No właśnie. Gdzie mógłbym wyjechać sam na kilka dni od jutra do niedzieli. Jest auto więc nie ma problemu. Trochę kasy na nocleg też się znajdzie. Gdzie jechać żeby połazić, coś zwiedzić, zmęczyć się itd.
istebna, koniaków polecam sam tam byłem
Katowice, jedyne miasto jakie znam w którym stoi tyle panienek na ulicy wieczorami... Idealny relaks zapewnia ;)
Pojedziesz, troche pochodzisz, zwiedzisz, zmeczysz sie :)
Jeżeli odległość ani pieniądze nie stanowią problemu - miejsc jest nieskończona ilość.
Opisz może jakieś bardziej szczegółowe wymagania, to jakieś propozycje rzucę. Tak na tę chwilę, mając kilka dni wolnego, kilkaset złotych, chcąc coś obejrzeć, i auto do dyspozycji - pojechałbym do Budapesztu.
Polecam Nadrenię-Palatynat. Wyskoczyłem w ostatni weekend ze znajomymi i było bosko. Niby jeden dzień z haczykiem a wypoczałem bardziej niż w ciągu dwóch tygodni urlopu.