Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 21 sierpnia 2011, 16:28

autor: Adrian Werner

Wrażenia z pokazu Risen 2: Dark Waters - gamescom 2011 - Strona 2

Risen 2: Dark Waters to obecnie jedna z najbardziej wyczekiwanych gier RPG. Podczas obszernej prezentacji na gamescomie mieliśmy okazję przekonać się, co tym razem szykuje studio Piranha Bytes. Mogliśmy także porównać wersje na PC i Xboksa 360.

Mocną stroną tytułu z pewnością będzie grafika. Pomimo braku wsparcia dla DirectX 10 i 11 postęp względem pierwszej części jest ogromny. Wersja pecetowa w dniu premiery zdecydowanie okaże się jednym z najładniejszych RPG na rynku, ustępującym pod tym względem jedynie naszemu Wiedźminowi 2. Świat gry prezentuje się wybornie. Tekstury są ostre, roślinność gęsta, a wnętrza pokojów pełne małych, cieszących oko detali, takich jak zwoje, kubki czy liczydła na stołach. Do tego całość może pochwalić się imponującą warstwą artystyczną. Twórcom udało się doskonale uchwycić mroczną piracką atmosferę. Potwory wyglądają groźnie i nie powielają typowych schematów fantasy, a lokacje potrafią zaskoczyć pomysłowością. Ciekawie prezentowała się zwłaszcza siedziba korsarzy, mieszcząca się w stojącym na lądzie potężnym frachtowcu, który przerobiono na rezydencję. Jedynym słabym punktem sfery wizualnej są animacje. Same postacie wyglądają bardzo dobrze, ale ich sposób poruszania się nie jest tak płynny, jak być powinien. Najbardziej widoczne jest to podczas konwersacji, pełnych sztucznej i wyolbrzymionej gestykulacji. Mimika twarzy też praktycznie nie istnieje. Pozostaje mieć nadzieję, że zostanie to poprawione do czasu premiery. Zwłaszcza, że same dialogi zostały wykonane bardzo dobrze. Większość z nich brzmi naturalnie i często skrzy się humorem.

Risen był świetny, co do tego nie ma chyba większych wątpliwości. Jednocześnie jednak była to gra, której brakowało odrobinę własnej tożsamości. Piranha po odejściu od serii Gothic stworzyła po prostu coś, co bardziej przypominało nieoficjalną kontynuację tego cyklu niż kompletnie nowy produkt. Tym razem o takim podejściu nie ma mowy. Risen okazał się sporym sukcesem, zarówno pod względem ocen prasy branżowej, jak i wyników sprzedaży. Marka jest na tyle silna, że może już stać na własnych nogach, bez podpierania się na ramieniu swojego zasłużonego poprzednika. Pozwoliło to Niemcom rozwinąć skrzydła i w rezultacie umożliwiło wypróbowanie innych klimatów. Po prezentacji gry muszę stwierdzić, że to działa i wnosi powiew świeżości. Jasne, nie jest to pierwsza produkcja tego typu, ale ma szanse być pierwszym od wielu lat udanym tytułem w pirackiej stylistyce. Do premiery wciąż pozostało sporo czasu, ale już teraz Dark Waters robi spore wrażenie i poza kulejącą animacją ciężko znaleźć coś, do czego można by się przyczepić. Studio Piranha udowodniło wielokrotnie, że wie, jak tworzyć dobre gry roleplaying, i wszystko wskazuje na to, że Risen 2 stanie się najlepszą produkcją w dorobku tego zespołu.

Wersja pecetowa kontra konsolowa

Podczas prezentacji gry twórcy pokusili się o zademonstrowanie różnić pomiędzy wersją pecetową i na Xboksa 360. Zostało to świetnie rozwiązane, ponieważ deweloperzy mogli swobodnie przełączać się między obiema platformami, co czyniło porównanie wyjątkowo łatwym. Na konsoli Microsoftu grafika prezentuje oczywiście niższy poziom. Tekstury i system oświetlenia są wyraźnie gorsze, rozdzielczość niższa, a na horyzoncie mgła pojawia się znacznie bliżej niż na PC. Mimo to całość wygląda zaskakująco dobrze. Widać, że tym razem w wydania konsolowe włożono znacznie więcej wysiłku niż w przypadku pierwszej części. Jedynym, do czego można się przyczepić, jest brak płynności na Xboksie 360. Silnik działał z prędkością poniżej 20 klatek na sekundę, ale było to spowodowane tym, że nie przeprowadzono jeszcze żadnej optymalizacji, więc ten problem powinien zniknąć, nim gra trafi na półki sklepowe.

Jednocześnie warto podkreślić, że Piranha zajmuje się jedynie edycją komputerową. Nad konwersjami na inne platformy pracuje francuskie studio Wizarbox, które dąży do tego by wersje na PlayStation 3 oraz Xboksa 360 były identyczne. Dzięki takiemu podziałowi zadań pecetowcy nie muszą się już obawiać, że fakt wydawania gry również na konsole negatywnie wpłynie na sposób jej zaprojektowania. Na PC otrzymamy zupełnie inny interfejs, który stworzono pod myszkę i klawiaturę, a gdy podłączymy pad, zmieni się on na ten użyty na konsolach.

Adrian Werner

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?