no więc chciałbym przygotować deser, który wymaga 2-godzinnego schlodzenia w lodówce (na żelatynie). Będzie to mus jednak przepis chciałbym zmodyfikować tak żeby na spód dać trochę płynnej mlecznej czekolady. Oczywiście mlecznej na zasadzie - roztopionej tabliczki czekolady a nie gotowej "plynnej" jak np. nutelli (ta i tak jest zbyt gęsta jak na moje potrzeby).
Problem w tym, że nie wiem co dodać do tej czekolady żeby mi po tych 2 godzinach w lodówce nie zgęstniała/stwardniała tylko nadal miała postać płynnej/półpłynnej przy jednoczesnym zachowaniu jej smaku.
Z oczywistych względów nie mogę dodać czekolady po schłodzeniu deseru :)
śmietanki do sosów?
a co to takiego? :)
i pytanie - czy w lodówce to nie zgęstnieje? bo wiem że wystarczy trochę masła do takiej roztopionej czekolady dodać i w warunkach domowych zachowuje swoje płynne właściwości przez kilka godzin, ale niestety w starciu z lodówką taka czekolada gęstnieje
http://czytamyetykiety.pl/wp-content/uploads/2013/11/smietanka-laciata-18.jpg
Trochę może zgęstnieć, w zależności ile jej dodasz.
Są różne typy śmietany z różnym przeznaczeniem. Popatrz na opakowanie, zazwyczaj pod procentami jest kilka słów np. 'do zup i sosów'..
Wszystko gęstnieje jak nie będziesz tam pakował chemii, w zależności od składu i proporcji bardziej lub mniej.
Nie wiem jak sobie to wyobrażasz, możesz roztapiać samą czekoladę i dodawać do odpowiedniej konsystencji mleka i śmietany albo zrobić samemu sos z różnymi proporcjami dopasowanymi do reszty deseru:
http://durszlak.pl/przepisy-kulinarne/sos-czekoladowy
http://www.przepisy.pl/przepis/sos-czekoladowy-2#szukaj/sos%20czekoladowy%20z%20kakao/przepisy
co do pitnej czekolady to pije właśnie taką zrobioną z kremu czekolado orzechowego z biedronki i odrobiny mleka.
i powiem wam że smakuje cholera identycznie jak taka za 20zł z 'wedlowskiej' pijalni czekolady ;D
można tanio i smacznie? można
Wysiu - Mea culpa, źle przeczytałem bo mi się ślipia już zamykają :C
Malaga - Przyjmij moje przeprosiny za uznanie Cię za kobietę :)
Dobranoc.
kremu czekolado orzechowego z biedronki
Ani to zdrowe ani do czekolady nie podobne (z ~7% kakao, proszę).
Lepiej samemu z mleka (i ew. śmietanki) i bardziej wartościowej czekolady gorzkiej (i ew. kakao) zrobić taki napój i samemu dodawać cukru (albo nie), o wiele zdrowsze i bardziej aromatyczne. Plus oczywiście przyprawy- cynamon, imbir czy coś na ostro jak ktoś lubi.
Szyszklak --> Alez spoko, dopisalem sie tylko dlatego, ze to przypomnialo mi staaary tekst ze stareeego internetu... "Maradona tez konczy sie na 'a'":>
http://www.insomnia.pl/irc_owy_kocha%C5%9B..._%3A____-t48718.html
może źle użyłem słów - płynna nie w sensie "pitna", nie o aż taką płynność mi chodzi... nie chcę też żeby była tak gęsta jak konsystencja karmelu czy wspomnianej nutelli. Po prostu żeby się to fajnie wyjadało łyżką jak z wierzchu będzie lekki mus. Chodzi mi mniej więcej o taką konsystencję płynności jak to mają czasem te musy ze spodem czekoladowym dostępne w sklepach :)
Szyszkłak spoko, nie czuję się urażony :)
Jj
Nie będzie to czekolada na bazie prawdziwego kakao czy gorzkiej czekolady, moja luba uwielbia te mleczne, które z prawdziwymi czekoladami mają niewiele wspólnego ale za to jak smakują :) tak więc będzie rozpuszczana jakaś tabliczka czekolady mlecznej.
Samą płynną czekoladę wiem jak uzyskać, toć to żadna filozofia, ale nie chcialbym robić tego metodą prób i błedów dodając różne składniki w nadziei że właśnie ta kombinacja sprawi, że ten spód deseru nie wróci do konsystencji twardej i zbitej jak przed rozpuszczeniem tabliczki :)
ps. kupiłem śmietanę 30% bo w przepisie taka właśnie jest podana do zrobienia musu...z kolei te do zup i sosów mają mniejszą zawartość tłuszczu z tego co pamiętam. Duże to ma znaczenie ?
Malaga=> też nie jestem żadnym szefem kuchni ale gigantycznego znaczenia samo to nie ma, ważniejsze są proporcje czekolady a mleka/śmietany. Ciężko mi powiedzieć od którego momentu i przy jakich składnikach jest punkt w którym czekolada nie twardnieje, jednak jak nie rozpuszczasz jej w odrobinie mleka a robisz coś w stylu musu to nie musisz się o to martwić :)
Nie doprowadzaj do wrzenia, dodawaj śmietany/mleka aż uznasz konsystencję za odpowiednią, z uwzględnieniem że schłodzona będzie sporo gęstsza.
dałem radę :) dorzuciłem 1/4 kostki margaryny i odrobinę mleka. Biała czekolada wyszła fajna "budyniowa", z kolei mleczna była bardziej zbita, nieco bardziej miękka niż nutella :)
margaryny Oo przeciez to negatywnie na smak wplywa...
no ale kto co lubi...
btw ja zanim sie nauczylem czekolade plynna do lodow robic to po prostu jechalem do MC i prosilem o nalanie w kubeczek... przewaznie nie robia problemu, ale trafiaja sie sprzedawcy dla ktorych jest to wielki problem i nie wiedza czy tak mozna. No ale tak samo co 5 raz spotyka sie bystrzacha, ktory nie moze dolac 10% spritea do koli.... bo tak nie mozna.
troche zszedlem z tematu...
ogolnie odpowiednie proporcje mleka/smietany, czekolady i masla. Gotowane w kapieli w wodzie (garnek w garnek. nie wiem jak to sie nazywa profesjonalnie)
Litości, jakbym usłyszał w Maku prośbę o nalanie czekolady w kubeczek albo dodanie 10% sprite do coli (WTF w ogóle), to by mi się mózg zwinął w trąbkę i udawałbym, że cię nie widzę.
Może jeszcze kotlecika dać do twojej własnej bułeczki, a może wygrzebać ci nadzienie z ciastka?
czekolada w McD jest całkiem płynna a mi chodziło o konsystencję półpłynną coś na zasadzie musu żeby to łyżeczką wyjadać. Poza tym no offence, ale wolę kupić ulubioną czekoladę i sam ją przetopić niż kupować gotowca z sieci fastfoodowych.
Z kolei 1/4 kostki margaryny na 2 tabliczki czekolady (2x 100g) wcale smaku nie zmieniło. Śmietany nie dodawałem bo byłoby tego za dużo
Lookash-> no widzisz, a wszedzie indziej poza Polska, gdzie "nie wypada" jest to normalna rzecz...
na szczescie zasciankowosc ustepuje, jest to powolny proces, ale moze za 15 lat ludzie zaczna bardziej na luzie zyc.
ps.
i tak, kanapki w MC mozna samemu tworzyc (w ramach rozsadku). Co prawda samego kotleta sobie wziac nie mozna, bo po prostu nie ma w cenniku, ale czekolada jest podawana na porcje i to jest kwestia zliczenia loda z dodatkowa czekolada x X
Ja bym zrobil wlasnie na bazie smietanki, do tego dodal kakao rozpuszczalne - wychodzi cos na ksztalt puddingu, delikatny i konsystencja rzadsza niz budyn