Pytanie z ciekawości, żeby porównać doświadczenia. Mi taka mysz starcza na 2-3 lata max, mówiąc o np Razerze, bo marketówki to padały przed upływem roku. Korzystam z Razer Naga Trinity, która przed upływem 2 lat poszła na gwarancje, bo lewy przycisk świrował. Dostałam od nich zupełnie nową Trinity, w której ten problem pojawił się po 2,5 roku. W skrócie mysz znowu do wymiany, tylko teraz już niema gwarancji. Czekam aktualnie na kuriera z Razer Naga X, bo zależy mi na tych dodatkowych 12stu przyciskach. Teoretycznie ma poprawione klikacze, więc powinna wytrzymać dłużej ale to się okaże.
Mój chłopak ofc ma te same problemy z tą samą myszką :D Więc średnia długość życia to 2 lata.
A jak to u Was wygląda? 2 lata to dużo czy mało, bo nie mam porównania :thinking:
Moja działa nieprzerwanie od 5 lat (Sniper ZL50).
Chińczyki wytrzymywały 1/2 lata. Mama teraz myszkę od bloody to już 3 rok i sprawuje się bardzo dobrze. Kupiłem taką bo większość chińczyków się pozamykała. Myszka mnie w tedy 20zł kosztowała i działa bardzo dobrze. Jakby nie to bym dalej takową kupował.
Chińczyki wytrzymywały 1/2 lata. Mama teraz myszkę od bloody
Myszki z serii Bloody są Made in China...
I to jest nazwa marketingowa serii, 'producentem' jest A4Tech.
Inna sprawa że prawie cała elektronika jest made in china. Lepiej było by napisać 'te kupowane za 30 zł vs za 80-100'.
Sprzęt od Razera tak ma że pada po 2-3 latach. No-namowe myszy padają zazwyczaj w kilka-kilkanaście miesięcy, jedyne naprawdę wytrzymałe myszy których używałem to A4 Bloody (ale to jakiś stary model z okolic 2012-2013, więc nie wiem jak teraz to u nich wygląda) i Logitech - moja G502 wytrzymała 5 lat, teraz mam G604.
Mam razer Death Adder, działa już 5 rok bez problemu.
Od 98 roku korzystam z myszek logitecha, zmieniam średnio co 5 lat. Jedyny problemy jakie pamiętam przez tyle doświadczyłem, to dwuklik po wielu latach, co da się łatwo naprawić za kilka zł. Od 4 lat i 10 miesięcy korzystam z Logitech G403. Mysz działa bezproblemowo, nie wygląda na zużytą, nie ma żadnych luzów, nic nie trzeszczy ani nie lata, przebyła ze mną pewnie ze 100000 km. Bardzo fajny kształt, czekam na jakiś refresh. Zanim kupiłem G403 to od 11.2012 do 1.2017 miałem Logitech M705. Kupiona za 129zł, sprzedana po tylu latach za 70 zł ... Jeszcze wcześniej miałem MX500, której po 5-6 latach wyrobił się lewy guzik i o ile funkcjonował poprawnie, to przestał klikać. Wylądowała w szufladzie i słuch po niej dawno zaginął, a szkoda, bo teraz bym ją chetnie naprawił. Z myszkami Logitecha najprawdopodobniej się już nie rozstanę.
Ja mam tylko kota :/
U mnie myszy wytrzymują bardzo długo, do tego stopnia że nie pamiętam kiedy były kupione. Aktualnie od nie wiem ilu lat mam A4 Tech Oscar X750. Poprzednią, też jakiegoś A4 Techa, tyle że optyczną a nie laserową, też męczyłem ładnych parę lat
Mam dwa zestawy bezp. Logitech MK300 (nowy i używany) ok 10 letnie.
W obu już Logitech wymieniał styk LPM (80zl), zadowolony jestem z tego od wielu lat.
Wcześniej 10 lat miałem bezp. A4tech.
Co wam pada w myszach?
Z funkcjonalności- mikroprzełączniki ofc, ale to już nięczęsto w tych czasach.
Ja głównie wymieniam z powodu zużycia i estetyki. Najczęściej 'coating' skorupy zarzyna się albo ścierać, łuszczyć, robić lepki, zyżute ślizgacze czy kółko myszki (zbyt gładkie i mało wyczuwalne przeskakiwanie).
Aktualny razor abysus 2014 mam go od 2016 roku i działa bez zarzutu.
Długo wytrzymują. Teraz mam jakąś A4 bezprzewodową i ma już 3,5 roku. Wcześniej używałem Tracera, i ta też nadal działa :)
Zdaje się jakoś 3 - a zaraz będą 4 - lata temu kupiłem swojego Rivala 100 od SS. Co jest dziwne, bo słyszałem jak to przełącznik się sypie po pół roku, a myszka jest katowana (szczególnie od roku w nowym DOOMie).
To był oczywiście sarkazm - jak dbasz o sprzęt, tak długo będzie ci służył. Oczywiście chińskie wyroby za 10 zł nie mają szans przetrzymać lat, nawet jeśli obchodzisz się z nimi jak z jajkiem, ale próg tych ~100 zł+ to już jest w porządku sprzęt. Tak długo jak nie rzucasz myszką (czytałem o takim przypadku, dosłownie) przy każdej przegranej, to powinno być okej. Oczywiście zawsze wpadnie jakaś felerna sztuka, ale generalnie wystarczy szanować sprzęt.
Mam jakąś taniochę od Logitecha, którą kupiłem na szybko i o dziwo trzyma już 4 rok.
Ostatnia mysz jaka mi się zepsuła, miała kulkę zamiast lasera.
Ja to bym zaczął od zmiany firmy. Będziesz miała porównanie do kupowatego razera
5 czy 6 lat temu poszedłem do sklepu i za kilkadziesiąt złotych kupiłem pierwszą lepszą mysz i działa mi do dzisiaj i nie zapowiada się żeby coś miało się w niej zepsuć.
Model to Genesis GX57.
Ja tam nigdy problemów z myszami nie miałem, kupowałem nowe przy okazji jakichś komputerowych upgrade'ów itp. A że teraz wszystko podrożało, to jedyne co wymieniam, to baterie w swojej bezprzewodowej.
Kiedys mialem jakiegos razera i po okolo 2 latach padl. Potem kupilem no name i chyba z 5 lat korzystalem. Niedawno siadl, wiec tym razem spróbowałem topowefo modelu razera (viper ultimate). Mysz jest fantastyczna, ale zobaczymy ile podziala
G402 wytrzymała pięć lat, potem.. plastik za bardzo zaczął się błyszczeć :D G502 na razie 10 miesięcy. Wcześniej Razer Imperator 1,5 roku i dwuklik, a wcześniej jakiś A4-tech cztery lata i padł scroll.
Była taka A4Tech co u mnie 8 lat trzymała. Zgubiła się przy przeprowadzce :p Tylko wizualnie nie była piękna.