Po spędzeniu sześciu godzin na dzikim zachodzie w wersji online chyba mogę już wyrazić jakąś opinę.
Nigdy nie lubiłem multiplayerów, zawsze mnie odpychały bezcelowym grindem i generycznością, ale RDO mnie przekonało. Przeniesienie większości mechanik z singleplayera sprawdza się tu doskonale. Crafting, mechaniki survivalove, konie i model strzelania robią robotę, tylko dead eye sprawia wrażenie wepchniętego na siłę. Tworzenie kilkuosobowych band wymaga nieco doszlifowania, i zwiększenia liczby rzeczy które można robić ze znajomymi. Zadania i aktywności poboczne trzymają bardzo wysoki poziom w stosunku do tego co oferuje większość współczesnych taśmowców (tak, w grze multiplayer!). Tryby rywalizacyjne są zróżnicowane (jak na betę), dynamiczne i niemal całkowicie pozbawione zgonów znikąd rodem z Call of Duty. A tryb Battle Royale który miałem okazję zobaczyć w akcji zapowiada się znakomicie. Jak na razie brakuje możliwości kupowania posiadłości i nieco większego zróżnicowania otwartego świata. Aha, i jeszcze ten auto aim, nie wiem co za kretyn wymyślił żeby graczy grających z auto aimem i bez niego wrzucać do jednego wora, ktokolwiek to był powinien zap...
Jak na otwartą betę gra wygląda imponująco, tylko kilka razy spotkałem się z bugami fizycznyni, raz zwariowała mi minimapa i... to tyle... Gdyby grę robiłaby Bethesda czy Ubisoft to do takiego stanu technicznego doprowadziliby ją dopiero po dwóch latach łatania ,,pełnej wersji'', jak nie lepiej.
Jak na razie daję mocne 7/10, zobaczymy co przyniesie pełna wersja i kolejne aktualizacje. A jakie są wasze pierwsze wrażenia?
Ja wczoraj po paru godzinach biegania (po skończeniu tych kilku misji fabularnych) przesiadłem się na Odyssey po tym, jak w pół godziny gra wywaliła się trzy razy. W tym dwa w ciągu pięciu minut - za każdym razem w pobliżu Valentine, po upolowaniu z łuku trzygwiazdkowego jelenia, oskórowaniu go i załadowaniu na konia.
Biega się fajnie, samorodki złota wpadają, pieniądze zarabia się głównie na polowaniu. Czekam na jakiś konkretny system rozwoju, bo te złote klamry np. za oskórowanie 1000 zwierząt to trochę żart :D
No tak średnio bym powiedział, tak średnio. Chyba to nie jest dla mnie.
Po pierwsze moduł tworzenia postaci to jakiś żart, nie da się stworzyć kobiety wyglądającej chociaż odrobinę lepiej niż skrzyzowanie Krystyny Pawłowicz i Anny Grodzkiej. Włosy bugują się w kapeluszu (serio tak ciężko było zrobić tak że kapelusz przykrywa te włosy? Wygląda to komicznie jak wybrałem sobie jako fryzurę fikuśny kok a po założeniu kapelusza wystaje on paskudnie z tekstury). No ale to wizualny aspekt.
A reszta to...no nudy. Biegasz po tej mapie, pustej bo jest ogromna a graczy jest maksymalnie 32, robisz te fetchowe questy od nieznajomych, zarabiasz tą kase tylko po co? Żeby kupić sobie płaszcz i nowy pistolet? Tryby typu capture the flag i deathmatch to kwestia tego, kto wcześniej naciśnie LT i kto ma lepszą broń, poważnie auto-aim powinien być wyłączony bo nie ma to żadnego sensu według mnie w obecnej formie. We freeroam jak już kogoś spotkasz to albo dostajesz kulkę albo jesteś złapany na lasso i t-bagowany przez 12 letnie przegrywy.
Parafrazując klasyka: super gra kurło.
Jako ciekawostka spoko ale grał w to nie będę.
@up
Przypominam że to dopiero beta, która jak na razie wygląda dosyć obiecująco.
Teraz jest pusto ale cały tryb ma potencjał. Możliwości rozwoju jest wiele: kupowanie posiadłości, tworzenie stałych gangów w stylu gildii z WoWa i toczenie wojen między nimi, listy gończe za graczami strzelającymi do wszystkiego co się rusza, nowe tryby rywalizacji itd. Wszystko zależy od zaangażowania społeczności i chęci R*
Poki co to mukti zbyt puste jak dla mnie. Mało aktywności, dużo powtarzalnych misji. Całość zbyt bugowata. A do tego brak trybu pasywnego.
Ogrywam Singla drugi raz, mimo 150+ godzin nadal odkrywam rzeczy których nie widziałem pierwszy raz.
Np teraz zczailem że są minimisje z członkami gangu.
Po drodze na polowaniu na Losia przyjechał do mnie Javier i mówi że Billa złapali łowcy głów i jest misja w ratowanie brodacza. Innym razem spotkałem Charlsa jak ten jechał polować na pantere to się przyłączyłem.
Zadnych gier multi.Nigdy.
Po przejściu singla, wszystko to wydaje się strasznie puste, sztuczne i nijakie. Zadania są bardzo słabiutkie, a sama interakcja z innymi graczami woła o pomstę do nieba.
Na razie raczej nie ma tu czego szukać, ale sądzę, że może z tego wyjść coś ciekawego za jakieś 2 lata.