czy jak biegam codziennie średnio 30-40 min truchtem + robie brzuszki(ok 150 a gdy dzień siłowy 50) +przysiady oraz (ale to już co dwa dni) ćwiczenia z hantlami 5kg biceps 8x20 triceps 8x15 przedramie 6x15 + do tego jem dużo nabiału i warzyw to czy przy tym wszystkim( ćwicze już tak od 3 miesięcy) będą jakieś efekty i czy wogóle dobrze robie?. Mój wzrost 171 cm waga 78kg. Celem jest rozbudownie mięśni brzucha,nóg i rąk
Skąd mogę wiedzieć czy dobrze robisz ? Ważna jest technika, odpowiednia dieta, regeneracja. Brzuszkami wzmocnisz brzuch ale nie wyrzeźbisz jak trzeba. Musisz dowalić inne ćwiczenia dzięki którym będziesz czuł ten brzuch. Co do biegania to dobrze bo dzięki temu spalasz tłuszcz, nogi też pracują ale jeśli robisz trening typowo siłowy/masowy to powinieneś robić takie przysiady raz w tygodniu. Ale w ogóle.. To trochę bez sensu. Pracujesz nad całym ciałem a nie nad poszczególnymi partiami, chyba że chcesz wyglądać komicznie, bez sensu.
PS. Mi to wygląda na wakacyjnego sezonowca :DD
każde ćwiczenia coś dają, nawet jakbyś codziennie przekopywał ogródek i ładował węgiel na pakę, możesz zatrudnić się do kopalni węgla.
A jaki jest twój cel, zrobić mięśnie tak by szpanować nimi na plaży? Wg mnie lepsze byłoby olanie szpanowania wyglądem, a skupienie się np. na biegu długodystansowym i w wakacje pojechałbyś sobie w ładne miejsce gdzie dużo drzew i wszystkiego i biegał, podziwiał widoki, a jak dresy cię napadną to im uciekniesz na luzie, a gdybyś był napakowany to i tak grupa dresów mogłaby ci krzywdę zrobić, wystarczy jeden chudzielec z kastetem lub nożem i nawet wygląd Hardkorowego Koksa nic ci nie da.
A tak w ogóle to nie jarałoby cię pływanie długie? Mógłbyś w wakacje jeździć nad jezioro i całe przepłynąć i być szczęśliwym.
Zawsze możesz pójść do siłowni czy innego klubu i pod okiem eksperta opracować 'profesjonalny' program treningowy. Jeśli nie wiesz czy robisz ćwiczenia dobrze czy źle to może się to skończyć tak że sobie zrobisz krzywdę i leczenie będzie Cię kosztować dużo więcej i czasu i pieniędzy niżeli zapłacenie za program i zapoznanie się z ćwiczeniami pod czyimś okiem.
sezonowca? ja już od dobrych 3 miesięcy tak ćwicze... ogólnie to czuje że wzmocniły mi się nogi, troche w łapie tez mi skoczyło, a co do brzuszków to czuje że coraz łatwiej mi to idzie tylko nic nie widać bo troche tłuszczyku jest(nie aż tak dużo ale jednak) i chyba przysłania mięśnie brzucha, a co do tego "szpanowania" to po prostu chce sie lepiej czuć bardziej dotleniony i wogóle silniejszy fizycznie.
a co do tłuszczyku na brzuszku to biegam i robie brzuszki przysiady i zbytnio dużo z brzucha nie spaliłem. Jakieś porady?
Radziłbym nie przesadzać z uprawianiem sportu! Ludzie którzy uprawiają za dużo sportu mogą żyć krócej niż inni!
No sorry ale inaczej nie można tego nazwać niż sezonostwem.. idą wakacje to każdy chce wyglądać ;) Dla porównania dodam, że ja już trenuję ponad 4 lata. Jeśli ćwiczysz taki czas powinieneś wiedzieć z internetu, że brzuszkami nie spalisz tłuszczu a jedynie wzmocnisz mięśnie brzucha. Musisz robić dużo treningów cardio i włączyć do życia odpowiednie "żywienie" .
Hinson-->nie strasz mnie bo wpadlem w rytm a tym mnie tylko demotywujesz. Fast foodow nie jadam bo najzwyczajniej w swiecie gdy jem lub widze jak kyos wcina hamburgera to zygac mi sie chce bez urazy :p . A efekty tych moich cwiczen+ oczywiscie odpowiednia dieta(bialeczko i wogole) to po roku zauwaze efekty?
Każda aktywność jest dobra, podobnie jak zdrowe odżywianie. Ale jeżeli masz jakiś konkretny cel poza polepszeniem sylwetki albo chcesz NAPRAWDĘ zrobić postęp to po pierwsze - ustalasz czy masz już mięśnie przykryte oponą czy też jesteś patyczakiem i chcesz je powiększyć. Robisz dietę z dodatnim albo ujemnym bilansem i jej przestrzegasz + trening siłowy 3 razy w tygodniu (np fbw) i tak samo aeroby 2-3 razy (np pływanie bardzo dobre).
Nie no chudy nie jestem 78 kg przy 171cm i troche pary w lapie przynajmniej tak mi sie wydaje. Jestem dosc szeroki w barkach i nogi mam solidnie umiesnione tylko ten brzuch i troche reka w szczegolmosci biceps i przedramie
Jeśli chcesz schudnąć to najważniejsza jest dieta. Mozesz dziennie robić 500 brzuszków i biegać kilometry, ale jeśli będziesz więcej kalorii dostarczał niż spalał to i tak nie schudniesz. Poza tym musisz dostarczać odpowiednie składniki odżywcze aby nie palić mięśni. tak więc nie mozna jeść za mało bo zaczniesz palić mięsni ale jednoczesnie trzeba byc na deficycie. Zainteresuj sie lepiej tym co robisz bo meczysz sie nie wspułmiernie do tego co osiągniesz. Chociaż wiadomo jakieś efekty będziesz miał.
A co sądzicie na temat ryzu czy tez tunczyka w sosie wlasnym? Czy naprawde sa takie dobre jak sie o tym mowi ze "bez ryzu i bialeczka nie ma pompy" ?
A schudnac to tylko z brzuszka chce, z reszty nie. Bo reszta jest zadowalająca
za krótko biegasz
ryż i tuńczyk bardzo dobre. Przecież na pewno dobrze wiesz, że chodzi o mało tłuszczu i sporo białka......
A schudnac to tylko z brzuszka chce, z reszty nie. Bo reszta jest zadowalająca
A nie słyszał kolega, że tak się nie da?
Jeśli spalisz nadmiar tłuszczu z reszty ciała to dopiero zacznie schodzić ''oponka''.
Nie ma czegoś takiego jak punktowe spalanie tłuszczu.
I nie katuj codziennie brzucha, daj mu z dzień dwa odpoczynku żeby miał się kiedy zregenerować.
modzel18 musisz sie zdecydować czy chcesz spalić tłuszcz czy przybierać na masie mięsniowej, bo to co robisz to paradoks, Jeśli chcesz przybierac na masie mięśniowej, to jeść musisz więcej niz twoje zapotrzebowanie i wtedy bieganie, przysiady itp nie pomagają, Jeśli zaś chcesz spalać tłuszcz , i jak najmniej przytym stracić mięsni, wtedy dostarczas organizmowi to co potrzebne ale jestes jednoczesnie ponizej zapotrzebowania, i wtedy jak najbardziej wszelakie cardio.
Ty natomiast chcesz przybierac masy mięsniowej i jednoczenie chudnąc co wnioskować mozna po cardio jakie wykonujesz. Efekty tego będą słabe a natyrasz sie jak wół. Tunczyk , kurczak itp jak najbardziej ale to długi temat
8 serii po 15 powtórzeń? Czy dobrze pamiętam, że w rożnych planach i poradach piszą zwykle 2/4 serie? Czy to nei znaczy, że te 5 kg to już znacząco za mało, by cokolwiek dalej rosło? Ciężar chyba trzeba zwiększać, a nie powtórzenia w nieskończoność...
No to zalozmy jak jem wiecej(Ten ryz i tunczyka migdaly) i robie przysiady biegam to nic spala z tluszczyku. Ale jesli przybedzie mi w miesniach to masa ciala chyba twz bedzie wieksza a ja juz chyba waze dosc tyle jak na moj wzrost ,nie? A z tymi brzuszkami i bieganiem czytalem ze codziennie mozna robic tylko z rekami nie(co dwa dni) zwieksze ciezar do 7.5 kg.
Modzel jesli chcesz mieć 6 pak na brzuchu to nie wystarczy "coś tam ćwiczyć" i "coś tam więcej jeść". Musisz się też przygotowac, że by uzyskac ten cel zajmie Ci to więcej niż parę miesięcy. Przygotuj się na regorystyczną, ale zbalasowaną dietę, mordercze treningi przez kolejny rok a nawet 2 lata by uzyskac efekt, a później by go utrzymać. Musisz spalić tłuszcz na całym ciele do poziomu poniżej 5% ogólnej masy ciała.
Musisz ułożyc sobie plan ćwiczeń (ja przy podobnym celu wyznaczyłem sobie 3 dni siłowe i 2 dni cardio).
Dni siłowe - 1 dzień to ćwiczenia na 2 różne partie ciała + ćwiczenie brzucha
Cardio - coraz intensywniejsze aż do pożygania (proponuje np 30 min biegu -11 km/godz +20-30 min wiosłowania)
sobota i niedziela regeneracja
do tego dieta, mi dietetyczka zaproponowała dietę 2800 kcal z dużą ilością białka, by nie tracić na wadze a wciąż spalać tłuszcz. Mam rozpisane posiłki na kazdy dzień w tygodniu, bo nie można tylko jeść tuńczyka czy kurczaka z ryżem.
Jak się dopiero zaczyna przygodę z ćwiczeniami siłowymi, to można nabierać mięśni nawet poniżej zapotrzebowania kalorycznego. Ćwiczenia siłowe to niewielka ilość powtórzeń (np. 5 serii po 5 powtórzeń), przy dość wysokim obciążeniu. Oprócz tego, siłę buduje się poprzez ćwiczenia angażujące wiele partii mięśniowych (np. wyciskanie płaskie, martwy ciąg, przysiady, podciąganie na drążku, wiosłowanie w opadzie) i ciągły progres, który zapewni tylko regularne dokładanie obciążenia (np. 2kg więcej każdego dnia, w którym trenujesz).
Pod tymi linkami możesz podpatrzyć technikę: https://www.youtube.com/channel/UC5FaqTBy0c1jlRUHKu4SuXQ i https://www.youtube.com/channel/UCpTEaSO-9MCPlXf_VY7gatw
Flagun ---> Musisz spalić tłuszcz na całym ciele do poziomu poniżej 5% ogólnej masy ciała.
Bez przesady, spokojnie starczy 8-10%. Tzw. body fat poniżej 5% to mają kulturyści.
Akurat intensywnego cardio to nie polecam bo mięśnie lecą w dól jak szalone. Ja biegałem po 40-50km tygodniowo i generalnie chudy byłem jak patyk, mimo iż wydawało mi się że jem dużo i coś tam na siłowni starałem się pomachać, to brzuch nadal wyglądał marnie.
Od kiedy zacząłem treningi typu:crosfit, powercombo itp + siłowe i ograniczyłem bieganie do max 50km miesięcznie oraz poprawiłem diete, masa mięśniowa poszła w górę, a brzuch sie zrobił sam, mimo iż bf mam obecnie na poziomie 12,5%. Jest jeszcze co wycinać, ale progres jest olbrzymi.
PS. 30 minut 11km/h to raczej lekkie niż mordercze cardio. A i tak lepiej robić bardzo intensywne interwały.
Pewnie, zastały gość z ponad dziesięciokilogramową nadwagą powinien zacząć ćwiczyć 5 dni w tygodniu, najlepiej interwały.
Łyczek ---> ok, ale w sumie to są już tylko liczby, sporo zależy od genetyki itp
Ja teraz niby mam ok 11% tłuszczu i wciąż małą oponkę wokół brzucha - dolna partia (choć mięśnie zaczynają się już przebijać)
Miloszek ---> no tak nie jest to mordercze tempo, pominąłem słowa na poczatek proponuję :)
Ja to robie tak:
pon - wioślarz godzinka
wtorek - bieganie 15 km (godzina z 20 minutami)
sro - wioślarz
czw - bieganie
pią - rower (minimum 20 km średnio ok 40 km)/wioślarz
sob - rower
nied - rower/bieganie
W ubiegłym roku zgubiłem jakies 20 km teraz waze + - 100 km przy wzroście 185, wiec mam co zrzucac jeszcze, ale nie spieszyło mi sie nigdy nigdzie. Przebiegałem cała zime zobaczymy jak w tym roku. Nie chce byc chudy ale na siłe to mnie totalnie nudza cwiczenia (siłka) - zastanawiam sie czy papek + brzuszków i przysiadów raz w tygodniu (kosztem wioślarza) - chociaz ten działa i na te partie mięśni.
Zasadniczo - brak mi terningu siłowego!
Zenzibar - też słuszna uwaga. Nie zauważyłem tego 78 kg. I autor ma czelność pisać że na brzuchu ma "trochę tłuszczyku" :D Wiem ile mam tłuszczyku bez nadwagi, ale z nieproporcjonalnym jego rozkładem, a autor nawet jeśli ma ręce grube jak serdelki... Ale nie potępiałbym takich porad zupełnie, tzn zawsze każdy napisze co innego i tak naprawdę nigdy z lektury takich np. for sportowych niczego nie wyniosłem (poza kompletnym mętlikiem i tym, że ostatecznie "każde ćwiczenia coś zdziałają, ważne by przekraczać swoje granice"), ale autor będzie widział do czego ma dążyć i jak docelowo powinien trenować. Interwaly pewnie nei dla niego - jak wnioskuję z teorii :) - ale 5 dni w tygodniu spokojnie moze ćwiczyć. Na początku nei tak intensywnie, ale z czasem....
Jesli chod i o bieganie to 30-40 min dzielnie ale wolnym truchtem czasami zwolnie i sie przejde a co do nadwagi to niby mam ale tak po mnie niewidac tzn. tylko na brzuchu troche tluszczyku jest. Dlatego biegam :) . Ale dzieki za waszą pomoc ;)
Pamiętam, jak raz pojechałem na wieś na 3 tygodnie - zapierdalałem jak wół od 8.00 do 18.00. Byłem wciąż głodny, dlatego wpierdalałem żarcia na maxa + sporo piwska.
Schudłem 6kg i wyrobiłem mięśnie - w 3 tygodnie...
To niemożliwe, nie można jednocześnie gubić sadła i nabierać mięśni!!!11!
^
Możliwe, poczytaj o tajemnych technikach ćwiczenia w ręcznikiem bawełnianym.