Witam. Czy osoba z lekką nadwagą ma szansę dostać się do wojska? Chodzi mi o wojnę w Afganistanie, lub inne tego typu misję. Żeby nie było słów krytyki to piszę z góry: Nie jestem chorym dzieckiem z tokiem myślenia: chce poszczelać jak w codzie. Wiem jakie jest ryzyku itd. Chciałbym się tam dostać jedynie ze strony wynagrodzenia. Bo ciężko znaleźć inną tak dobrą pracę.
Tylko dla kasy? To już lepiej wyjdziesz finansowo na prostytuowaniu się na dworcach a przynajmniej nie zginiesz. Pozdrawiam.
Pewnie że ma szanse (ale musisz zacząć ćwiczyć), ale jak zginiesz to nici z życiowego interesu
To do wojska na misje, ot tak można się zgłosić? Nie trzeba przejść jakiś testów fizycznych? Jeśli trzeba to musisz być przygotowany, a co za tym idzie, zrzucisz te parę kilo.
Zacznijmy od tego, że musisz najpierw dostać się do wojska. Żeby się dostać musisz zdać egzaminy fizyczne. Szczegółowe informacje o teście fizycznym znajdziesz na stronach mon-u.
Pare lat już nie służę w wojsku więc mogło się coś zmienic.
Za "moich czasów" było :
3km na czas
brzuszki
bieg między pachołkami
i chyba coś jeszcze.
Wyjazd na misje to zupełnie inna bajka. Z podejściem, że idę do wojska, żeby pojechać na misję daleko nie zajedziesz.
Powodzenia
"Chodzi mi o wojnę w Afganistanie, lub inne tego typu misję"
No... Afganistan już się pomału kończy, więc musisz poszukać sobie innej "zagranicznej misji".
Tak z ciekawości. Czy w Polsce istnieje realna szansa poprzez wojsko na wyrobienie licencji pilotażu śmigłowców?
Ad 1- Naturalnie, w koncu istnieje nawet pojecie "mieso armatnie".
Mada Fakir -
Są/były różne grupy wiekowe. Nie pamiętam już jakie były limity czasowe. Ale generalnie mi wystarczyło 3msc regularnego biegania, żeby sie wyrabiać na "4".
EDIT: Link do wymogów:
http://www.mon.gov.pl/pliki/File/zalaczniki_do_aktualnosci/mezczyzni2009.pdf
Lekka nadwaga w internecie? Brzmi tajemniczo :))
Tym niemniej nawet jeżeli wyglądał tak jak ten tłuścioch na zdjęciu obok albo "młody Bóg" to myślę, że musiałbyś popracować nad testami sprawnościowymi. Tak czy inaczej włożyłbyś w to jakiś wysiłek, a przy pomyślnym przejściu procesu rekrutacji w wojsku zrobiliby z Ciebie człowieka. Bez obaw.
nie no bez przesady nadwagi to ja mam 5-8 kilo wiec nie jest źle. Co do odchudzania to nie wchodzi w grę. Po prostu chłop musi być chłop. ;p A nie chudzielec nie może pustaka podnieść ;D
Chodzi mi o wojnę w Afganistanie
Ta wojna jest wygaszana. Brak środków finansowych.
Maja tam zolnierzy autobusami MPK dowozic.
Następny przystanek: Afganistan.
Jak najbardziej, ale musisz być sprawny fizycznie i zaliczyć testy sprawnościowe oraz zdrowotne.
Niektóre osoby z nadwaga charakteryzują się dużą siłą i zdrowiem :)
Dziwią mnie chore krytyczne komentarze do autora watku, to że widzi swoją życiową szanse w wojsku to się wypada tylko cieszyć, wole takich ludzi niż marzycieli którzy idą na studia i Bóg wie co sobie wyobrażają.
Pewnie że masz szansę, ale to najlepiej już bierz się za siebie idż biegać, trenować, ćwiczyć cokolwiek pod wzgledem fizycznym jak i psychicznym.
Na wstępie jednak musisz wiedzieć że do wojska zawodowego musisz mieć przynajmniej średnie albo prawo jazdy, zadnych tatuaży, i co jest chore dla mnie mieć idealnie zdrowe zęby :O
I nie przejmuj się frustratami, oni sami nie wiedzą co chcą w życiu i się wyżywają w internecie z nudów, bo normalny człowiek cieszy się życiem i zajmuje sobą a nie kpi z innych żeby się poczuć lepszym, bo tak łatwiej.
Chodzi mi o wojnę w Afganistanie, lub inne tego typu misję.
Za późno. Do 2014 wojska się wycofują. Zakładając że teraz by cię przyjęli, szkolenie zajęłoby minimum 9 miesięcy. Do tego dołóż wyszkolenie w specjalizacji. Nawet gdybyś wyrobił się z tym do 2014 to i tak nie wysłali by Cię na misję bez minimum rocznego-dwurocznego koszarowania jako zawodowy. Poza tym zamiast brać kolesia który idzie do wojska tylko dla zarobku wezmą takiego który chce być żołnierzem a nie najemnikiem. Uwierz że w wojsku nie mają problemu z poznaniem kto jest kto.
Co do nadwagi- szybko by pomogli Ci się jej pozbyć;)
Aha, bym był zapomniał. Zastanów się czy warto. Jeden żołnierz po powrocie z Iraku musiał 3 lata biegać po sądach żeby przyznano mu darmową protezę. Jak się zapewne domyślasz stracił nogę. A to tylko jeden przykład "szacunku" MON-u do własnych pracowników.
Fett - oczywiście. Po wylataniu odpowiedniej ilości godzin bez problemów dają cywilną licencje
A ja inne pytanie. Był ktoś może w szkole podoficerskiej w Poznaniu? Ciężko się tam dostać? Na jakie przedmioty w liceum zwracać uwagę? Co jest wymagane, żeby tak się załapać jakoś? Praca jako szeregowiec to obecnie kiepski wybór. Po 12 lat wywalają z woja. A podoficer i wyżej ma zapewnioną stałą, do tego fajną pracę.
Wszelkich niezbędnych informacji udzieli Ci WKU. Pójdź, dokładnie wypytaj.
^ Do WKU jeszcze mi daleko. Przede mną edukacja licealne i nie wiem na jakie przedmioty zwracać większą uwagę. Jestem dobrym humanistą, Polski, Historia, WOS, to moje mocne strony. Z matma-fiza-chemia musiałbym się podszkolić. Nie wiem co w wojsku bardziej przydatne. Raczej to drugie :< .
A na studia nie idę, bo pracy i tak nie znajdę.
Tak oprócz tego to już zaczynam się przygotowywać. Biegi, podciąganie... ale sprawność fizyczna to nie wszystko.
serio w wojsku nie mozna miec zadnych tatuazy? :D ale bryzg. :D domyslam sie, ze podchodzi to pod "samookaleczenie" albo inny uszczerbek na zdrowiu psychicznym? Kiedy mialem 18 lat i kolczyka w wardze to taka wlasnie notke dostalem do papierow na komisji WKU - samookaleczenie.
Ksionim - na WSO we Wrocławiu liczy się matma i angielski, więc w szkole podoficerskiej pewnie podobnie.
BTW, mógłby ktoś zorientowany w temacie napisać coś więcej o tych tatuażach? Bo wydaje mi się to okrutną bzdurą.
A co ma nadwaga do sprawności? Jeżeli poza nadwagą jesteś człowiekiem sprawnym i wysportowanym (co nie jest sprzeczne - np.: wielu zapaśników miewa lekką nadwagę) i odpornym psychicznie, to czemu nie? Tyle że jeżeli chcesz zarabiać w wojsku, to zakładam, że chcesz zostać żołnierzem zawodowym. Idź na komisję wojskową, powiedz, że chcesz na zawodowego, tam Cię przebadają i wydadzą opinię.
No i nie zapomnij, że bycie żołnierzem zawodowym nie oznacza od razu jeżdżenia w gorące punkty. Nie w tym kraju. Polska prowadzi niewiele działań wojskowych poza granicami. Chociaż jeżeli będziesz mieć szczęście, to się załapiesz. Bo niby czemu nie?
@Fett
Oczywiście. Tylko że najpierw musisz się dostać do jednostki wojskowej, a to nie jest proste i ukończyć szkołe lotniczą, co również do najprostszych zadań nie należy.
@Sir klesk
Z tym to jest różnie. W zasadniczej mało kto na to patrzył, ale przy wydawaniu opinii na zawodowego zależy od komisji. Trafisz na złego psychiatrę i wyda Ci opinię, że tatuaż jest wynikiem słabości ego, która to cecha dyskwalifikuje żołnierza i pozamiatane. Chociaż kompetentny psycholog albo psychiatra (nie wiedzieć czemu na komisjach czesto są często ci drudzy) powinien ocenić Cię właściwie. Nie wiem, jak teraz, ale tatuaż szpecący lub występujący na twarzy, szyi lub dłoni dyskwalifikował z miejsca. Jest to dość zrozumiałe, jako że wielu psychologów/psychiatrów jednoznacznie utożsamiało takie tatuaże z kulturą przestępczą. Kilkadziesiąt lat temu bardzo słusznie, dzisiaj... niekoniecznie.
Bardziej niż nadwagą przejmowałbym się psychotestami. Po testach sprawnościowych, badaniach lekarskich właśnie na psychotestach odpada spora część kandydatów. Poza tym słyszałeś co robią z chłopakami, którzy mają rok albo dwa lata do możliwości przejścia w wiek emerytalny. Nie podpisują im kontraktów. Wiąże się to z tym, że po przepracowaniu dla MON-u np. 11 lat nie mają praktycznie nic. Odchodzą do cywila i szukają pracy. Nie ważne czy byłeś na kilku misjach itp. Przykre. Chyba, że masz pchnięcie. W tedy możesz ustawić się w długiej kolejce i czekać na pełen etat.
Wychodząc z ,,zetki'' do cywila nie wyobrażałem sobie, że mógłbym robić cokolwiek innego niż pracować w armii. Ale dzięki temu, że odsłużyłem swoje w korpusie płetwonurków Marynarki Wojennej mam robotę w strukturach MSWiA. I nie żałuję, że tak się sprawy potoczyły. Na Twoim miejscu dałbym sobie spokój. Chyba, że mógłbym służyć np. 1PSK, Formozie itp. Ale, żeby tam się dostać też trzeba być zawodowyn jakiś kawalek czasu.
Odnośnie Twojego pytania. Tak. Osoba z lekką nadwagą ma szansę w wojsku. Zwłaszcza, że nadwagę można zrzucić w miarę szybko.
to ile płacą w tym wojsku, że się tak napaliłeś?
[31]Ale, żeby tam się dostać też trzeba być zawodowyn jakiś kawalek czasu.
Nieprawda...
Kandydat musi spełniać następujące kryteria:
Służyć jako żołnierz zawodowy, być żołnierzem rezerwy lub żołnierzem Narodowych Sił Rezerwowych.
Niekaralny.
Wykształcenie minimum średnie.
Posiadać zaświadczenie od lekarza medycyny pracy o braku przeciwskazań do wzmożonego wysiłku fizycznego (dodatkowo kandydaci do szturmu zaświadczenie o braku przeciwskazań do wykonywania nurkowań i skoków spadochronowych).
Jeżeli spełniasz powyższe kryteria, lubisz wysiłek fizyczny i intelektualny, prześlij podanie na zamieszczony poniżej adres (zobacz zakładkę DOWNLOAD).
http://www.formoza.wp.mil.pl/pl/8.html
A to przepraszam. Czytałem o którejś formacji i była wzmianka o byciu w służbie zawodowej. Sadziłem, że każda tego wymaga. Jeśli taką rekrutację prowadzi Formoza to ok.
Od razu przypomiał mi sie film Full Metal Jacket i szeregowy Pyle...
-Holy Jesus! What is that? What the fuck is that? WHAT IS THAT, PRIVATE PYLE?
-Sir, a jelly doughnut, sir!
Maja tam zolnierzy autobusami MPK dowozic.
Ale dno.
No..... I podobno nieklimatyzowane, żeby dotarły na miejsce... I tylne drzwi się nie otwierają.....