autor: Daniel Stroński
Nie tylko Minecraft – darmowe i płatne gry, które mogą go zastąpić
Ogromny świat, budowanie niesamowitych konstrukcji, a może przestrzeń do grania ze znajomymi? Wiele jest powodów, dla których gracze pokochali Minecrafta. Jakie inne tytuły dostarczą podobnych wrażeń?
Spis treści
- Nie tylko Minecraft – darmowe i płatne gry, które mogą go zastąpić
- Roblox (za darmo)
- Eco
- No Man’s Sky
- Space Engineers
- Staxel
- Mini World: Block Art
- Portal Knights
- Survivalcraft 2
- Creativerse (za darmo)
- Craft the World
- Terraria
Od 10 lat Minecraft przyciąga setki milionów graczy. Nic więc dziwnego, że branża zaczęła kopiować pomysły szwedzkiego studia. Na szczęście nie wszystkie gry inspirowane tym hitem są bezczelnymi klonami i wśród naśladowców znajdzie się sporo ciekawych pozycji.
Prezentowane w poniższym zestawieniu tytuły to produkcje, które powinny spodobać się każdemu fanowi Minecrafta szukającemu nowych wrażeń w podobnym stylu. Niektóre mocno wzorują się na kanciastym oryginale, inne skupiły się tylko na niektórych jego aspektach, ale każda z tych pozycji zdecydowanie godna jest uwagi.
DODAJ COŚ OD SIEBIE
Wiesz coś, o czym my nie wiemy? Daj nam znać w komentarzu i napisz koniecznie, czemu wymienione przez Ciebie gry są warte polecenia.
DARMOWE I PŁATNE
Na dwanaście gier, które wymieniamy w tekście znajdziecie dziesięć produkcji płatnych i dwie darmowe. Te ostatnie będą oznaczone przez napis (za darmo) obok tytułu.
Dragon Quest Builders 2
- Data premiery: 12 lipca 2019 roku
- Producent: Square Enix / Eidos
- Platformy: PS4, Switch
- Zagraj, jeśli w Minecrafcie cenisz: różnorodność świata i budowanie wymyślnych miast
Spin-off uznanej serii Dragon Quest zaczynał jako dziwaczny erpegowy klon Minecrafta. Zastępy fanów pierwszego Builders i magia przedstawionego świata przyczyniły się do powstania jeszcze większego i lepszy sequela.
Zapowiedź pierwszego Dragon Quest Builders spotkała się z wieloma negatywnymi komentarzami – zarzucano Square Enix tworzenie bezczelnej kopii sześciennego hitu Notcha. Szybko jednak okazało się, że za produkcją tą kryje się znacznie więcej niż tylko zrzynka z mechaniki i znana licencja. Świat DQB miał magię, która do całego tego zbierania surowców i budowania miast dokładała prawdziwie japońsko-erpegowy motyw zemsty za zniszczoną ojczyznę będącego bohaterem gry wybrańca. I to wszystko sprawdza się również w drugiej części.
Do eksploracji, pozyskiwania surowców i stawiania wymyślnych budynków dorzucono jeszcze prosty, hack’n’slashowy system walki, multiplayer dla czterech graczy, możliwość budowania pod wodą, pomysłowe starcia z bossami i całą masę innych atrakcji, za sprawą których już nigdy nie spojrzycie na Minecrafta tak samo. Jeśli gra studia Mojang ustanowiła nowy gatunek, obie części Dragon Quest Builders doprowadziły jego elementy do takiej perfekcji, jak tylko się da.
