Gram w Torchlight. Z tego co przeczytałem o tej grze, to jest ona podobna do "Diablo", a tytuł "Diablo" słyszę od zawsze, to znaczy od czasu jak kupiłem komputer.
Po raz pierwszy gram w hack and slash i trudno mi zrozumieć zachwyty nad tego typu grami. Przecież to takie monotonne latanie po podziemiach i ciągłe tłuczenie wszystkiego co się rusza.
Dlatego nie rozumiem tego wielkiego oczekiwania na nową część Diablo. Co fanów tych gier tak przyciąga? Bo mnie odpycha ten prymitywny widok z góry, małe kukiełki miotające się na ekranie i monotonia poziomów.
Sa ludzie ktorym sie to podoba. Ja natomiast nie potrafie zrozumiec fenomenu gier fps gdzie kazda jedna tez polega na tym samym - wez na celownik wroga i nadus spust, o nic wiecej w takiej gzre nie chodzi. Czy tez jeszcze wiekszy absurd - odgrzewane co roku gry sportowe typu fifa, przeciez tam od pierwszej edycji poza grafika nic sie nie zmienilo (bo i co ma sie zmieniac?)
Może spróbuj innego HnS? A najlepiej skoro o nim mowa Diablo 2 z dodatkiem. W to się naprawdę fajnie gra a jakbyś miał znajomych co w to grają i byście mieli Skype'a to moglibyście się bawić naprawdę fajnie bo tego typu gry są fajne w "koopie", gracie se , walczycie gadacie czas fajnie mija w skrócie fajna zabawa. Diablo 2 naprawdę warto dać szansę.
To po prostu kwestia gustu i tego co kto lubi. Tobie na przykład hack&slashe wydają się monotonne i nie podoba ci się widok z góry, ktoś inny właśnie najbardziej lubi widoki z góry.
Przecież to takie monotonne latanie po podziemiach i ciągłe tłuczenie wszystkiego co się rusza.
Może dla tego że hns to casualowa rozpusta i rozwałka. Tak jak ktoś wyżej wspomniał fify, fpsy, wyscigi za bardzo się nie różnią od tego typu rozrywki, wszystko jest zapętlone. I właśnie dla tego w takie gry gra się przez internet lub na LANie ze znajomymi.
Jesli chcesz zrozumiec Hack and Slash to tylko Diablo albo Diablo2. Reszta to popluczyny. Sam Torchlight byl dosyc slaby. Nawet Titans Quest czy Dungeon Siege 1/2 byly lepsze od niego.
No i drugie: multi. Hack and slashe solo sa bez sensu. Najwieksza frajde sprawiaja, gdy grasz z innymi, wymieniasz sie przedmiotami czy w kilka osob tluczesz silnego bossa.
Nawet Titans Quest czy Dungeon Siege 1/2 byly lepsze od niego.
Nie wiem co masz do DS czy TQ, to bardzo dobre, i mające do tej pory spore grono wiernych fanó, gry. Obie przeszedłem.
mirencjum
Zagraj w Dungeon Siege 1, jest w tej chwili za grosze (2 jest jednak nieco gorsza, co nie znaczy że zła). Podejrzewam że się nie zawiedziesz.
[7]
A gdzies napisalem, ze byly zle?
Wyobraz sobie, ze miecz to kierownica, a wrogowie to przystanki.
[8]
Jesli chcesz zrozumiec Hack and Slash to tylko Diablo albo Diablo2. Reszta to popluczyny.
Źle rozumuje? :)
DOWN
To trzeba było dodać przedrostek "w porównaniu do niego. No, ale nie będę tego roztrząsał. I nadal polecam Dungeon Siege 1 - na początek.
[9]
Zalezy od gry. Torchlight niby jest do gry solo ale... jest slaby. Jesli chcesz cos lepszego, to calkiem dobre sa:
- Nox (bardzo stary, ale nadal fajny)
- Titans Quest + dodatek (Immortal Throne? nie pamietam teraz)
- ktorys dungeon siege, tylko nie pamietam czy 1 czy 2
- mozliwe, ze sacredy, sam nie lubilem ich
Diablo sa raczej nastawione na multi i szybko sie nudza solo.
[11]
W porownaniu do D2 zarowno TQ jak i DS sa popluczynami. DS jest na jeden raz i tyle. TQ na jedno przejscie (x ilosc poziomow trudnosci) i tyle. Chociaz z tego co widzialem, TQ trzymal sie znacznie dluzej niz DS dzieki multikowi, co nie zmienia faktu, ze D2 liczy sobie circa 10 lat i nadal gra w niego wiecej ludzi, niz kiedykolwiek gralo w TQ. A ze obie gry sa najlepsze z popluczyn to inna bajka.
A dlaczego D2 multi > TQ multi? Z punktu widzenia PVP obie sa podobne do siebie. Z punktu widzenia PVE... no wlasnie. TQ endgame PVE to tytan i tyle. Farmimy tytana 24/7 (ew last bossa dodatku). D2 endgame PVE: baal, meph, diablo, countess, powyzsze w wersji uber-, pindleskin, ancients way i pewnie jeszcze by sie tego znalazlo troche.
Podłącze się troszkę i zapytam, jaki najlepszy h&s solo?
Zaznaczam, że w żadną tego typu grę nie grałem a raczej nie miałbym z kim zagrać w co-op stąd solo.
[13]
Jak w [12]
Titans Quest+ dodatek, Nox, Dungeon siege 1/2, Sacred. Od bieeeeedy moze byc torchlight ale IMO jest dosyc slaby.
Z tego typu gier to ja grałem i ukonczyłem naszego FRATERa. To chyba jedyna tego typu gra bo gdzieś ją do czasopisma dołaczyli.
Asmodeusz - napisze mój punkt widzenia dlaczego Titan Quest nie jest popłuczyną po Diablo :)
- ma świetne multi, w które dziś gra właśnie więcej ludzi niż w Diablo 2 :) Wejdź do multi Diablo i zobaczysz, tylko kilku ludzi grających. W Titanie jest teraz co najmniej 100 serwerów które są pełne.
Albo inaczej, nie wiem ile jest teraz ludzi na multi w Diablo, ale jak pól roku temu grałem z kumplem, to nie licząc nas, było tam około 8 innych widocznych graczy. Nie liczę lana jakby co, bo w Titanie poprzez LAN też może grać masa ludzi.
Po prostu, w multi tej gry grałem dziesiatki godzin, wciagało mnie po prostu, robiłem różne postaci, różne klasy, różne mieszanki, praktycznie wszystkiego chciałem spróbować :)
- Titan do dziś bardzo ładnie wygląda, zaś Diablo 2... Mnie Diablo 1 sprawia lepsze wrażenie :) Cóż jestw pełni 2D, a Diablacz 2 ma pseudo 3D, które po prostu mi nie odpowiada.
- Diablo 2 mnie nudził po jakimś czasie, Titana grałem wiele razy i mnie nie nudziło (ach te gusta :)).
- Titan ma bardzo duży świat, może nawet większy od Diablacza, jedyny minus względem Diablo, to Titan nie ma generowanego jak Diablo.
- Titan ma o wiele lepiej zrobione klasy postaci, więcej umiejętności, mieszanki klas itp. Diablo przy tym jest marnie rozwiniety.
- przedmioty, tu jest ciężko wskazać zwycięzce, wiec niech będzie remis.
- klimat, punkt dla Diablo, ale jedynki, Titan wygrywa jak dla mnie z Diablo 2 ;)
- no i mody, Diablo jak i Titan jest modowalny, ale jak patrze, to więcej ciekawych modów wychodzi pod Titana, pod Diablo widziałem 2 które mnie zaciekawiły, pod Diablo 1 tylko jeden (tu znów gusta wchodzą jakby co :)).
- endgame plus dla Diablacza.
Tak wiec obie gry są gorsze, albo lepsze od siebie. Jak w takim razie jedna z nich może być popłuczyną, skoro w niektórych aspektach przegrywa, albo wygrywa z konkurentem?
Titan zdecydowanie jest przy Diablo w czołówce gier h'n's. Pisać o tak bardzo dobrej grze popłuczyna jest dla niej krzywdzące.
Popłuczyną może być LOKI czy to niemieckie coś, co z LOKI było swego czasu sprzedawane.
Nie pamiętam teraz tytułu, ale tam była taka wróżka co latała obok naszego bohatera. Obie gry mocno mi się nie spodobały. Żałuję wydania kasy na nie.
"Jesli chcesz zrozumiec Hack and Slash to tylko Diablo albo Diablo2. Reszta to popluczyny"
hola, hola!! A Icewind Dale? :)
A mi się Torchlight bardzo podobał, a jego jedyną i największą wadą był brak multiplayera. Dwójka "torcza" jest jedną z bardziej oczekiwanych przeze mnie pozycji 2012 roku (większy świat, większe zróżnicowanie, multiplayer, wsparcie dla modów, edytor, masa frajdy). Diablo 2 zupełnie nie przypadło mi do gustu w przeciwieństwie do "jedynki". Z h'n's moge z czystym sumieniem polecić Sacred 2. Problem z nim jest tylko taki, że pod Windows Vista/7 zwyczajnie działa źle (wysypuje się, wiesza, generalnie na czymkolwiek innym niż XP nie ma sensu go odpalać). Niemniej jest to gra przeogromna, oferująca absolutną swobodę :] No i ze starszych to ewentualnie tak jak wspomniał Loczek - Icewind Dale, które jest czystym łubudubu bez fabularnego ładu i składu i Titan Quest.
@Kameo: eee? :O