Witam drodzy forumowicze. Mam oto taki problem. Gdy włączę kuchenkę gazową to śmierdzi naftą lub czymś takim podobnym. Nie mam pojęcia co to może być. Może Wy wiecie jaka jest tego przyczyna i jak temu zaradzić?
[2]-->Spokojnie ja wiem jak śmierdzi gaz, to nie to. Moja mam powiedziała, że to śmierdzi jak nafta i mi też tak się wydaje. Przypalone żarełko też nie wchodzi w grę bo sprawdzałem.
[3]--> Gaz nie jest z miejskiego gazociągu..No tak dobre i to ale to taki, nieprzyjemny zapach. A wcześniej tego nie było. Nie wiem co jest tego przyczyną.
Wybacz jeśli to głupie pytanie, ale wiesz w ogóle jak śmierdzi nafta? (nie pytam przez złośliwość, tylko żeby sprawdzić z jak dużą wiarygodnością możesz zidentyfikować ten zapach) Bo zakładam, że "gazem" nie śmierdzi (to byś chyba od razu poznał). Może to nie nafta, a np. coś z jedzenia przywarło gdzieś i przypalane zaczyna wydawać dziwny zapach?
Gaz z miejskich gazociągów ? Możliwe, że w gazowni robią akcje sprawdzania szczelności, wtedy w większym stopniu "aromatyzują" gaz ziemny żeby można wyczuć ewentualne wycieki. Ważne że nie śmierdzi gdy gazu nie używasz.
Jeżeli śmierdzi tylko w czasie użytkowania kuchenki to może jest coś w niej uszkodzone, gorzej jak śmierdzi jak nie używasz. Dla pewności lepiej wezwać serwis.
Może jest coś na palnikach, co przy zapalonym gazie się topi/przypala i dlatego śmierdzi?
jezeli na butle ( propan ) to oznaka ze kończy sie gaz w butli
śmierdzi jajami ))))