Najpierw konkrety: Windows 7 32 bit, Asus P5B, 2x1 GB RAM od Kingstone'a, nowa kość OCZ 2 GB (tak, wiem, że 32 bit obsługuje tylko do trzech, ale w tym miesiącu zmieniam też procesor, więc zakup z zapasem poniekąd)
Włożyłem nową pamięć w slot pomiędzy dwoma pierwszymi kośćmi - komputer uruchomił się, popracował z pół godziny i restart - blue screeny z randomowymi komunikatami (A driver corrupted pool memory used for holding pages destined for (...) lub MEMORY_MANAGMENT). Po wyjęciu nowej kości wszystko w porządku. Po wyjęciu starych i pozostawieniu jednej nowej - blue screeny lub ekran ładowania Windowsa i błędy o niemożności uruchomienia explorer.exe lub innych procesów.
Rozumiem, że prawdopodobnie pamięci są inaczej ustawione, timingi, czy coś w ten deseń, jednak kompletnie się na tym nie znam i proszę o pomoc oraz rady...
EDIT
Czy zresetowanie BIOSU mogłoby pomóc w takiej sytuacji?
UP
Dopiero właśnie doszedłem do tego, że nie może być trzech kości... Jednak nadal kombinacja jedna nowa/jedna stara nie przynosi rezultatów, a jedynie niebieskie ekrany...
W parze mam dwie stare, pozostaje tylko zrobić reset BIOSa, chciałem go też zaktualizować, ale stronna supportu Asusa leży (przynajmniej ode mnie nie da się jej odwiedzić)...
A może zamiast bawić się w resetowanie biosu i ustawianie timingów przelecisz nową pamięć jakimś memtestem np: z Hirensa i zobacz czy sama kość nie jest walnięta. Fakt, że jest nowa nie oznacza, że jest sprawna.
Problem polega na tym, że na nowej kości wywala mi blue screena...
Bluscreena dostajesz podczas ładowania systemu, dlatego
bootujesz z płytki Hirensa i wybierasz test pamięci. jak Ci nawet tam się przywiesi to wsadź swoją starą i powtórz sytuację. Jak na Twojej będzie wszystko ok to reklamuj pamięć jako niesprawną.