Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 czerwca 2020, 13:38

autor: Damian Gacek

Wygląd ma znaczenie, nawet w Mount and Blade 2: Bannerlord

Bannerlord wciąż potrafi zaskoczyć graczy. Okazuje się, że wygląd w tytule od TaleWorlds ma znaczenie, gdyż postacie niezależne mają swoje własne gusta. Potrafi to mieć wymierny wpływ na przebieg zalotów.

W SKRÓCIE

  • Mount & Blade 2: Bannerlord zdaje się przypominać życie bardziej, niż wielu mogłoby sądzić – już w fazie wczesnego dostępu twórcy zaimplementowali postaciom niezależnym preferencje odnośnie wyglądu.
  • Zdobycie żony bądź męża może być łatwiejsze w zależności od aparycji gracza.

Mount & Blade 2: Bannerlord to tytuł, który wciąż zaskakuje graczy. Na portalu Reddit można znaleźć post gracza o nicku Cosmosknecht, w którym twierdzi, że wygląd w Bannerlordzie może pomóc w znalezieniu partnerki. Jego zdaniem kobiety mają własne preferencje w odniesieniu do aparycji zalotnika.

Wydaje się, że każda dama w grze ma swój własny typ mężczyzny. Na przykład Abagai i Phaea lubią, kiedy zalecający się do nich lordowie są gładko ogoleni i mają blizny, podczas gdy Silvind oraz Liena preferują mężczyzn ogolonych i bez szram. Z kolei najlepsza dziewczyna - Yana [jest to subiektywne zdanie autora posta] – lubi mężczyzn z bujnymi brodami i paskudnymi bliznami. Jeżeli paniom spodoba się twój wygląd, będziesz musiał przejść test perswazji dwa razy, a nie trzy.

Zdaje się to potwierdzać kolejny wątek na Reddicie założony przez użytkownika o nicku ClockworkSalmon, który twierdzi, że zmiana wyglądu nie tylko sprawiła, że dama jego serca była dla niego milsza, ale i zmieniły się jego opcje perswazji (miały również wyższe szanse powodzenia).

"I am simply not attracted to you", or how ladies have appearance preferences from r/mountandblade

Ira lubi brodaczy

Postanowiliśmy sprawdzić, czy owe doniesienia są prawdziwe i wcielić się po raz kolejny w lorda na dorobku.

Wygląd ma znaczenie, nawet w Mount and Blade 2: Bannerlord - ilustracja #1
Tak oto prezentuje się mój lord – mam go również na awatarze.

Wygląd bohatera miał podkreślać, że jest wojownikiem – brzydka szrama na oku, broda i dłuższe włosy. Z taką aparycją nasz lord pojechał do przyszłej żony – Iry – córki Rhagaea’i, władczyni Południowego Imperium.

Póki co zaloty w Bannerlordzie mają dość prostą mechanikę – należy kilka razy porozmawiać z wybranką/kiem serca, przekonać tę postać do siebie i zaoferować posag seniorowi rodu, do którego dana osoba należy. Pierwsze eksperymenty nie wyszły pomyślnie dla teorii „wygląd ma znaczenie”. Niestety początkowe rozmowy przebiegały podobnie – bez względu na to jak wyglądała postać. Tak było aż do ostatniego dialogu, który wyglądał tak:

Na górnym screenie bohater dumnie nosił brodę, a u dołu już jej nie miał. Dla pewności próbę powtórzyliśmy kilka razy. Zdaje się, że wygląd rzeczywiście ma znaczenie. Postać z brodą musiała zdać test perswazji jedynie dwa razy, ta u dołu trzy. Symbolizuje to liczba kropek nad konwersacją. Wychodzi na to, że Ira lubi brodaczy, choć posiadanie owłosionej twarzy zdawało się nie mieć wpływu na wcześniejsze rozmowy z wybranką. Nie zauważyliśmy również namacalnego wpływu na procenty (co możemy zobaczyć powyżej), choć te, jak już pisaliśmy, są innym, bardziej kontrowersyjnym tematem.

Skoro zmiana wyglądu działała w przypadku kobiet, to gracze wcielający się w żeńskie postacie również będą mogli natrafić na podobne sytuacje adorując mężczyzn, jednak nie mieliśmy okazji tego sprawdzić.

Powyższa mechanika nie jest oczywiście czymś, co by stawiało rozgrywkę na głowie, jednak zdaje się, że działa (przynajmniej do pewnego stopnia). Jeżeli się to odpowiednio rozwinie, z całą pewnością powstanie coś ciekawego (a może i podstawa dla interesujących modów). Ocenianie po wyglądzie mogłoby mieć nie tylko zastosowanie w przypadku zalotów, ale również przy testach perswazji u wszystkich postaci. Choć kto wie, czy już na chwilę obecną nie ma to jakiegoś znaczenia – w końcu wierność wasali na pstrym koniu jeździ.

O autorze:

Przygodę z Bannerlordem rozpocząłem jeszcze w fazie zamkniętej bety. Obecnie licznik Steama pokazuje mi ponad 100 godzin, choć oczywiście rzeczywisty czas spędzony na rozgrywce jest nieco mniejszy. Udało mi się założyć własne państwo i podbić dość sporą część kontynentu.

Damian Gacek

Damian Gacek

Absolwent Filologii Angielskiej oraz English in Public Communication. W swoim portfolio ma artykuł naukowy dotyczący tłumaczenia gier wideo. Z GRYOnline.pl współpracuje od 2019 roku, pisząc dla różnych działów. Obecnie zajmuje się głównie poradnikami i okazjonalnie wspiera newsroom. Autor przeglądu Małe ale Wielkie. Elektroniczną rozrywką interesuje się od dziecka. Uwielbia RPG-i oraz strategie, często nurza się również w odmętach produkcji indie. W wolnych chwilach pracuje nad książką oraz uczy się edycji filmów.

więcej