Ciekawe czy kiedys,ktos wpadnie na pomysł i zrobi zaje... film o przygodach Bezimiennego z Gothic-a ??? Osobiscie jestem fanem tej gry i chciałbym zobaczyc takie kino.
Nie wiem czy wiesz ale w krajach innych poza polską Gothic nie jest uznawany za jakąś strasznie dobrą grę.Z tego co wiem nawet w którymś czasopiśmie o grach ale to już dawno temu był artykuł jakie filmy warto było by obejrzeć na podstawie gier.
Przecież jest już taki film.
[5] A co to ma do rzeczy?
[7] To ma do rzeczy, że filmy nie są robione dla fanów, a dla pieniędzy. Dlatego jest popyt - jest podaż.
Nie ma popytu - nie ma podażu.
Film byłby słaby i nikt by o nim nie mówił.
A film jest, ale (chyba) niskobudżetowy, robiony przez fanów.
Nie. To taka jakby parodia Gothica.
EDIT: Sorry pomyliło mi się z "Prawdziwą historią", aczkolwiek nie zmienia to faktu, że są to urywki z gry.
To jest po prostu gameplay gothica zrobiony w film. Masz całą fabułę tak jak w grze
Myślę, że przy tak rozbudowanej fabule, znacznie lepiej sprawdziłaby się książka. Sam bardzo lubię tę grę i właśnie traktuję ją nieco książkowo - czytam wszystkie dialogi, oglądam wstępniaki i wczuwam się w klimat.
Najbardziej filmową fabułą, z jaką miałem styczność w grze był Fahrenheit.
Dziękuje.
Myślę, że przy tak rozbudowanej fabule, znacznie lepiej sprawdziłaby się książka.
Ja z kolei myślę, że książka na podstawie gry to nie jest dobry pomysł.
Zakupiłem sobie książkę Assassin's Creed: Bractwo. Czytając ją wyobrażam sobie komputerowe ludziki i miejsca.
Film natomiast to dobry pomysł. Jednak wypadałoby wtedy nazwać jakoś głównego bohatera, bo nie mówili by do niego przecież: "ej, bezimienny!" Jakby go jakoś nazwali, to oczywiście fani Gothica oburzyliby się i nie oglądali takiej produkcji.
Marcin -> znam wiele osób, które gry nie ruszą, a z kolei, jak już wspomniałem, z racji bardzo rozbudowanej fabuły w 2 godzinach filmu znalazłby się zaledwie jej szczątkowy zarys, co spowodowałoby, że film byłby niewypałem w porównaniu do gry. Książka natomiast musiałaby być napisana przez kogoś naprawdę uzdolnionego, a tacy z reguły zabierają się za pisanie książek na podstawie własnych pomysłów.