Od siebie dam Klątwę
Nie oglądam horrorów, bo nie lubię, a spać i tak nie mogę.
Egzorcysta i (wstyd się przynać) Cube - bałem się, że jak zasnę to obudzę się w kostce ;)
Po Egzorcyzmach Emili Rose się trochę bałem...
Nie pamiętam innych po których się bałem.
Takie horrory były tylko jak byłem dzieckiem, teraz naprawdę ciężko mnie przestraszyć, bo większość horrorów nawet tych uznanych mnie po prostu śmieszy ew. nudzi, pamiętam że kiedyś gdy miałem tam 8 lat to po obejrzeniu horroru duch zasnąć nie mogłem i pociłem się modląc się aby drzewo zza okna nie chciało mnie zjeść, po za tym archiwum X ...
Polecam poczytać temat na gameplay.pl i komentarze pod nim. Horrory nie są najstraszniejsze.
http://gameplay.pl/news.asp?ID=70802
Kiedys byl taki stary (lata80/70/90) film/horror akcja dziala sie w samolocie pasazerskim, moze ktos kojarzy. Z tych nowych ten o ten o kasecie po ktorej obejrzeniu sie ginie byl nawet straszny jak mialem nascie lat.
[12]
hahaha pare lat temu zalozylem sobie, ze nigdy nie bede bral powaznie kogos, kto jara sie requiem for a dream
poki co sprawdza sie znakomicie
^ Fajnie masz.
Jak byłem mały, to się panicznie balem Szczęk. Szczególnie tej muzyki. Gdy leciała reklama w TV, to po prostu panikowałem, i szybko uciekałem na łóżko, wyobrażając sobie, że łóżko jest łodzią, a podłoga wodą i nie chciałem by mnie rekin zjadł. Ile też snów miałem że uciekam przed rekinem :P
No i Alieny na pewno, też się bałem jak byłem mały. Przykrywałem się kołdrą by mnie twarzołapy nie widziały i nie "zapłodniły" ;d
A tak to nie pamiętam, jeszcze tam kilka filmów by się znalazło na pewno. Może Z Archiwum X, bałem się jak cholera tej muzyczki, miałem problemy z zaśnięciem, i w tym intrze serialowym była taka kula obracająca się z niebieskimi "ramionami" czy coś podobnego, i miałem to ciągle przed oczami i bałem się, że mi weszła w oczy :D :D
jak miałem 5 lat obejrzałem 1 swój horror "Koszmar z ulicy wiązów 2" i potem miałem przeraźliwy powracający koszmar, że wchodzę do stołówki a tam koleś wyciąga swoje metalowe szpony i nabija na nie głowy ludzi...
egzorcysta obejrzany o północy w dzień zaduszny też mi kiedyś zrysował banie
Ja również bałem się po Koszmarze z ulicy wiązów, po filmie nie mogłem spać bo bałem się,że kiedy zasnę przyjdzie po mnie Freddy i zabije mnie jak resztę swoich ofiar.Był to mój pierwszy horror,kiedy jakiś miesiąc temu oglądałem go ponownie nie miałem już problemów ze snem chociaż nie dziwie się temu bo od mojego pierwszego seansu z tym filmem minęło kilka ładnych lat.
Nie było jeszcze takiego.
Jak się boicie horrorów to po prostu uświadomcie sobie w czasie oglądania, że np. podczas jakiejś "strasznej" sceny ktoś krzyczał: stop, nie tak, powtarzamy ujęcie, za mało krwi kur...itd. Wtedy też ludzie, zombi, wampiry, kosmici, stwory, szatany, małe japońskie dziewczynki śmieją się popijając wodę i biorą parę maszków fajki przed kolejnym ujęciem:)
Ps. Freddy mi się śnił nie raz ale koszmarami bym tego nie nazwał.
jak chcesz się bać, bierzesz paczkę znajomych, samochód i ruszacie na niedaleki opuszczony domek. znajomych tylko dobrze wybrać, bez wiekszych chojraków. jakie rzeczy wtedy mózg domalowywuje, nie wyobrażasz sobie, polecam, sny potem sryte
Odcinek "Z Archiwum X" z karaczanami jak miałem jakieś 10 lat - zwykle tego nie oglądałem, ale wyjazd rodzinny ze znajomymi, córka znajomych oglądała, to my też. Mein Gott, do dzisiaj pamiętam jak się potem bałem, zasnąć nie mogłem zupełnie.
A mama ostrzegała, żebym tego nie oglądał. Eh, czasami trzeba się słuchać :)