Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 31 maja 2011, 15:07

autor: Marcin Serkies

Pierwsze spojrzenie na Call of Duty Elite (2)

Wraz z trzecią grą z serii Modern Warfare zadebiutuje Call of Duty Elite - specjalny system społecznościowy, który będzie skupiał wokół siebie miłośników rywalizacji w sieci. Sprawdziliśmy, czego możemy się po nim spodziewać.

Drugą płaszczyzną działania systemu jest współzawodnictwo. To, co ujrzałem, robi naprawdę pozytywne wrażenie. Turnieje, ligi, konkursy fotograficzne i wideo – i wszystko to dostępne dla całej społeczności Elite. Zawody – te, które trwały podczas pokazu, premiowały zdobywanie punktów – rozgrywane mają być na określonych zasadach, czasem na konkretnych mapach, ale nie będziemy musieli koniecznie toczyć walk z innymi uczestnikami. Zamiast tego platforma zliczy statystyki wszystkich naszych meczów i wyodrębni z nich to, co w danym jest istotne. Jeśli ważny będzie stosunek k/d – w aktualizowanych prawie na żywo statystykach zobaczymy postępy w tej dziedzinie, jeśli będą liczyć się śmierci zadane za pomocą granatu, system pokaże właśnie tę liczbę. Ligi mogą być dłuższe od turniejów i składać się z kilku etapów. W pierwszym zapunktujemy strzałami w głowę, w drugim obroną naszych baz, w trzecim zabójstwami nożem, a wynik końcowy zostanie ustalony na podstawie sumy tego wszystkiego. To jest bardzo mocny punkt całego systemu. Dołączymy do wybranego konkursu, zagramy jak chcemy, a Elite prześledzi nasze postępy. W każdej chwili będziemy mogli porównać się z innymi, sprawdzić, co trzeba poprawić, aby wskoczyć na wyższe miejsce.

Nagrodami w tego typu rywalizacjach mają być baretki zbierane w naszych statystykach. Z tego, co widzieliśmy, można będzie liczyć również na bardziej namacalne nagrody – szczególnie w wielkich imprezach organizowanych przez Activision. Niestety, przedstawiciele koncernu nie potrafili odpowiedzieć na pytanie, kiedy takie fanty będą dostępne w naszym kraju. Nie wiadomo też, kiedy pojawi się polska wersja językowa Elite.

Niemniej złożoność systemu współzawodnictwa i to, w jaki sposób różne konkursy kładą nacisk na różny rodzaj rozgrywki, nadaje całości nowy wymiar. Ciekawie może być, jeśli w jednym meczu spotkają się gracze z kilku turniejów, mający całkiem inne priorytety. Być może spowoduje to zmianę wizerunku rozgrywki sieciowej.

Ostatnim z istotnych elementów jest rozwój. Na mnie ta część platformy nie zrobiła szczególnie wielkiego wrażenia. Każda mapa, każda broń, każdy dodatek do broni, dosłownie każdy element rozgrywki został dokładnie opisany, opatrzony wskazówkami, filmikami instruktażowymi i to ma pomóc graczom stać się lepszymi. W tej chwili tego nie widzę, ale bardzo możliwe, że jeśli za opracowywanie materiałów wezmą się sami gracze, to rzeczywiście będzie można z tego skorzystać. Aktualnie najmocniejszym elementem tej części systemu wydają mi się mapy z zaznaczonymi wszystkimi istotnymi punktami w poszczególnych trybach rozgrywki.

Cała platforma w działaniu wygląda całkiem przyjemnie, do wszystkich informacji dociera się szybko i łatwo, a ilość danych, które możemy uzyskać, jest w stanie oszołomić każdego. Miłośnicy jak największej liczby różnie pokazanych statystyk, porównań z innymi graczami, śledzenia postępów będą w siódmym niebie. Biorąc pod uwagę, że społeczność skupiona wokół sieciowego CoD-a jest naprawdę ogromna, spokojnie można liczyć na to, że niejedna grupa poważniej podchodzących do zabawy ludzi wykorzysta to narzędzie, aby podnieść swoje umiejętności. Dla zwykłych użytkowników też coś się znajdzie, turnieje, ligi, grupy, społeczności, oglądanie własnych osiągnięć to jedna strona medalu. Druga to połączenie kont Elite z serwisem YouTube, dające możliwość spędzenia wielu godzin na przeglądaniu filmików i powtórek z meczów, nawet takich, które ktoś kręcił z naszym udziałem bez naszej wiedzy.

Dostępność Elite przez przeglądarki stron internetowych, telefony komórkowe, telewizory z obsługą Internetu oraz z poziomu samej gry – wszystko to sprawi, że w dowolnej chwili będzie można wskoczyć do systemu. Tak jak w przypadku wielu serwisów społecznościowych gracze otrzymają tu bazę – co z nią zrobią, zależy tylko od nich. Twórcy mają podobno uważnie słuchać sugestii, obserwować, co dzieje się w serwisie, i pracować non stop nad jego poprawianiem i atrakcyjną zawartością dla użytkowników. Czy to wystarczy, czy pomysł chwyci? Pożyjemy, zobaczymy.

Marcin „yasiu” Serkies

Call of Duty 4: Modern Warfare

Call of Duty 4: Modern Warfare

Call of Duty: Black Ops

Call of Duty: Black Ops

Call of Duty: Modern Warfare 2 (2009)

Call of Duty: Modern Warfare 2 (2009)

Call of Duty: Modern Warfare 3 (2011)

Call of Duty: Modern Warfare 3 (2011)