Siemka...
Potrafilibyście naprawić samodzielnie auto? W sensie jakieś bardziej poważne naprawy jak wymiana świecy, paska klinowego, czy opony :) ?
W sensie jakieś bardziej poważne naprawy jak wymiana świecy, paska klinowego, czy opony :) ?
Dopisz do tego wymianę bezpiecznika bo to też poważna naprawa...
Samodzielnie nie, bo nigdy nie miałem auta i nie musialem tego robic. Pewnie uzylbym gogle. Raz zdarzylo mi się kolo koleżankom wymieniac i jakos to ogarnalem :)
znam człowieka który potrafi wymienić pompę paliwową i ustawić rozrząd w półtorej godziny, w zatoczce przy drodze.
Ja? Potrafię złapać trytytką dwa wihajstry :)
zalezy co dokladnie i jaki samochod. fiata 126p pewnie bedzie latwiej, a nowe audi to mylse ze bez pomocy specjalisty moze byc ciezko.
czy opony :) ?
Na bogato:D
Rok temu sam wymieniłem wszystkie stare węże podciśnieniowe od turbosprężarki. Powiem szczerze, że dłubałem sobie ze 3 dni ale sporą frajdę mi to sprawiło:)
Dopisz do tego wymianę bezpiecznika bo to też poważna naprawa...
:D
W zime sam wszystko ogarniam, potrafie zrzucic snieg z auta i zeskrobac lod z szyb
w mechanice najtrudniejsze jest zlokalizowanie problemu, później to tylko odkręcasz i przykręcasz.
nikt dziś nie naprawia tylko wymienia części
Ja kiedys rozebralem swoj motocykl do gaznikow, nawet i te rozebralem, przeczyscilem, zlozylem i uwaga: zadne czesci mi nie zostaly!;p
W moim to napewno nic nie zrobię. Wszystko tak zabudowane że nawet żarówki nie zmienię. Natomiast w czymś starszym jakieś proste naprawy spokojnie.
Wszystko oprócz ustawienia rozrządu i naprawy skrzyni automatycznej.
w mechanice najtrudniejsze jest zlokalizowanie problemu, później to tylko odkręcasz i przykręcasz.
Jak masz pieniądze na wymieniacz. Polecam wymianę w BMW magla, vanosów lub problem z panewkami.
Sporo umiem zrobic, ale chcialem tu napisac, ze wymiana opony to jednak sztuka, bo kolega nie pisze o zmianie kola tylko samej opony, a z tym nie kazdy da sobie rade :D
Mam ojca mechanika więc on wszystko robi przy moim pomykaczu, ja to umiem poziom oleju sprawdzić i zatankować xD
Te nowoczesne samochody są wykonane w taki sposób, że trudno jest w nich cokolwiek samodzielnie naprawić. Pamiętam, że gdy miałem jeszcze Mazdę 323f BA, samochód właściwie nie do zajechania. Wszędzie łatwy dostęp i ogólnie spoko sprzęt który łatwo się naprawiało. Ale powiem wam, że taki mechanik-samouk to dobra rzecz.
Obejrzyjcie sobie ten filmik: https://teamtotal.pl/blog/bohaterowie-motoryzacji-lech-jaminski
Gość też sam się nauczył motoryzacji i jakie konstrukcje robi.
Ostatnio wymienilem wszystkie plasticzki w srodku samochodu + tunel :]
W tym brzydactwie?
Wszystko oprócz ustawienia rozrządu i naprawy skrzyni automatycznej
Przypominam, ze moja skrzynia wciaz czeka na ewentualna regeneracje, po tym jak sam zaproponowales, a potem zaczely sie wymowki w rodzaju braku warunkow lokalowych.
Przypominam, ze moja skrzynia wciaz czeka na ewentualna regeneracje, po tym jak sam zaproponowales, a potem zaczely sie wymowki w rodzaju braku warunkow lokalowych.
Jeździ znaczy się nie padła :P
Największa robota jaką wykonałem sam przy samochodzie pod blokiem bez garażu to wymiana pompy wody w Citorenie Xsara oraz chłodnicy w Saabie 93.
Z mniejszych to na kanale za blokiem łączniki stabilizatorów, wymiana układu wydechowego i pomniejsze pierdoły w zawieszeniu.
EDIT: aha wymiana tarcz i klocków pod blokiem też, narzędziami prawie chałupniczymi ;)
Raczej nic poważniejszego bym nie naprawił. Całe szczęście mam Toyotę i jedyne co muszę robić to 2 razy w roku zmienić płyn do spryskiwaczy.
Całe szczęście mam Toyotę i jedyne co muszę robić to 2 razy w roku zmienić płyn do spryskiwaczy.
Zmienić? Ja dolewam. 4 litry co 2-3 tygodnie. Widzę, że mieszkasz w najczystszym mieście na świecie.