Ciekawa reklama
Tak dzisiaj wpadłem na to porównanie reklamy Toyoty. Tak wygląda to w oryginale:
https://www.youtube.com/watch?v=0zUoPXRBV2g
a tak w spersonalizowanej wersji na rynek polski:
https://www.youtube.com/watch?v=TJnCBiKISgo
I tak się zastanawiam, czy naprawdę polski konsument musi być traktowany jak idiota, któremu wszystko trzeba wytłumaczyć dosłownie, bo on może nie zrozumieć tego "wyrafinowanego" żartu. :) A ta zamiana ścieżki dźwiękowej przy jednoczesnym wyśmianiu kapeli za to, że gra jak w latach 80, to już niezła schizofrenia. :D
Są specjaliści lepsi lub gorsi którzy oceniają co trzeba spersonalizować na jaki rynek. Potem są grupy fokusowe które odpowiadają na ankietę, potem znowu specjaliści. Widocznie tak wyszło.
Raczej chodzi o to, że w Polsce Toyota ma inny target. W Polsce Toyoty z salonu raczej nie kupują ludzie przed 30tką tylko w wieku 40-50 lat (tak spekuluje), więc reklama z naparzającym zespołem by do nich nie dotarła tak jak gość, który rzeczowym głosem tłumaczy co i jak. Final Countdown to przecież muzyka "naszych ojców"
O Chryste, czyli na toyotę z salonu stać tylko tak skrajnie tępych i drętwych, zdziadziałych czterdziestolatków?
Soul - tak tak, specjaliści. Czyli to naprawdę kraj ludzi o skrajnie niskim IQ, bo tu nie pojawiła się od lat żadna 'lepsza" reklama.
< - Co do spersonalizowanej wersji i porównania do oryginału