11-14 września -kto idzie na Wawe
W tych dnich "solidarność " planuje wielki manifest(?) przeciwko polityce rządu ,wiekowi 67 i "uelastycznienu czasu pracy" i inne .
Kto idzie ? Ode mnie z zakładu mi proponowali żebym pojechał ale coś imo jest nie ta z tymi samymi związkami i nie mówię tu o ich hasłach .
Bierzemy stolicę z marszu ;)
[2] Tyle że darmo stolicę odwiedzisz :)
[2] Słabo, tyle samo ile dawali za podpisanie się pod referendum :/
Raczej ile odejmują za niebranie udziału.
Ojciec pracuje w administracji jednej kopalni.
Można by pisać i pisać...
Dzięki wam jak zwykle spędzę w korku któryś popołudniowy dzień!
Tak na serio, można by coś zrobić z umowami śmiecio-zleceniowymi.

5 - Powiem więcej: Na Belvedere!
Ja bym chętnie w sumie za darmo sie do W-awy wybrał, planuje pewne zakupy i więcej tam sklepów niż u mnie. A tu akurat w związku nie jestem... Gdzie ta sprawiedliwość społeczna?!
Naczelny kuc Polski, Garret Rendellson, choć nie pracuje, to jednak z niejednego chleba piec jadł i zna się na pracy jak mało kto.
kto zyska na uelastycznieniu czasu pracy?
1. pracownik nie, bo popracuje wiecej za mniejsze pieniadze - gdy jest nawal pracy bedzie robil za po kilkanascie h dziennie za podstawowa stawke, gdy pracy bedzie mniej dostanie siedzenie w domu
2. panstwo nie - bo pracownik ktory dostanie mniej na reke (wczesniej dostawal za nadgodziny) zaplaci mniejsze podatki
3. bezrobocie jeszcze wzrosnie - bo zamiast przyjac nowe osoby chociazby tymczasowo wykorzysta sie stala kadre
4. biedronki, tesca, McDonaldsy etc. TAK
Niebocentryści jak jeden mąż ruszą na Warszawę.
Razem młodzi przyjaciele, nie będzie rozum pluł Wam w twarz!
1. pracownik nie, bo popracuje wiecej za mniejsze pieniadze - gdy jest nawal pracy bedzie robil za po kilkanascie h dziennie za podstawowa stawke, gdy pracy bedzie mniej dostanie siedzenie w domu
2. panstwo nie - bo pracownik ktory dostanie mniej na reke (wczesniej dostawal za nadgodziny) zaplaci mniejsze podatki
3. bezrobocie jeszcze wzrosnie - bo zamiast przyjac nowe osoby chociazby tymczasowo wykorzysta sie stala kadre
4. biedronki, tesca, McDonaldsy etc. TAK
To po cholerę to chcą wprowadzić ?
[14] Ja bym to zmienił na " Pracować każdy by chciał ,tylko płacić nie ma kto " .
Jak chcą biznesmenom ulżyć to niech podatki obniżą i mniej kradną.
Jak chcą biznesmenom ulżyć to niech podatki obniżą i mniej kradną.
Ale przecież wtedy by zbyt wielu zyskało a chodzi o to, że niewielu zyskało kosztem wielu!
To po cholerę to chcą wprowadzić ?
Już wprowadzili. Bo rozsądnie zorganizowane może się sprawdzić (wyobraź sobie, że masz pracownika, który akurat nie ma zadań do wykonania, a jest środek dnia - płacisz mu za siedzenie na fb na firmowym komputerze - fajnie?). Z tym bywa oczywiście różnie.
Słabo mi się robi gdy czytam niektóre komentarze ludzi którzy się wypowiadają nie mając pojęcia o czym mówią... Najpierw dowiedzcie się przeciwko czemu ten manifest i wtedy zastanówcie się bo was to też dotyczy. Popieram ten manifest ponieważ siedząc w domu nic nie zdziałamy. Tusk dalej będzie robił co chce i lekceważył NAS wszystkich. Tylko wychodząc razem możemy coś zdziałać!
"Protest przeciwko uchwalonym przez parlament i podpisanym przez prezydenta zmianom w kodeksie pracy wydłużającym okres rozliczeniowy czasu pracy, wysokości płacy minimalnej i podwyższeniu wieku emerytalnego. Będą też protestować przeciw brakowi uczciwego dialogu społecznego."
"Jako Związki żądamy od Rządu:
- wycofania anty-pracowniczych zmian w Kodeksie Pracy
- wycofania się z wprowadzonego podwyższonego wieku emerytalnego
- ograniczenia stosowania śmieciowych umów o pracę
- szybszego wzrostu płacy minimalnej
- podniesienie progów dochodowych upoważniających do świadczeń socjalnych i rodzinnych,"
EspunLund
jeszcze "emerytura", opieka zdrowotna", "darmowe szkolnictwo"
Płacą raptem niecałe 60% swoich przychodów a w głowach im się normalnie przewraca...
Lilus > a teraz sobie wyobraź że jesteś pracownikiem i szef każe ci pracować od 10 do 14 I 16 do 20 > fajnie co ;)
Teraz pytanie (raczej głupie) ,czy te ( według szefa związków w moim zakładzie) milion ludzie co ma być na protestach coś wskóra ?
Uelastycznienie czasu pracy już obowiązywało po pierwszej fali kryzysu. Poza tym, żeby móc to wprowadzić w firmie, to chyba muszą być spełnione określone warunki, ale nie jestem tego pewien.
Ja tam szczególnym zwolennikiem uelastyczniania czasu pracy nie jestem, choć rozumiem że to aby zwiększyć konkurencyjność gospodarki.
Ale jakby nie patrzeć oznacza to efektywnie WIĘCEJ pracy za MNIEJ pieniędzy.
I pozwala to na zmniejszenie zatrudnienia.
O ile inne czynnik kosztowe produktu mają charakter czysto ekonomiczny, w przypadku kupowania ludzkiej pracy nie powinno wyglądać to tak że kupuje się ją tylko na godziny. Bo tu mamy jeszcze rachunek społeczny.
Już ten link tu wrzucałem. Warto poczytać, jak wygląda uelastycznienie godzin pracy w wersji ekstremalnej.
Powoduje że musisz być dostępny dla pracodawcy 12godzin na dobę, on płaci ci za 4 (w dwóch zmianach po 2 godziny), a tobie dojazd zajmuje kolejne 2...
Acha - i pamiętajmy że w przypadku np. fastfoodów, to nie jest dla tych firm być albo nie być. Konkurencja ich nie zabije, bo działa na tych samych zasadach. To oznacza tylko nieco niższe zyski dla akcjonariuszy.
Uelastycznienie czasu pracy już obowiązywało po pierwszej fali kryzysu. Poza tym, żeby móc to wprowadzić w firmie, to chyba muszą być spełnione określone warunki, ale nie jestem tego pewien.
Z tego co wiem, na elastyczny czas pracy muszą wyrazić zgodę działające w firmie związki, lub jeśli nie ma takowych, to inne ciało pracownicze, którego nazwy nie pamiętam. I tak elastyczny czas pracy w Polsce obowiązuje od kilku lat.
Trybik:
Lilus > a teraz sobie wyobraź że jesteś pracownikiem i szef każe ci pracować od 10 do 14 I 16 do 20 > fajnie co ;)
W umowie mam "zadaniowy czas pracy" i obowiązek bycia do dyspozycji od 9 do 18, w tym bezpłatną godzinową przerwę "do dyspozycji", często przeznaczaną na pracę, bo jest co robić, więc nie muszę sobie wyobrażać - zaraz będę sprawdzać jeszcze jedną kwestię do pracy na jutro, deadline na projekcie się kończy, więc trzeba przycisnąć. Nie ma lekko, wręcz czasem boli, ale to mój wybór, mogłabym robić 8h gdzieś indziej za mniej (czemu płacą mi więcej? Może dlatego, że praca jest efektywna, więc mają z czego?). Albo nie dziamgać, a iść na swój własny biznes.
Paudi, odpowiadając:
Myślę, że niejeden wolałby pracować tak, niż nie pracować w ogóle.
Taaaak $______$
Poza tym, już działają firmy, gdzie na etacie pracownik ma po prostu zrobić ilość godzin w tygodniu, nieważnie czy przyjdzie o 8 czy o 11 (z tym, że średnio sprawdza się w większym zespole, gdzie najwygodniej, gdy wszyscy są o stałej porze).
a urzednicy i szeroko pojeta administracja tez ida protestowac?
czy beda dalej okupowac fora internetowe i pisac z braku czegos lepszego do roboty glupie komentarze?
Swoja droga strasznie podobaja mi sie posty jak [4] kiedy oburzenie pracujacych w administracji na swoich zywicieli siega zenitu, bo zamiast pracowac wola protestowac.
[28] pracownikom tesco nie beda placic wiecej za to ze beda "elastyczniejsi" po prostu kiedy okaze sie ze cos nie pasuje wezmie sie kogos innego.
kapitalizm z ludzka twarza, niestety bez ludzkich pensji
[28] pracownikom tesco nie beda placic wiecej za to ze beda "elastyczniejsi" po prostu kiedy okaze sie ze cos nie pasuje wezmie sie kogos innego.
kapitalizm z ludzka twarza, niestety bez ludzkich pensji
Tak, powyższy "system" też już od lata działa w marketach - na umowie zlecenie. Chętni się znajdują.