10 zmian względem książek, które wprowadzono w 2. sezonie Wiedźmina
Najnowszy sezon Wiedźmina nie jest pozbawiony wad. Ale jednocześnie udaje mu się zachować klimat. W kilku miejscach twórcy zdecydowali się na wyraźne odejście od książkowego oryginału. Czy wyszło to serialowi na dobre?
Spis treści
- 10 zmian względem książek, które wprowadzono w 2. sezonie Wiedźmina
- Wiedźmińskie szkolenie Ciri w netflixowym Kaer Morhen
- Yennefer tracąca moc po bitwie o Sodden
- Draka w Kaer Morhen – Eskel zamieniony w drzewca próbuje zabić Geralta i Vesemira
- Jaskier – obrażony bard i szlachetny rewolucjonista
- Młodszy i… bardziej zagubiony Vesemir
- Dijkstra to szpieg żywcem wyjęty z prozy Sapkowskiego. Z jednym ale…
- Melancholijna Triss Merigold
- Starsza Krew Ciri jako mutagen
- Fringilla Vigo jako liderka lub przyjaciółka elfów
Młodszy i… bardziej zagubiony Vesemir
- Czy zmiana wyszła serialowi na dobre: nie
- Czy może mieć wpływ na losy bohaterów w trzecim sezonie: raczej nie
Kim Bodnia to naprawdę niezły aktor. W Vesemira wcielił się tak dobrze, jak mógł. Na początku wydawał mi się wprawdzie zdecydowanie za młody do tej roli (aktor ma 56 lat, a wygląda na jeszcze mniej), ale przecież nie o fizyczność tutaj chodzi.
Niestety, im dłużej oglądałem jego poczynania w Kaer Morhen, tym bardziej sprawiał wrażenie, jakby był zaginionym bratem Eskela albo jednym z podopiecznych wiedźmina, a nie na odwrót. Nie dość, że zarówno Geralt, Lambert, Triss i nawet Ciri zdawali się mieć od niego więcej do powiedzenia, to jeszcze najstarszy mieszkaniec twierdzy wprost emanował dziecięcą naiwnością, próbując rozwikłać tajemnicę śmierci swojego przybranego syna.
Zostało jeszcze 45% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie