O ile na PC się znam, to na antywirach słabo warty jest polecenia?
Nie
Czemu
Czy kaspersky lepszy?
MCAffe to crapware (śmieciowy programik), a nie antywirus. Antywirusy były dobre 15 lat temu jak internet dopiero zaczynał być popularny i ludzie byli na tyle nieobeznani, że pobierali sobie z internetu muzykę, która zamiast rozszerzenia .mp3 miała .exe i się dziwili, że im "wirusy weszły na kompa".
Nie uzywaj antywirusa, a juz napewno nie darmowego, albo od ruskich (Kaspersky).
Na dzien dzisiejszy wystarczy dzialajacy mozg + windowsowa zapora/Defender. Dodatkowo do przegladarki ublock Origin + privacy badger (Firefox).
Dla wiekszych hardcorow polecam rowniez blokowanie serwerow i url'i reklamowaych na poziomie windowsowego pliku 'hosts'.
I masz szybko dzialajacy i bezpieczny internet, z mozliwoscia wlazenia wlasciwie wszedzie, bo 99,99% syfu jest odfiltrowane i blokowane, nawet na "szemranych" stronkach (zwlaszcza z modyfikacja pliku hosts).
Pozdrawiam i polecam.
Już samo wkładanie tego śmiecia do każdego możliwego sprzętu powinno dać ludziom do myślenia, że koło antywirusa to nawet nie stało.
Tak jak wyżej. MCAffe to największy syf z antywirusów. Często dodają go do laptopów i jak ktoś mi przynosi laptopa do zrobienia bo muli to pierwsze co patrze czy nie ma tego antywirusa zainstalowanego. 99% przypadków jest.
Jest to obecnie jeden z najlepszych antywirusów na rynku. Daje maksymalną ochronę i ogólnie jest ok. Potrafi nieco przymulić komputer, ale nie jest to bardzo odczuwalne.
Jestem po operacji więc nie mogę ;) Ale nie ma to nic wspólnego z tym, że lubię McAfee. To naprawdę solidna ochrona :)
Nie masz zielonego pjecia o czym mowisz i obstawiam ze twoja wiedza o komputerach, internecie i software jest bliska zeru.
Wypowiadajac sie w tematach technicznych, o ktorych nie masz pojecia o wiele bardziej szkodzisz, niz pomagasz.
Kolega ma trochę racji bo gdyby tak nie było to nie używałaby tego antiwirusa grupa VW na całym świecie (grupa mam na myśli cały koncern z Audi, Porsche itd.).
Mnóstwo wielkich firm korzysta z McAfee i nigdy problemów z nim nie było. Kiedyś to faktycznie był słaby program, ale od około dwóch lat jest bardzo dobrze. Oczywiście są lepsze programy ale McAfee spokojnie daje radę. Ja osobiście nie używam żadnego antywirusa. Windows Defender plus zapora systemowa wystarczą. A o moją wiedzę to się martw, zajmij się swoją :)
Od siebie polecam eset. Mimo, że unikam dziwnych stron to czasem przy normalnym użytkowaniu w coś się kliknie to antywirus zablokuje witrynę zanim dojdzie do pobrania dziadostwa.
Dodam jeszcze ze nawet jesli juz zainstalujesz tego antywira to zostawienie go na fabrycznych ustawieniach, z wlaczonymi wszystkimi "tarczami", heurystyka, szpiegowaniem/wysylaniem danych, itd... TO NAJGORSZE CO MOZESZ ZROBIC. To wlasnie jest to slynne "zamulanie" kompa.
Jak juz musisz miec ochrone w tle, to ustaw sobie co uwazasz za warte ochrony (np email, skanowanie plikow exe, anti-crypto mining, anty-ransomware, czy tam co innego). Byle nie wszystko naraz. :)
Ale i tak moim zdaniem antywirus nie jest potrzebny. Tylko nie wylaczac, zapory i defendera windowsowego, nie klikacw reklamy (albo sie ich pozbyc), i tyle. Prawdziwych wirusow jako takich, juz i tak prawie nie ma. Wszystko to albo ransomware albo malware/spyware.
Mozna sobie tez co jakis czas skanowac jakims altymalware, jak Malwarebytes (choc oni chyba jakies aferki mieli), i czyscic system jakim CCcleaner'em czy czyms podobnym.
Ja przeszlem na bitdefendera. Wersja free jest mega lekka i nie jest upierdliwa. Nie namawia co chwila na przejscie na platna. Jest w top aplikacji antywirusowych. Zmienilem na niego poniewaz windows defender nie potrafil mi usunac wirusa. Pierwszego jaki mialem od kilku lat. Najsmieszniejsze, ze wirus byl w oficjalnym modzie do gry Falcon 4.0 .
Ps. Eset jest bardzo lekkie niestety jego skutecznosc jest rozna. Zdarzalo mi sie czyscic z wirusow komputery z eset i wogole ich nie wykrywal.
Mialem toto kiedys w nowym komputerze. Przez rok niby za darmo. No i niepostrzezenie minal rok. Ja o tym kompletnie zapomnialem, az tu na wyciagu mojej karty jakies tam -120 zl w kategorii kawa i restauracje (czy jakos tak). Pierwsza mysl, ze ktos mi sie wlamal, wiec zastrzeglem karte. A to to qrestwo wlasnie. MqrwaCaffe. Tak ze ten - nie polecam
Wersja płatna jest w miarę ok jeżeli chodzi o bezpieczeństwo ale dość silnie zamula. I to z niej korzystają koncerny. Jednak po co ją wybierać skoro jest sporo lepszych alternatyw w tym przedziale cenowym lub nawet za darmo?
Eset, BitDefender czy Norton są po prostu lepsze.
Ja używam od 4-5 lat Eset-a ( płatna licencja ) i sobie chwalę, nic nie muli, nie było z tym antywirusem żadnych problemów.
u mnie podobnie, płatny eset + ublock origin na firefoxie odkąd uciekłem od google, zadziwiające że addon blokuje wszystkie reklamy a na google część przepuszczał
Coś musiałeś mieć źle ustawione bo mi blokuje wszystko.