No właśnie czemu. Piszę na przykładzie dwóch w miarę nowych które chcę kupić - The Crew i Far Cry 4, ale zauważyłem to przy większości nowości. Już zdzierstwem jest kiedy cyfrowa i pudełkowa kosztuje tyle samo, ale żeby cyfrowa była droższa to już skandal! Przecież odpada koszt drukowania pudełek i innych papierków, koszt tłoczenia płyt, koszt magazynowania i ogólnie koszty związane z zajmowaniem miejsca i pewnie jeszcze parę innych kosztów
Bo cyfrowe wersje są tylko tanie w promocjach i na wyprzedażach.
Bo cyfrowe wersje są tylko tanie w promocjach i na wyprzedażach.
No to jest 100% wytłumaczenie. Czemu jest drogo? Bo jest tanio tylko czasami.
[1] a pomyślałeś o koszcie utrzymania serwerów na których lezą wersje cyfrowe gier?
Utrzymanie serwerów, też kosztuje, poza tym cyfrowe edycje są wygodniejsze, ja tam wolę cyfrówki.
"Utrzymanie serwerów, też kosztuje, poza tym cyfrowe edycje są wygodniejsze, ja tam wolę cyfrówki."
Utrzymanie serwerów to są GROSZE w stosunku do kosztów wytworzenia, zapakowania, zmagazynowania, wysłania transportem, przepakowania, zmagazynowania itd.
Witam
PC to w ogóle jest przewał. Gry nie są twoje tylko wypożyczone, a skoro nie widać różnicy to po co przepłacać.
To przykre, ale wydawcy i dystrybutorzy cyfrowego staffu, dymają nas bez wazeliny.
Nie dość że sprzedają nam to po takich samych cenach jak pudełkowe (a nawet droższych) to na dodatek tak na prawdę nie kupujemy tego, tylko "wypożyczamy". I takie Valve może nam wedle własnego widzimisie, odciąć dostęp do naszego konta steamowego, pozbawiajac nas dziesiątek/setek gier na które wywaliliśmy w pyte kasy, a najśmieszniejsze jest to że nawet nie możemy ich później pozwać, bo rezygnujemy z tego prawa zakladając u nich konto. Nie wiem co prawda, jak to się ma do przepisów europejskich, ale tak właśnie jesteśmy rolowani.
A żeby było ciekawiej, często na gęsto, ciapają nam gry na kawałki i sprzedają osobno, żeby dzieciarnia mogła się podniecać nowymi płatnymi dlc.
Niestety wersje pudełkowe, zazwyczaj też są przypisywane do konta, więc uważam, że nie ma sensu na nie wywalać kasy.
Dlatego osobiście kupuję 99% gier w promocjach, połatanych i pełnych.
Najlepiej wypadają tu gry na konsole, które są co prawda drogie, ale zawsze możesz taką odsprzedać.
czemu cywfowe wersje na PC są droższe od pudełkowych
Cóż, na to jest uniwersalna handlowa odpowiedź: skoro coś tyle kosztuje, to znaczy, że są ludzie skłonni tyle płacić. Inna odpowiedź to taka, że gdyby ceny w dystrybucji były (znacznie) niższe, nikt nie kupowałby pudełkowych. Powodów mogą być naprawdę setki.
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Czasem kupuję coś na steamie, z reguły jak jest dobra promocja, np. ostatnio. Nie mam parcia na granie w premierę, więc czekam, aż będzie mnie "stać" :) gra w między czasie dostanie poprawki, może DLC, które potem biorę hurtem. Ostatnio SaitsRow3 z dodatkami był tańszy, niż bez.
Cenę zależna jest od tego od tego ile pieniędzy ludzie będą skłonni wydać za daną rzecz. Ludzie wolą dopłacić trochę więcej by oszczędzić sobie czasu na zakupach/kurierach, poza tym w nowych komputerach często nie ma napędów optycznych więc zabawa z zewnętrznymi USB to tylko dodatkowe kłopoty, mało kto chce magazynować pudełka z gierkami w domu (chyba tylko kolekcjonerzy), wygodniejsza instalacja jednym kliknięciem zamiast szukania boxa no i zawsze płytę da się uszkodzić, albo gdzieś się zgubi czy co...
Dlatego powinny powstać miedzynarodowe prawa konsumenta, ktore by uregulowaly co klient na bywa i do czego ma prawo, niezaleznie od widzimisie korporacji.
Obecnie trend jest odwrotny. To korporacje narzucaja zmiany prawne wymierzone przeciw konsumentom, a rzady temu przyklaskuja.
Wtrącę tylko tyle, że odkąd zaczęły się pojawiać różnego rodzaju zabezpieczenia utrudniające życie użytkownikowi, totalnie niedopracowane wydania, płatne dlc, gry wymagające połączenia z internetem i tym podobne rzeczy- nie kupiłem żadnej oryginalnej gry która by tego wymagała. I nie wynika to tylko z tego, że gram głównie w starocie, bo w nowsze też mi się zdarza. Ale taka opcja żeby ktoś mógł mi zablokować dostęp do gier za które zapłaciłem jest zupełnie nie do przyjęcia. Jak dla mnie gra ma być na dysku i nie ma prawa prosić o połączenie z internetem chyba, że jest to gra MMO. Ale sam zakup MMO też wolę dokonać w formie pudełkowej, żeby leżała sobie na półce.
Dlatego powinny powstać miedzynarodowe prawa konsumenta, ktore by uregulowaly co klient na bywa i do czego ma prawo, niezaleznie od widzimisie korporacji.
Obecnie trend jest odwrotny. To korporacje narzucaja zmiany prawne wymierzone przeciw konsumentom, a rzady temu przyklaskuja.
Mamy ekonomistę stulecia.