Hej,
dwa dni przed przeglądem technicznym samochodu wyskoczył mi błąd check engine.Diagnoza komputera, sonda lambda do wymiany. Niestety obdzwoniłem warsztaty, i żaden w tak krótkim czasie nie jest w stanie mi to wymienić. Czy ktoś może się orientuje, czy samochód z błędem check engine przejdzie badanie techniczne?
Tu chyba wszystko zależy od diagnosty. Na kamerach tego nie widać, ale jak będzie bardzo restrykcyjny to auto może z tego powodu nie przejść badania technicznego.
No. Ja np od 10 lat mam wszystkie szyby procz przodu :) oklejone folia lekko sciemniajaca. Dwa razy uslyszalem "żegnam pana". Jade wtedy do innego..
>>> mirko81
A powinni ci po prostu zatrzymac dowod rejestracyjny albo kazac sciagac na miejscu, a nie debil jeden z drugim ma folie na przednich szybach.
Nie mam na przedniej. Bez jaj. Przecież napisalem wyraznie.
Przepis nie mowi jednoznacznie ze przednie drzwi nie moga miec folii. Mowa bodajże o tym ze przednia szyba ma przypuszczać 80% swiatla a drzwi przednie 75%. Wielu diagnostow/policiantow poprostu nie dopuszcza folii tam. Chyba ze cos sie zmienilo.
A czy możesz tuż przed przeglądem jechać do jakiegoś warsztatu i po prostu ten błąd skasować, żeby się nie wyświetlał na desce rozdzielczej. Z tego, co kojarzę za 20 zł takie rzeczy robią.
Ja w swoim starym struclu miałem coś takiego, ale przepuścił na przeglądzie. Po jakimś czasie kontrolka sama zgasła. Kontrolka zgasła, gdy wymieniłem bezpieczniki, po moim błędnym podłączeniu akumulatora. A też na początku wyrok był taki, ze sonda lambda do wymiany. Nie robiłem z tym nic przez rok
Sama kontrolka Check Engine nie dyskwalifikuje samochodu i nie będzie miała raczej wpływu na badanie techniczne. Diagnosta sam sprawdzi wszystko co go w sprawie silnika interesuje.
Jeśli to kwestia wymiany sondy nie powinieneś mieć żadnych problemów.
Chceck Engine świeci się notorycznie w bardzo wielu samochodach z niefabryczną instalacją gazową oraz w dostawczakach z niefabrycznym "kagańcem" i mimo to samochody te przeglądy przechodzą więc moim zdaniem wszystko będzie ok.
mirko81 chodziło mi o to, że ludzie na wsi przyciemniają przednie szyby
Najlepsze rozwiązanie to podjechać na przegląd i zanim cokolwiek zapłacisz i dasz dowód do ręki, zapytać czy w takiej sytuacji samochód przejdzie przegląd, jeśli pali się ta kontrolka.
Albo jeszcze lepiej zadzwonić.
w przegladach chodzi o to by zawieszenie/spaliny/swiatla byly sprawne - bys nikogo nie zabil
Uważasz, że nie da się zabić spalinami?
Na badaniach technicznych badają emisję spalin. Przez uszkodzoną sondę lambda może nie przejść badań ale nie przez sam check engine.
Jeśli usterka jest od niedawna to pewnie emisja CO2 wzrosła ale raczej nie na tyle żeby nie przejść przeglądu. Mimo to oczywiście trzeba to naprawić jak najszybciej.
Podobno badają, aczkolwiek od 2012 jeszcze mi się to nie zdarzyło w żadnym z obu samochodów na żadnej stacji diagnostycznej.
oczywiście, ze da się zabic spalinami, ale ciężko by było w ruchu ulicznym ;)
Tylko raz moje auto nie przeszło badania, przez brał naklejki po wymianie przedniej szyby.
Dostałem kartkę, by zjawić się ponownie z naklejką w terminie 14 dni kalendarzowych. Akurat wypadły święta, urząd przygotował naklejkę równo 14 dnia, a stacja kontroli postanowiła zakończyć pracę 1h wcześniej.
Tym sposobem musiałem zapłacić za badanie dwa razy.
Mi też wyskoczył check engine kilka razy. Ostatnio robilem skrzynie i sprzęgło i wiem, ze u mnie ikonka zniknie po 10 dniach. Zostaly 2 dni (dam znać dla pewności). Nie wiem, czemu tak mam, ale tak jest. Jakis czas temu wymieniałem czujniki, bo sie zjaraly. Wtedy tez sie zapalila kontrolka na 10 dni. Innym razem pasek wspomagania. Po zrobieniu jego tez kontrolka świecila mi sie 10 dni. Check Engine nie zawsze oznacza porządną awarię.
Tylko błąd był kasowany kilka razy. Pierwszy raz, żeby sprawdzić, czy wróci. Drugi raz auto zostało przeciągnięte na wysokich obrotach, żeby go przepalić i wtedy znów go kasowano. Cały czas wraca. Generalnie z wymianą sądy już się pogodziłem, bardziej chodzi o sam przegląd z tym błędem, który muszę zrobić w ciągu dwóch dni :)
Jeśli coś powoduje błąd to wiadomo, będzie wracał. Chodzi mi o sytuację gdy check wyskoczy "z czapy" bo raz coś mu nie pasowało, a potem się wyświetla - komputer po czasie sam powinien go usunąć, ale można mu pomóc odpinając aku. W nowszych wozach pewnie może być z tym gorzej, bo błędy mogą się utrzymywać w pamięci mimo tego.
A przypadkiem Twoim samochodem nie jeździ czasem kobieta? Bo w moim jak się zapaliło check engine i pokazało sondę do wymiany, to wystarczyło wziąć sprawy w swoje ręce i samochód trochę "przedmuchać" na autostradzie, a nie mulić go przy 60-70 na godzinę na 6 biegu :P po takiej przejażdżce pojechałem skasować błąd i ponad rok czasu nic się nie zapaliło :)
Ale po takim przepaleniu błąd sam nie zniknie i kontrolka będzie świecić cały czas, dopóki mechanik nie podepnie komputera i sam nie skasuje błędu :)
Z ciekawości: o jakim aucie mowa?
Odłącz akumulator i podłącz ponownie. Powinno Ci skasować błąd na jakieś 100 km. Po przejechaniu tego dystansu znów się zapali. Ale na przeglądzie będziesz bez błędu.
Mi np odłączenie akumulatora nic nie daje, a co więcej - resetuje mi wyswietlanie kontrolki CE od zera na kolejne 10 dni. Zapomniałem o tym wspomnieć wyżej. Czekamy na info, jaki to samochód.
Samochód to Ford Focus MK3 2014. Spróbuję odłączyć akumulator przed wizytą u diagnosty i zobaczę, czy coś to da.
Mówisz o mnie, cxy o nim ? Jak o mnie, to tam jest benzyny za 30 zł (kamera tak uchwycila strzałkę, ze wydaje się być poniżej ostatniej kreski, a jest z nia zrownana)), a auto jest w gazie, którego jest sporo. A pompę .... akurat zmieniam w piątek-poniedziałek :)
Ostatnio byłem na badaniach technicznych w identycznej sytuacji - tzn. świeciła się lampka 'check engine'. Oczywiście pytanie padło, a ja odpowiedziałem, że usterka jest zdiagnozowana w ASO i mam już umówioną wizytę. Uszkodzona przepustnica była. Badania zaliczone.