Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 27 sierpnia 2008, 10:25

autor: Marcin Łukański

Killzone 2 - GC 2008 - Strona 2

Rozgrywka w trybie multiplayer w Killzone 2 stoi na wysokim poziomie i jest bardzo satysfakcjonująca.

Przeczytaj recenzję Killzone 2 - recenzja gry

Przed rozpoczęciem głównej rozgrywki warto jeszcze wybrać reguły zabawy - tutaj również mamy szerokie pole do popisu, gdyż możemy zadecydować niemal o wszystkim: rodzajach broni, jakie znajdą się na mapie, typach dopuszczalnych klas lub możliwych do wyboru umiejętnościach.

Po dołączeniu do gry mamy możliwość opowiedzenia się za którąś ze stron konfliktu, czyli tak zwaną Frakcją. W obręb danej Frakcji wchodzi osiem czteroosobowych drużyn – „Squadów”. Każdy Squad ma swojego dowódcę oraz dysponuje opcją komunikacji głosowej. Co ciekawe, Killzone 2 będzie miało wbudowaną obsługę klanów - planowane są turnieje nawet do 256 klanów.

Po zakończeniu wstępnych ustaleń miałem okazję rozegrać jeden mecz multiplayer. Zadaniem każdej drużyny było przejęcie i jak najdłuższe utrzymanie punktów kontrolnych. Rozgrywka była bardzo szybka i niezwykle emocjonująca. Na uwagę zasługuje naprawdę ładne otoczenie (a przynajmniej takie było na dostępnej mapie). Ruiny blokowisk, zwisające kable, leżący wszędzie gruz, zniszczone mosty, powybijane okna. Na tymże iście postapokaliptycznym terenie toczyły się zacięte pojedynki. Wszędzie latały granaty, powietrze przeszywały krzyki umierających, a walka wrzała się zarówno wewnątrz budynków, jak i na większych przestrzeniach.

Każda z klas w grze wygląda troszkę inaczej.

W przypadku naszej wirtualnej śmierci mamy możliwość odrodzenia się w kilku wybranych punktach. Co warte zaznaczenia, przed powrotem do akcji obejrzymy dany „spawn point” ze specjalnej kamery i zadecydujemy, gdzie chcemy powrócić do walki. Bardzo ciekawa opcja, która wyjątkowo przypadła mi do gustu.

Co ważne, jeśli w czasie „meczu” zabraknie żywych przeciwników do zapełnienia wszystkich wolnych miejsc, będzie można skorzystać z pomocy botów. Z wirtualnymi przeciwnikami rozegramy zacięte potyczki zarówno online, jak i offline bez podłączania się do Internetu.

Wyraźnie widać, że producent przykłada się do trybu multiplayer w Killzone 2. Rozgrywka stoi na wysokim poziomie i jest bardzo satysfakcjonująca. Posiada, co prawda, wiele elementów zapożyczonych z innych tytułów, ale jeśli coś się sprawdza i jest lubiane przez graczy, to dlaczego tego nie naśladować? Multiplayer może być jednym z mocniejszych elementów drugiej części Killzone.

Marcin „Del” Łukański

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.