Z ciekawości. Ja piję przynajmniej 3 litry dziennie, tak na oko.
Od dawna nic będzie z pół roku jak ostatni raz piłem czystą wodę.
Egzek - Z ciekawości, co pijesz?
Ja od lat zyję na samej coli i pepsi wodę pijąc jakoś średnio raz na tydzień i żyję :)
2 - 2,5l
4 litry na dzień.Woda oczyszcza organizm i trzeba jej pić dużo.
W ogóle. Jestem uzależniony od herbaty...
Ja podobnie jak osoba z [9] - koło 4 litrów dziennie, do tego kilka zielonych herbat.
Ale czytałam, że za dużo wody też nie dobrze, bo wypłukuje. ;)
1-2 litry.
BTW, dzięki, przypomniałeś mi, że muszę pomaszerować do sklepu.
W dzień chleje same słodkie napoje albo coś z %. W nocy za to wypijam średnio 1,5~ litra czystej wody butelkowanej. Nie wiem dlaczego w dzień mi nie smakuje :(
Średnio 2l w miesiącu na kacu :) Na co dzień jakieś soczki ze Stonki, bądź coś jeszcze mniej zdrowszego.
Woda nie wódka - dużo nie wypijesz. ;)
Jak można pić 2-4 litry wody? Rozumiem, że w dniach gdy się np robi 100km na rowerze to tyle może wejść, ale siedząc na dupie w pracy 2 litry wody pić? Po co?
Ja tak pewnie 1-2 litry dziennie wyjdzie. Czasem mniej, czasem więcej, zależy to zazwyczaj od pogody.
Zimą nie piję wody niemal w ogóle, wówczas jej miejsce zajmuje ciepła herbata. W ciepłe dni nie pijam herbaty w ogóle.
Prawie nie piję zwykłej wody, co najwyżej trochę mineralnej ale nie więcej niż 0,5 litra:) Dwie kawy dziennie plus jakiś sok,czasami izotonik i wystarczy.
Różnie, bywa że jednego dnia wypiję z pół litra, a drugiego wcale. Wodę piję gdy jestem zmęczony, na co dzień to jakiś sok, wieczorami mnóstwo herbaty.
Wodę samą może raz w tygodniu 1l, tak to czasem nawet szklanki nie ruszę. Zazwyczaj piję rozpuszczane w wodzi syropy.
Te soki z marketów... bleh.
w pracy zdarzało mi się pić litr wody w ciągu 8h. Poza pracą czystej wody praktycznie nie ruszam.
Tak po prawdzie to nie pamiętam kiedy ostatnio piłem: wodę czystą, brudną, gazowaną i/lub mineralną
Czyli: Wcale!
edit: po namyśle to piłem wodę w wakacje jak mi się skończyły izotoniki przy schodzeniu z Giewontu, woda prosto ze żródła nawet ujdzie zwłaszcza gdy jest 30 stopni :p
piję głównie napoje kolorowe i soki (sok z aronii = gul gul ^^ )
Na samym treningu wjeżdżają 2l, w ciągu dnia w pracy 1.5l i w domu też butelka schodzi do wieczora. W sumie jakieś 5l
Nie pijam czystej wody, tylko soki i napoje gazowane. Jak jest gorąco + praca to 3L spokojnie, w normalne dni 1-2L.
Wody nie piję. Soki mi wystarczają.
Gratuluje.
Kolejny wyznawca durnej teorii o tym że woda to najzdrowsza rzecz na świecie a napoje słodzone stworzył diaboł?
Czystej wody mało: max. 1l. Ale wody z dodatkiem herbaty rozpuszczalnej potrafię wypić całkiem dużo. Plus jakaś kawa z rana, piwko wieczorem, szklanka pepsi, talerz zupy itp. Na oko ok. 4-6l. Należę do ludzi, którzy muszą dużo pić.
A ja piję praktycznie tylko wodę - wyjdzie gdzieś ze dwa litry tej z kranu. Herbata? Zależy od marki i smaku, ale ostatnio w ogóle. Od czasu do czasu coś w puszce.
W ciągu dnia bez specjalnego wysiłku z 1,5 litra, + 1-2 herbaty, czasem sok pomarańczowy/grejprfrutowy. Jak już jest taki temat to takie pytanie - czy w czasie jedzenia posiłku pijecie? Mam znajomego który dopiero po skończonym daniu napije się, dla mnie dziwnie.
Sporo, co najmniej 1,5 litrową butelkę dziennie. Coli czy innego słodzonego syfu nie pijam, czasem herbatę.
4 litry na dzień.Woda oczyszcza organizm i trzeba jej pić dużo.
Bo tak napisali na opakowaniu? Pić się powinno wtedy kiedy odczuwasz pragnienie, organizm wie najlepiej ile wody jest mu potrzebne. Nie ma absolutnie żadnych dowodów naukowych na to, że wlewanie w siebie na siłę wody ma jakiekolwiek pozytywne skutki.
Dużo pijecie. Ja jak wypiłem 0,500ml to dobrze O.o
Max litr (wody, albo jakiegoś innego napoju), ale to rzadko.
Ci co chleją po 4 litry to ja nie wiem. Dla mnie to jest nie do pomyślenia, nawet jak kiedyś w lecie na budowie robiłem to 1,5 litra mi starczało spokojnie.
JA z litr smakowej, jabłkowa jest miodzio, powinienem wiecej pić wody, ze względu na moją zeszłoroczną bolesną przygodę z kamicą nerkową.