Mam uszkodzoną kartę grafiki GeForce GTX 770 (już nie pamietam czy zwykła czy Ti jelsi taka występuje) od Gigabyte. Jeszcze kilka dni temu nie dało się na niej grać w nowsze wymagające tytuły ale np GTA San Andreas śmigało. Dziś podłączyłem do innego PC i na pulpicie pojawiły się poziome kreseczki wiec podoejrzewam już całkiem karta siada.
Pytanie, mam ja wyrzucić na śmieci czy wystawić na Allegro na licytacje za 1zł i sprzedać na części czy coś?
Miałem to samo (w tej samej karcie) - po objawach w grach najprawdopodobniej siadła pamięć w karcie. Karta praktycznie jest do wyrzucenia na śmietnik
Sprzedac zawsze mozesz sprobowac. Tylko uczciwie opisz co sie dzieje. Moze ktos sie bedzie chcial bawic w reanimacje jak kupi za 2 pln? Nie wiadomo.
Spokojnie, zawsze uczciwie opisuję to co sprzedaję :) Pomyślę jeszcze nad sprzedażą.