wiem jaką ma temperaturę, ale nigdzie nie piszą o skutkach spożycia

18.10.2011 21:45
32
odpowiedz
zanonimizowany807355
1
Generał

Tirane
Jak nazywa sie ten aktor z obrazka którego przesłałeś , szukałem ale nie mogłem znajzc:(

18.10.2011 21:47
Alba_Longa
😒
33
odpowiedz
Alba_Longa
100
Generał

Nigdzie też nie piszą, że jak wejdziesz do wody to będziesz mokry?

No i azot w każdym spożywczaku można kupić.

18.10.2011 21:48
hopkins
34
odpowiedz
hopkins
223
Zaczarowany

Richard Kiel

18.10.2011 21:57
35
odpowiedz
zanonimizowany602264
153
Legend

weneckie sidła

Azot atmosferyczny powoduje takie objawy

Azot pod normalnym ciśnieniem jest obojętny dla organizmów żywych. Może jednak wywołać objawy zatrucia u osób przebywających w powietrzu o zwiększonym ciśnieniu. W takich warunkach azot lepiej rozpuszcza się w płynach ustrojowych i tkankach bogatych w lipidy (np. w mózgu), co prowadzi do pojawienia się objawów zatrucia, takich jak:
przy ciśnieniu 4 atm
euforia, skłonność do śmiechu, gadulstwo
spowolnienie reakcji na bodźce
przy ciśnieniu 10 atm

Co do cieklłego to tak jak napisał DEXiu, skutki mogą byc podobnie co wypicie wody o -200 stopni C. Wyniszczenie miejsce którym płynął.

18.10.2011 21:58
Alba_Longa
😍
36
odpowiedz
Alba_Longa
100
Generał

dVk. - on pytał o ciekły azot, a nie o wdychanie.

18.10.2011 22:04
Imak
😊
37
odpowiedz
Imak
128
Senator

[36] -> W takim wypadku objawy będą po prostu sto razy bardziej dotkliwe.

18.10.2011 22:06
38
odpowiedz
DEXiu
151
Senator

wenecki sildła ==> Skutki "spożycia" (czemu w cudzysłowie o tym zaraz) ciekłego azotu wg mnie byłyby mniej więcej takie:
- po pierwsze: nawet nie zdołałbyś go "wypić" - dotknąwszy ustami prawdopodobnie natychmiast odruchowo cofnąłbyś pojemnik; na wargach zostałyby albo obrażenia podobne do głębokich oparzeń, albo straciłbyś kawałek wargi
- nawet gdybyś "pił" dalej - w momencie zetknięcia z ciałem azot natychmiast zawrzałby i wyparował; dopiero po zamrożeniu danego fragmentu ciałą (a więc najpierw warg, później zębów do stanu "dotknij a zamienię się w proszek", policzków, wnętrza ust i języka itd.) azot "płynąłby" dalej a nie wyparowywał

Powyższe to oczywiście tylko moje wyobrażenia jak to musi wyglądać, ale sądzę, że nie mijam się za wiele z prawdą.

Maleńką namiastkę tego, jakie to uczucie, możesz mieć dotykając gołym palcem na dużym mrozie metalowej rurki (językiem czy ustami lepiej nie próbuj - patrz film "Głupi i głupszy" oraz przemyśl znaczenie tytułu w kontekście fragmentu o którym mowa :P ). Czasami na różnych festiwalach naukowych (najłatwiej o to w dużych miastach, przede wszystkim akademickich, typu Kraków czy Warszawa) są pokazywane eksperymenty z ciekłym azotem. Miałem raz okazję złapać gołą ręką malutki "kamyczek" (to była jakaś specjalna ceramika do doświadczenia z nadprzewodnictwa i lewitacji magnetycznej), który był chwilę wcześniej mrożony w ciekłym azocie właśnie. Trzymałem zaledwie przez sekundę i wrażenie było właśnie takie, jakbym złapał potwornie zimną rurkę (odczucie nieco podobne do oparzenia czymś bardzo gorącym).

18.10.2011 22:12
SULIK
39
odpowiedz
SULIK
262
olewam zasady

DEXiu - ze szczelnością, bardziej chodziło mi o to, aby podczas transportu sobie tego nie wylał np. na kolana :)

i masz 100% racji ze zmianami ciśnienia w naczyniu, można ich odrobinę uniknąć właśnie stosując odpowiednie materiały termoizolacyjne, ale chyba to nie wyjdzie w warunkach domowych.

najlepiej było by zaopatrzyć się w "dewar", z czego kupno oficjalne nie wchodzi w rachubę bo koszt to jakieś 3000 PLN :( teoretycznie przy zakupie ciekłego azotu można by było wypożyczyć, ale to też koszty.

i tak pracowałem jakiś miesiąc z ciekłym azotem, ale było to tak... 8-9 lat temu (wymrażaliśmy CO2 z powietrza, ale po co i dlaczego już sobie przypomnieć nie potrafię).

A do transportu ciekłego azotu z dystrybutora (był na uczelni duży zbiornik) używało się termosów, raczej szczelnie zamkniętych.

Ale odległość którą było trzeba było przebyć to max 5-10 minut.

/ edit
co do parowania ciekłego azotu, jeśli weźmiesz mała jego ilość i po prostu wylejesz w pokoju przed siebie, to powiedzmy w 80% odparuje nim dotnie podłogi, reszta odparuje zaraz później.

Jeśli natomiast wlał byś go do gardła, to zamroziło by Ci ślinę, język i zęby, z czego najgorsze było by to, że po prostu dostał byś odmrożeń 3 (nie wiem jakie są dokładnie te najgorsze) stopnia i prawdopodobnie język byłby do amputacji, jeśli sam by się wcześniej nie zamienił i jedną wielką ranę.

18.10.2011 22:46
KoSmIt
40
odpowiedz
KoSmIt
105
MPO Spec Ops

Jak ciekły azot kapnie na skórę to nic się nie dzieje. Można wziąć nawet łychę do nalewania zupy i sobie polewać nim rękę i wyjdzie się bez szwanku.

A co do termosów. Jak azot jest zamknięty, to termos utrzymuje stałą temperaturę w takim stopniu, że on nie paruje -> ciśnienie nie rośnie. Dopiero po otwarciu zbiornika azot z powierzchni zmienia się w gaz, ponieważ nagrzewa się od powietrza, zaczyna parować i to jest to efektowne "parowanie" azotu z pojemnika. Do tego, żeby azot zaczął parować wystarczy podniesienie jego temperatury o kilka stopni, co przy różnicy temperatur ponad 100 stopni zachodzi błyskawicznie.

O ile co do drugiego zdania, nie jestem pewny, to polewanie ręki widziałem i nie skończyło się odmrożeniami.

18.10.2011 22:58
41
odpowiedz
zanonimizowany247738
106
Legend

Ja bym zadzwonił na Policję jednak. '
Cholera wie, co kretyn zrobi następnym razem.

Ale jak Cie nie przekonałem - szlifierka chyba podoła.

18.10.2011 23:10
42
odpowiedz
zanonimizowany3972
87
Legend

Z obrazka ciężko ustalić, czy ta brama zrobiona została na jakąś drogę publiczną lub wspólną, czy na działkę tego faceta. Parę lat temu na działkę moich rodziców przyjechał geodeta coś mierzyć i aż mu szczęka opadła ze zdziwienia. Okazało się, że w okolicy wszyscy mogli przechodzić z jednego podwórka na drugie, bo były porobione furtki i bramy, a sąsiedzi nie robili z tego problemu. Teraz powoli się to zmienia i każde nowe pokolenie otacza swoją działkę coraz większym murem. Może gościowi też się znudziło to, że obcy korzystają z jego działki i postanowił zablokować do niej dostęp?

18.10.2011 23:14
Belert
43
odpowiedz
Belert
182
Legend

weneckie sidła:--> umarłbys w strasznych meczarniach, ktore moglyby trwac dosc dlugo.Choc istnieje spora szansa zeby Cie odratowali ale wtedy zycie bez jezyka , warg ,bez przelyku i krtani mogloby byc troche klopotliwe.Ale sie da .Jedna rurka do oddychania a druga do wlewania pokarmu ,jakas maska na twarz i daloby sie.

18.10.2011 23:22
tygrysek
👍
44
odpowiedz
tygrysek
249
porywacz zwłok

jeśli łańcuch jest na wysokości metra powiedzmy to potrzebujesz żeliwną rurę o tej samej długości (taki odpad od kaloryferów czy innych nośników wody cze gazu) i stawiasz wypełnioną w stosunku 50 na 50 cukrem i saletrą amonową. podpalasz i płomień z rury który będzie skierowany na łańcuch roztopi rzeczową blokadę. jakieś 40 - 50 złotych koszty zabawy a radochy i dymu na całą okolicę

18.10.2011 23:30
Lupus
45
odpowiedz
Lupus
99
starszy general sztabowy

Boże co za problem. Jeżeli brama nie należy do niego to nie ma prawa jej zamykać w żaden sposób. Jeżeli jest z nim kontakt to należy go wezwać do zabrania tego łańcucha i ewentualnie zaproponować żeby sam sie na nim powiesił. Jeżeli jednak nie ma kontaktu lub jest odporny na argumenty, to po prostu zainwestować w Tesco ok. 25 zł w piłkę do metalu i po prostu odpiłować. Jest to dopuszczalne w trybie prawa cywilnego. Np. Ktoś parkuje samochód blokując wyjazd z posesji- można samemu go usunąć, a kosztami obciążyć parkującego. Typ nie zgłosi na Policję kradzieży łańcucha, bo musiałby przyznać że sam wcześniej naruszył cudzą własność. Poza tym wartość łańcucha kwalifikuje to jako wykroczenie. Wcześniej jednak trzeba to udowodnić np. zeznaniami bezpośredniego świadka lub odnalezieniem samego łańcucha. Jeżeli świadka nie będzie, łańcucha też, a ślady piłowania będą poza posesją, to przecież oczywiste :) że to zorganizowana szajka zbieraczy złomu.

Jest jeszcze trzeci sposób, ale bardzo długotrwały :) systematycznie moczyć łańcuch wodą i czekać aż przerdzewieje.

18.10.2011 23:44
SULIK
46
odpowiedz
SULIK
262
olewam zasady

[44] Tygrys... gorzej, jak rura się zapcha zwęglonym cukrem, wtedy może rurę rozerwać :) a przy okazji "odrobinę" okaleczyć przepalającego :)

19.10.2011 06:04
47
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

dostałeś juz tyle rad i dalej kombinujesz azot nie bo sie napić można. bomba fajna ale krzywdę można sobie zrobić , spawarka i kątówka tez odpada . pozostaje przestać kombinować złapać przecinak i przypieprzyć młotkiem w problem. Jeżeli takie rozwiązanie też cie przerasta pozostaje czarodziej.

19.10.2011 08:03
😁
48
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

"Jeżeli takie rozwiązanie też cie przerasta pozostaje czarodziej."

hahaha, zabiło mnie to :D:D:D

19.10.2011 08:41
tygrysek
49
odpowiedz
tygrysek
249
porywacz zwłok

SULIK - oczywistym jest by uciec na bezpieczną odległość :)

19.10.2011 08:50
👍
50
odpowiedz
JÓZEK2
163
Generał

To się w pale nie mieści, bez względu na jej pojemność. 49 odp. i porad jak usunąć łańcuch z bramy. ,, McGajwer" to pikuś przy Was.

19.10.2011 09:04
51
odpowiedz
zanonimizowany104045
41
Legend

Vader > czarodziej nie zabija co najwyżej przerobi naszego McGajwera w żabę .

Forum: Jak przeciąć gruby łańcuch domowym sposobem? :D