Akumulator do auta elektrycznego (wkrótce) naładujemy w 5 minut
Ja wolę jakby baterie były bardziej pojemne i ładować co trzecią noc na parkingu, albo w garażu.
W nocy zawsze są nadwyżki, więc jak elektryki wejdą na dobre, to obciążenie rozłoży się na cały dzień.
Z takimi bateriami będzie co chwila skakać obciążenie ze 30% na 95% i tylko w ciągu dnia, bo po co ładować w nocy?
Jest jednak poważna wada o której nikt na razie nie mówi a koncerny powoli zaczynają się zgadzać: Co z infrastrukturą elektryczną kraju? Prąd nie bierze się znikąd a uruchamianie klimatyzacji w lecie mocno obciąża sieć elektryczną. Na razie mało kto zwraca na to uwagę, ale samochody elektrycznie mogą być przez to mocno ograniczone w przyszłości.
Zanim gospodarka światowa ograniczy (o rezygnacji nawet nie mówię...) użycie paliw kopalnianych miną dekady, jeśli nie wieki...
Dopóki jest choć odrobina Ropy/Węgla/Gazu ziemnego to możni tego świata będą się dwoić i troić, żeby zablokować przejście na energię odnawialną...
Tak więc w chwili, w której samochody elektryczne na stałe zagoszczą w naszych garażach, będziemy już na etapie wykorzystywania energii naszej rodzimej gwiazdy do zasilania gospodarki (przez energię gwiazdy mam na myśli fotowoltaikę, wiatry i prądy wodne - wszystkie są dziełem Słońca) - wtedy obciążenie sieci energetycznej będzie miało mniejsze znaczenie, gdyż każdy będzie miał lokalne mini elektrownie do dyspozycji.
Słońce generuje średnio 2,7kWh/m2 na dobę.
Mając na domku jednorodzinnym 10m2 fotowoltaiki dostajemy przy idealnych warunkach 27kWh energii na dobę.
Tesle ładujemy raz na tydzień i wciąż zostaje ponad 100kWh energii tygodniowo do wykorzystania na inne cele.
Pieśń przyszłości, wiem, ale podoba mnie się ta wizja :)
fajne fajne, tylko nie rozwiazuje to problemu Litu. Baterie sodowo-ionowe sa potrzebne.
Tesla model S z baterią o pojemności 100kWh może zostać naładowana od 0 do 100% ładowarką o mocy 150kW w 40 minut.
W Polsce mamy dostępne ładowarki DC o mocy 50kW, więc ta sama Tesla naładuje się w 2 godziny. Nawet przy takich parametrach naładowanie 0,75kWh zajmuje 1-2 minuty w porównaniu do 5 minut wspomnianych w artykule.
Być może nie wspomniano o jednej ważnej rzeczy. Że w artykule chodzi o lądowanie ze zwykłego gniazdka, co faktycznie byłoby przełomem.
Czy tylko mi nie podoba się idea samochodów elektrycznych? Wszędzie tylko nagonka na diesel i wychwalanie aut elektrycznych ale przecież taka bateria znikąd się nie bierze poza tym prąd też a w pl większość prądu powstaje w elektrowniach węglowych więc nwm czy samochody elektryczne w naszym kraju miałyby większy sens.
Mi się podoba choćby dlatego, że takie samochody będą się teoretycznie wolniej psuć i zużywać.
korporacje zarobią na pewno już nie będzie 10 letnich i starszych aut na ulicach bo baterie nie mają takiej żywotności
czyli albo stać cię na nowe albo komunikacja publiczna.
Ja w tym nic ekologicznego nie widzę, lepiej produkować mniej i używać stare rzeczy jak ciągle nowe, to właśnie konsumpcjonizm rozwala nasza planetę, wieczne pozyskiwanie zasobów na produkcje nowych przedmiotów itp to wszystko też emituje co2 i degraduje środowisko.
Ja się będę powtarzał jak zawsze przy podobnych tematach.
1. Od lat słyszymy o rewolucyjnych bateriach... Jakoś żadnej nie pamiętam.
2. Auta najlepsze byłyby na bio paliwa. Elektryki raz że zabija nasza infrastrukturę, a jej przebudowa i nowe elektrownie wcale bardziej eko nie będą. Do tego produkcja akumulatorów i utylizacja rzeczy związanych z spalinowa motoryzacją.
Mam pytanie do fizyków, matematyków, elektryków:
W tekście podano, że testowy akumulator, którego ladowanie trwało 5 mim miał 0.75kWh a ładowany był prądem 130 A
Przykładowa Tesla ma baterie 85kWh (ponad 100 razy wiecej!)
Jakim prądem trzeba ładowac takie ogniwa, aby zamknąć się w tytułowych 5 minutach?
EDIT:
Z wyliczeń wyszło mi 14733 A = 3241 kW (trzy tysiące kilowatow = 3 megawaty! To nie pomyłka!)
Ciekaw jestem gdzie można osiągnąć takie wartości?
Redakcjo GoLa - liczę na diametralną zmianę nagłówka!
Dodanie "(wkrótce)" to wciąż ogromne niedopowiedzenie
Z domowej sieci to nie bardzo cos takiego uzyskasz. Aby naladowac 100kWh baterie z w 5 minut z trojfazowki to potrzebowalbys ponad 1.1kA.
Inaczej sprawa wyglada ze stacjami ladujacymi. Jesli taka stacja ma moc 350kW, to znoszac ograniczenia w ladowaniu baterii, naladujasz ja w kilka minut.
Nie zapominaj tez ze ladowanie zalezy od konwersji sieciowego AC do akumulatorowego DC. Jesli masz slaba siec to pewnej granicy poprostu nie przeskoczysz. Stacje ladujace laduja baterie bezposrednio DC wiec tu szybkosc jest ograniczona fizyka baterii.
No dobra, licząc ładowanie podanego w tekście ogniwa:
Czas ładowania = 0.75kWh/130A(26,4kW) = 0,02h = 1 Minuta 12 Sekund
Tyle czasu ładowałaby się bateria, gdyby proces ten odbywałby się bezstratnie. Producent podaje jednak 5 minut, czyli wartość dokładnie 4,16 razy większą i to posłuży nam jako mnożnik do dalszych wyliczeń.
Przeliczmy zatem Baterię Tesli ładowaną na stacji szybkiego ładowania
Czas ładowania = 85kWh / 350kW = 0,24h = 14 minut 25 sekund
Razy nasz mnożnik 4,16 = 59 minut 54 sekundy
Wynik imponujący, ale czy przełomowy?
I wciąż bardzo daleki od tytułowych 5 minut!!!
Droga redakcjo - skąd wzięliście te dane???
to troche inaczej dziala. w USA stacje ladowania tesli maja z reguly 150kW i sa zasilane 480 V.
Bateria nie ma liniowego profilu ladowania i ladujac 85kWh baterie w takiej stacji zabiera 20 min do 50%, 40 min do 80% i 75 min do 100%.
To sa wyniki dla obecnej budowy baterii tesli.
Edyta:
Czas ładowania = 0.75kWh/130A(26,4kW) = 0,02h = 1 Minuta 12 Sekund
0.75kWh/6.9kW(130A x 53V) =0.108h = 6 min 39 sec
AD. 0.75kWh/6.9kW(130A x 53V) =0.108h = 6 min 39 sec
Tak mi się wydawało, że brakuje mi czegoś w równaniu - Waty wyliczałem korzystając ze skróconego wzoru 1A = 0,22kW znalezionego z pomocą wujaszka Google :)
Ale czy to przypadkiem nie oznacza, że ogniwo ładuje się szybciej niż pozwalają na to prawa fizyki?
Nawet jak uznamy ów 6 min i 39 sec za realny czas ładowania, to musiałoby się to odbywać bezstratnie. a przecież temperatura ogniwa wzrosła, więc część energii została zamieniona w ciepło.
No chyba, że to 53V x 130A to energia "pozostająca w ogniwie" a nie pobierana z sieci elektrycznej...
AD. ladujac 85kWh baterie w takiej stacji zabiera 20 min do 50%, 40 min do 80% i 75 min do 100%.
Ponownie biorą idealne warunki, bezstratne ładowanie do 100% przy 150kW zajmuje 34 min
Bezstratne ładowanie przy 350kW zajmuje 14 min 34 sec
Aby uzyskać 5 min stacje musiałyby mieć moc rzędu 1000kW i to wciąż przy założeniu bezstratnego ładowania.
Tak czy inaczej, chyba się ze mną zgodzisz, że od strony matematycznej coś tu się nie zgadza...
Czasy ladowanie baterii tesli jakie podalem to sa realne czasy, nie wyliczane.
Nie wiem ile dokladnie energii jest marnowane na ladowanie baterii, glownym negatywnym elementem jest tutaj cieplo, dlatego baterii litowych nie da sie szybciej naladowac bo istnieje ryzyko uszkodzenia ogniwa.
Czasy ładowania baterii tesli jakie podałem to są realne czasy, nie wyliczane.
Rozumiem i tego nie neguje
Tesla realnie ładuje się w 75 min do 100% przy 150kW, a bezstratnie trwałoby to 34 min.
Jeśli mój mały rozumek dobrze ogarnia - tylko połowa dostarczanej energii akumuluje się w ogniwach, albo stacja pracuje średnio tylko z 50% wydajności...
Ciągle zastanawia mnie jaka musiałaby być moc stacji, aby naładować baterię w 5 min.
Wyszło mi. że musi to być 1014kW przy 100% ciągłej wydajności i braku strat energii.
EDIT
Wykasowałem bzdury o "efektywności" :)
Doczytałem, poprawiłem.
EDIT2:
Nie wiem ile dokładnie energii jest marnowane na ładowanie baterii
Rzekomo od 10 do 25%. Żródło:
https://spidersweb.pl/autoblog/raport-adac-ladowanie-samochodow-elektrycznych/
"ogniwa z nanocząsteczkami silikonu" - a nie krzemu przypadkiem? Si to krzem - silicon, a nie silicone (silikon, np. do uszczelniania).
