Cześć, strasznie mnie korci, żeby kupić F1 2021 na PS5. Natomiast zastanawia mnie jedno - przyjemnie gra się na kontrolerze? Czy jednak lepiej zainwestować w jakąś kierownicę?
tak, czyli na kontrolerze gra się przyjemnie? Czy tak, lepiej zainwestować w kierownicę bo gra się lepiej?
Tak, gra sie przyjemnie.
Tak, zainwestuj w kierwonice.
w 2021 nie grałem, ale w 2020 o wiele lepiej grało mi sie na kierownicy, generalnie we wszystkie gry samochodowe o zacięciu symulacyjnym gra się lepiej na kierze. grałem też na padzie i było ok.
Wypowiem się, a powie to ktoś kto dla F1 2021 zakupił kierownice a wcześniej dziesiątki godzin, jak nie setki grał na padzie w tą grę i nie tylko.
Na kierownicy gra się bardzo dobrze, wrażenia z gry inne(dużo lepsze od pada), jest bardziej precyzyjnie, gra staje się bardziej symulacyjna. Druga sprawa, trzeba poświęcić dużo czasu by robić progresy z gry na kierownicy. Jeśli masz czas, zacięcie, chęci i wiesz że będziesz w to długo grał lub też inne ścigałki, zakup kierownice.
Ale niestety przyjemnie przy kierownicy się nie siedzi(mi), jedna ustalona pozycja. Ja co chwile musiałem robić przerwy, a granie w jednej i to takiej pozycji nie jest zbyt dobre :) Uwaga na kąt pochylenia oparcia i podparcie lędźwi. A mało kto wogle na to zwraca uwage. Chyba że mamy jakiś zaawansowany już symulator gdzie niemal że leżymy to może być inna sprawa. Kiera to też jedyne akcesorium elektroniczne które odpowiada rzeczywistości.
Poza tym u mnie w tej grze jest tak że niektóre tory lepiej jadę na padzie a niektóre na kierownicy. Straszny misz masz. Grając na padzie AI już miałem ustawione na 90 i dawałem fajne i znośnie radę, a na kierze póki co siedzę na AI 80 i z progresem kiepsko :)
Natomiast na padzie gra się przyjemnie, możesz sobie nawet leżeć, zmieniać pozycje co chwila i jakie chcesz, ale do takich gier (f1), nie jest to precyzyjny kontroler :)
Gra na kierownicy nie jest dla każdego, w dodatku według mnie żeby to miało jakieś ręce i nogi to trzeba wydać przynajmniej ze 2 kafle na sprzęt. Jak masz chwilową zajawkę, to lepiej pośmigaj na padzie, też gra się spoko.
Trafiles w sedno. Granie na kierownicy ot tak sobie mija sie z celem.
To zdecydowanie chwilowa zajawka, ale mam opory w granie na padzie, skoro na kierownicy gra się lepiej
Jezeli jest to chwilowa zajawka, to raczej w gre wchodzi zakup jakiejs tanszej kierownicy. A wtedy wrazenie z gry beda tylko troche lepsze od grania na padzie. Bo raczej usiadziesz w gamingowym fotelu przy biurki i tez tam zamontujesz kierownice. Wszystko zalezy od tego, czego oczekujesz. Jesli nie zamerzasz zabierac sie za profesjonalne granie, to w sumie moze wystarczyc. Jesli szukasz wrazen na miare rasowych symulacji, to musisz sie porzadnie nad tym zastanowic. Bedziesz musial zainwestowac w kierownice za minimum 1000zl i jakis stojak z fotelem do tego + wygospodarowac na to miejsce w mieszkaniu/pokoju, wiec gdzies w sumie jakies 1500-1600zl musisz sobie przygotowac..
Co wy pierdzielicie, dziady :)
Nie trzeba wskakiwać na poziom symulacyjny, żeby bawić się posiadając kierownicę.
Rozkładam swoją raz dwa-cztery tygodnie, jest to paździerzowaty DFGT, śmigam z częściową kontrolą trakcji i kręcę g...e czasy, ale nie wyobrażam sobie powrotu w jakiejkolwiek części F1 do pada. :)
Tzn. może inaczej - oczywiście, że sobie wyobrażam, a w gry rajdowe do tej pory gram często na padzie, bo nie chce mi się ostatnio na poważnie uczyć szybkości reakcji i ciągłych kontr na kółku... ale nawet jakbym miał grać raz na dwa miesiące w F1 czy Project CARS 2, to nie żałowałbym zakupu, a jakby mi padła DFGT, pobiegłbym do sklepu po TMX Pro.
Prblem jest inny - czy jakiś semi-sim na poziomie CARS 2 w ogóle jeszcze powstanie. Forza Motorsport to wiadomo, kpina, ACC ubogie w treść i ponoć do niczego w single, choć wrażenia z jazdy rzekomo klasa, a wszelkie rFactory, iRacingi i inne to rzeczywiście te produkcje, w które można grać tylko "na poważnie" - z mega zajawką i odłożonymi 3k zł na trasy i samochody, z nastawieniem na setki godzin treningów i bycie pro... Do tego wszystko to na PC :)
Pytanie zatem, czy w przyszłości autor będzie miał w co grać na tym kółku... - no ale póki co ani F1 z ostatnich lat, ani CARS 2 się nie zestarzały.
A na PS będzie przecież nowe Gran Turismo, może znośne.
Edit: A nie, jak do 300 zł, i w sumie tylko do F1, to niech zostanie ten pad...LOL
Nikt nic nie pierdzieli. Autor watku chcialby kupic kierownice za 300zl, wiec bylaby zapewne zamontowana przy biurku. Napisalem wyzej... dla takiego grania tania kierownica wystarczy, ale rownie dobrze bedzie sie bawil, grajac na padzie. Mam w domu stare kolko Logitech MOMO Force, na ktorym fajnie sie gra, ale nie oszukujmy sie... do gier F1 kompletnie sie nie nadaje. Dlatego zainwestowalem w lepsze urzadzenie i porzadny sim rig. Tu nie mozna raczej isc na kompromisy... na pewno nie przy poziomie obecnych gier wyscigowach. Tani sprzet bedzie wylacznie zrodlem frustracji.
No można kupić też kiepską kierownicę i czerpać z tego przyjemność, tak jak można grać na klawiaturze i czerpać z tego przyjemność, zależy jakie się ma wymagania.
2 tysiące to dobra kwota na w miarę sensowną kierownicę (nie żadnego hałasującego Logitecha na zębatkach) i jakiś prosty stelaż.
No tych 300 zł nie widziałem, ale IMHO tak ogólnie znowu przeginacie w drugą stronę, patrząc na sprawę z perspektywy absolutnego pro.
Oczywiście rozumiem ten mechanizm, to samo jest z przesiadką z klawiatury na pada, z pada na kierownicę... :)
No ale jak już zostało powiedziane, 300 zł to koszt nowego pada do PS w dużej promocji i z takim budżetem należy przy padzie zostać.
Ergo - kierownica lepsza, ale pad też spoko. Dobrze was rozumiem?
Jak nie zależy Ci na robieniu coraz lepszych czasów i zwiększaniu poziomu AI, to zostań przy padzie.
No jak juz napisalem wyzej, jesli chcesz sobie tylko okazjonalnie pograc na kierownicy, na ktora chcialbys wydac 300zl, to rozsadniej bedzie pozostac przy padzie.
Kierownica bedzie lepsza tylko wtedy, gdy zainwestujesz w dobry sprawdzony sprzet, a miejsce do grania przystosujesz tak, aby ten sprzet w pelni wykorzystac.
Kierownica będzie spoko, ale nie za 300 zł. :)
Ale też nie musisz dobudowywać dodatkowego pomieszczenia do domu ani kupować drugiego mieszkania od somsiada, by wygospodarować przestrzeń na pełny zestaw z półleżącym fotelem :)
Pytanie tylko, czy ty lubisz ścigałki? Chyba niespecjalnie, albo dopiero zaczynasz? No to i tak sprawdź najpierw na padzie, czy to ci sprawia fun.
Jak sie wkręcisz, to można sobie fun poprawić, i to mocno, siedząc nawet na zwykłym fotelu w mało wyścigowej pozycji. Ale trochę wkręconym w kręcenie kółek jednak być trzeba.