Witam. Od razu pragnę zaznaczyć że ten tekst będzie pisany na szybko i prawdopodobnie w wielu miejscach będzie brakowało polskich znaków. Spowodowane jest to moją niedyspozycyjnością lewej ręki .
Poniedziałek, godzina około 9:30, lekcja wychowania fizycznego. Dziś bardzo wyjątkowo nauczyciel zaproponował nam grę w piłkę nożną. Już na samym początku wszyscy byli zdziwieni ale mile zaskoczeni :) Jako że w podstawówce w klasie 4-6 nazywano mnie Dudek, postanowiłem stanąć na bramce i znów pokazać klasę ;) Dlaczego Dudek ? Bo dobrze broniłem :P Ale to nieważne. Już pod koniec meczu moja drużyna prowadziła 1-0, kiedy piłka została prowadzona przez wrogiego napastnika byłem z nim sam na sam, mocny strzał napastnika, moja wrzutka i skręcony nadgarstek. Nauczyciel zabronił mi dalszej gry i kazał udać się do szkolnej higienistki. Pani higienistka popsikała mi rękę jakimś preparatem chłodzącym i zaleciła mi udanie się do szpitala na prześwietlenie. Do najbliższego szpitala dzieliła mnie godzina jazdy autobusem, ale od godziny 16:50 gdyż wcześniej tam nie kursowały. Zadzwoniłem więc po Chłopaka mojej siostry który miał dziś wolne i poprosiłem go by mnie tam przetransportował. Kiedy dojechałem do szpitala, udałem się na izbę ratunkową i już przy recepcji czekało na mnie spore rozczarowanie.
Jak wiadomo w recepcji zawsze tłok i zamieszanie, ale nie tym razem. Panie siedziały sobie wygodnie w foteliku i piją kawusie a nawet nie zauważyły że przyszedłem .
Grzecznie mówię :
-Przepraszam, ale ja ....
-Proszę zaczekać !
A więc czekałem 5 minut i zresztą nie tylko ja. No dobrze jak zwykle przy rejestracji Pesel i książeczka. Dostałem skierowanie do urazówki tam siedząc 15 min z gościem (nazwijmy go Jaś G.) i Panią X. Przychodzi pani doktor i odsyła mnie na prześwietlenie. Znów muszę się rejestrować, łapa boli jak cholera a pani w recepcji kompletnie nie radziła sobie z kartoteką. Zanim cokolwiek zrobiła minęło 15 minut :| a więc idę na prześwietlenie. Zaraz za mną do prześwietlenia wchodzili Jaś i pani X. Dobra czekam za zdjęciem, wychodzą zaraz po sobie Jaś i pani X. Gdy pytałem się w recepcji ile to zajmie, odpowiedziała mi że max 15 minut. Czekam i czekam i czekam, a więc do recepcji przynieśli koperty ze zdjęciami. Dali koperty pani x i Jasiowi ale nie mi :\ Gdy spytałem się gdzie moja koperta, odpowiedzieli mi : ,,- Drukarka do zdjęć się zepsuła ''
Zaraz kurwa coś jest nie tak :\\ A więc czekam aż naprawią drukarkę, kiedy przychodzi do recepcji pani która robiła mi prześwietlenie, mówiąc że powinienem być na urazówce bo zdjęcie mają na serwerach. A więc idę zdenerwowany na urazówkę, gdzie siedzi tam Jaś i pani x oraz parę innych osób. Czekałem w kolejce godzinę bo jeszcze było kilka nagłych przypadków przez co trochę przesiedziałem. Kiedy mogłem już wejść, okazało się że to niezbyt duże zwichnięcie i po paru dniach zagoiło się to samo, ale i tak założyli mi szynę :\
Nie wiem jak wam ale mnie to rzygać się chce na tą służbą zdrowia !
[2] - nie. Byłem tam 4 godziny :\
Co Ci nie gra? To, ze czekales ponad godzine na zalatwienie tej sprawy? Tak jest po prostu. To, ze sie drukarka zepsula to nie ich wina ale ponarzekac sobie fajnie, prawda?
sam sobie odpowiedziałeś dlaczego tak siedziałeś i czekałeś... "musiałem poczekać bo było kilka nagłych przypadków"
dziękuję dobranoc.
Nie podoba ci się polska służba zdrowia to wykup sobie abonament w lux medzie, medicoverze.