Witam 3 dni temu zakupiłem tą oto myszkę z tego sklepu: http://procpu.pl/p/1726/17261/steelseries-rival-steelseries-qck-w-zestawie-taniej-gaming-strefa-gracza.html razem z podkładką, wszystko ok przyszła używam jej lecz jest jedna rzecz która mnie bardzo irytuje, otóż przycisk prawy działa głośniej i ciężej niż przycisk lewy który jest idealnie delikatny i cichy.. Dostałem informację że tak nie powinno być i oby dwa przyciski powinny działać tak samo. Chciałbym oddać myszkę do zwrotu, mam to zrobić w tym sklepie w którym ją zamówiłem? Chcę żeby mi przysłali prawidłowo działającą myszkę. Będę musiał im oddesłać też podkładkę? I czy na pewno przyjmą ten zwrot? Proszę o pomoc
Sprawa jest prosta. Niezgodność towaru z umową, a zmiana przepisów konsumenckich z 25.12.2014 roku bardzo to ułatwiły.
Na podanej stronie sklepu, na samym dole jest odnośnik "reklamacje". Tam masz wszystko wytłumaczone i jest miejsce na opisanie problemu i wysłanie reklamacji. Opisz problem z wyraźnym zaznaczeniem, że jest to niezgodność towaru z umową i chcesz zwrotu pieniędzy lub wymiany na nową mysz. Odmawiaj naprawy gwarancyjnej.
Możesz też po prostu zawiadomić sklep na specjalnym wniosku, że zwracasz towar, bo nie odpowiada Ci. Nie musisz nic więcej tłumaczyć. Poszukaj info w sieci jak to się robi. Jest prawo, które daje ci prawo do zwrotu towaru zakupionego w internecie w ciągu 14 dni.
Podkładka jeśli nie była w komplecie to jest oddzielny zakup i na fakturze powinieneś mieć to wyszczególnione.
Czyli nie musisz jej zwracać, no chyba że to komplet tak sprzedawany.
Będę musiał im oddesłać też podkładkę?
Samą mysz.
Tak jak wspomniał cent jest to zestaw więc teoretycznie tez powinieneś odesłać, ale reklamujesz tylko myszkę - najlepiej jak będziesz do nich pisał w sprawie reklamacji dopytaj się czy chce im się bawić i masz tą podkładkę odesłać i czy Ci wyślą nową. Raczej nawet zapomną o podkładce i nie będą się "pieprzyć" o takie głupoty.
czyli mam im wysłać szablon reklamacyjny i czekać na potwierdzenie i potem wysłać myszkę do nich czy od razu wysłać myszkę? jest taka opcja że nie przyślą mi nowej?
Wyślij szablon. Oni zarejestrują reklamację i dostaniesz wtedy instrukcje mailem. Nie ma takiej opcji. Albo zwrot pieniędzy albo nowa. Tylko wyraźnie zaznacz to w tym zgłoszeniu.
Dobra rada-zamiast bujać się nie-wiadomo-ile z reklamacjami korzystaj z ustawowego prawa zwrotu.
A chwilę później kup nowy egzemplarz, nawet w tym samym sklepie :). Szybciej i prościej.
To ile będzie trwała reklamacja, a ile prawo zwrotu? I gdzie jest opcja prawa zwrotu u nich?
To ile będzie trwała reklamacja, a ile prawo zwrotu?
Tego nie wie nikt.
Z pewnością reklamacja potrwa dłużej, bo procedura zwrotu jest niejako zautomatyzowana przez prawo, nie wymaga żadnych "testów", "prób napraw", "diagnostyk".
W praktyce reklamacja wygląda zwykle tak: Ty wysyłasz do sklepu > oni do producenta/dystrybutora nie wiadomo gdzie -> producent myśli co z tym zrobić chwilę, ale wymienia -> wysyła do sklepu -> sklep do Ciebie.
Zwrot wygląda tak: Ty wysyłasz do sklepu -> sklep wysyła pieniądze.
I gdzie jest opcja prawa zwrotu u nich?
W ustawie. No i regulaminie.
ale to mam im po prostu wysłać myszkę i np. na email dać info że chce kase i tyle?
Problem opisujesz w tym zgłoszeniu reklamacji. Na tym formularzu zgłoszenia. Czekasz na odpowiedź.
Jak chcesz po prostu zwrócić towar to musisz wysłać oświadczenie. Wpisz sobie w gogle - Jak skutecznie zwrócić towar kupiony przez Internet?
1. Zawarcie umowy na odległość
Zgodnie z definicją zawartą w art. 6 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U.2012.0.1225) umową zawartą na odległość jest umowa zawierana z konsumentem bez jednoczesnej obecności obu stron, przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość, w szczególności drukowanego lub elektronicznego formularza zamówienia niezaadresowanego lub zaadresowanego, listu seryjnego w postaci drukowanej lub elektronicznej, reklamy prasowej z wydrukowanym formularzem zamówienia, reklamy w postaci elektronicznej, katalogu, telefonu, telefaksu, radia, telewizji, automatycznego urządzenia wywołującego, wizjofonu, wideotekstu, poczty elektronicznej lub innych środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. 144, poz. 1204), jeżeli kontrahentem konsumenta jest przedsiębiorca, który w taki sposób zorganizował swoją działalność. W związku z nabyciem towaru w drodze umowy na odległość konsumentowi przysługuje szereg specyficznych uprawnień. Głównym z nich jest prawo odstąpienia.
Zobacz: Prawo do reklamacji
2. Zachowanie terminu
Nabywca ma prawo odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni kalendarzowych. Warto sprecyzować, że termin ten liczony jest od dnia otrzymania towaru, nie zaś od dnia zawarcia umowy. Wraz z wejściem w życie regulacji implementujących dyrektywę Parlamentu Europejskiego UE 2011/83/UE termin powyższy zostanie wydłużony do 14 dni (styczeń 2015 roku). Jeśli sprzedawca nie udzieli informacji o prawie do zwrotu, wówczas termin wydłuży się aż do 12 miesięcy (obecnie 3 miesiące). Za udzielenie informacji uznaje się umieszczenie odpowiednich i aktualnych danych na stronie internetowej oraz w regulaminie.
3. Przyczyny
Kupujący nie ma obowiązku podawania przyczyny rezygnacji z zawartej umowy. Wystarczy więc, że po otrzymaniu produktu i zapoznaniu się nim, rozmyślimy się. Jest to tzw. prawo do namysłu.
4. Oświadczenie o odstąpieniu
W celu odstąpienia i zachowania terminu należy złożyć wobec sprzedawcy stosowne oświadczenie. Warto by było ono wysłane w formie pisemnej listem poleconym ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Jest to ważne dla celów dowodowych. Odstąpienie skutkuje uznaniem umowy za niezawartą i zwolnieniem stron ze wszystkich zobowiązań. Świadczenia stron podlegają więc zwrotowi.
Po prostu sprzedawca odliczy 95 % ceny produktu i zwróci resztę. To oczywiście żart, ale tak naprawdę ma do tego prawo o czym warto pamiętać korzystając z niezgodności towaru z umową.
Zgodnie z art. 34 ust. 4 ustawy „konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy"
Czyli może sobie odliczyć tyle ile sam zechce? Czy musi to skonsultować ze mna?
Ponoć musi dojść do porozumienia z kupującym. Tak przynajmniej wynika z opinii na forach, bo sam tego jeszcze nie praktykowałem.
Poczytałem o tym zwrocie na necie i widzę że za dużo pierdolenia z tym będzie i chyba se odpuszczę.. :/